GREEN CARNATION

[morbid]

"Light of Day..." NO 1.

[Skaut]

Ogólnie ciary i mam nadziej, że kolejny raz spłodzą coś ciekawego pod tym szyldem.

ano, oby tylko koniunkturalnie nie nagrali jakiejś progresywnej padaki

[535]

ANOTHER NIGHT UNDER THE DAM
On July 31st, deep into the mountains in South Norway, the progrock/avantgarde legends Green Carnation will reunite for their second conceptual show Another Night Under The Dam.

The show will include both acoustic and plugged parts and showcase songs from all of their five albums.

450 NOK (~58 Euro)

To bardzo przyjemne miejsce. Chętnie bym się tam wybrał ponownie. Obawiam się jednak, że nie tym razem.

[Silent_Sea]

ANOTHER NIGHT UNDER THE DAM
On July 31st, deep into the mountains in South Norway, the progrock/avantgarde legends Green Carnation will reunite for their second conceptual show Another Night Under The Dam.

The show will include both acoustic and plugged parts and showcase songs from all of their five albums.

450 NOK (~58 Euro)

To bardzo przyjemne miejsce. Chętnie bym się tam wybrał ponownie. Obawiam się jednak, że nie tym razem.

Jak dojazd "tam " ? Zupełnie nie wiem gdzie to jest, a rozważam wyjazd.

[535]

Samochodem?

edit

Krótki opis. Z miejscowości Hornnes (okolice Evje przy drodze 9) jedziesz na zachód, drogą 42, skręcasz w prawo w drogę 455. Dojeżdżasz do miejscowości Eikerapen, to będzie skręt w lewo, droga 360. Szukasz budynku elektrowni.



Będzie po prawej stronie i napierdzielasz szutrową drogą stromo do góry, zakrętami. Oczywiście jeżeli będzie otwarte. Podobno podczas koncertów jeżdżą tam autobusy. Na moje oko z dołu to będzie jakieś 8 kilometrów. Nie jest jednak pewne, czy dojedziesz do samego końca samochodem, bo to są tereny elektrowni i po części prywatne, więc szlabany mogą być zamknięte.

Tych zapór jest tam kilka, ale widok tej, będzie znakiem, że jesteś na miejscu.

[Silent_Sea]

http://green-carnation.com/

Green Carnation to do “Live of Day, Day of Darkness” in 2016

Norwegian avant garde progsters Green Carnation announce that they will be performing a full production of Light of Day, Day of Darkness live in 2016.

The 60-minute concept song was released in 2001 and have a cult status among fans worldwild. 2016 marks the 15 year anniversary for the release.

– The people involved in this are all buzzing. Light of Day, Day of Darkness is a very special album in many different ways for so many people, and we are looking forward to start rehearsing this beast live, founder and guitarist Tchort says.

The band announced their participation on Norway’s Blastfest in February, and there will soon be news about more shows, according to singer Kjetil Nordhus:

– We are already talking to several festivals on more than one continent already. So this is looking very, very good.

More news about the band’s full live up for the 2016 shows are coming up.

Green Carnation was formed as early as in 1990, but after Tchort joined Emperor for the Darkside Eclipse album shortly after, the band was put on hold until the debut album, A Journey To The End Of The Night was released in 2000. Light of Day, Day of Darkness followed in 2001, before the band took a change in direction, with A Blessing In Disguise (2003) and The Quiet Offspring (2005) before the band went all-acoustic with Acoustic Verses (2006).

The band is also known for releasing the epic live DVD A Night Under The Dam in 2007, recorded under a 30 meter high dam in the Norwegian mountains with audience having travelled from all over the world. The DVD is regarded as one of the most spectacular ones to having been released.

In 2014, the band reformed to play Under The Dam for the second time. There they included songs from the entire Green Carnation career.

[535]

Bdb! Choć mam świadomość, że to twórczość skierowana do osób niezdecydowanych co do orientacji oraz typowych rajstopiarzy.

[Necropunk]

Bdb! Choć mam świadomość, że to twórczość skierowana do osób niezdecydowanych co do orientacji oraz typowych rajstopiarzy.

hehe, coś w tym jest. ostatnio wróciłem po nastu latach do BLESSING IN DISGUISE i, co tu dużo gadać, mocno nadszarpnął ząb czasu to granie. taka ciekawostka, ostatnio zupełnie przypadkiem odkryłem, że Tchort na codzień robi za didżeja w jednym z podrzędniejszych lokali na CAMDEN.

[Oki]

pełne wybudzenie:
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=X0BD5KGuZ1M[/youtube]

[moonfire]

Mnie się podoba. Kolejny plan zakupowy po epidemii.

[Bohdan]

Faktycznie mało serowe, nie to co nowe In the woodsy

[nicram]

Fajny kawałek. Miażdży ostatnie In the Woods niczym słoń mrówkę.

[Wódka i Piwo]

Spoko numer. Zdecydowanie lepsze od ostatniego ITW.

[Scorn]

Bardzo lubię ten zespół, ale mając w pamięci powrót In the Woods... chyba nie będę sprawdzał nowego albumu.

[Scorn]

Jednak sprawdziłem i jest tak jak myślałem.
Jeden odgrzewany kotlet, jeden cover i trzy nowe kawałki. Ani złe, ani szczególnie dobre. Z czym do ludzi?

[tomaszm]

Straszna nędza ta nowa płyta. Mocny zawód.

[szczylun]

[masterful]

Muszę nadrobić bo od czasów "Light of Day, Day of Darkness" nie słuchałem. A płyta była cudowna.

[Nasum]

Muszę nadrobić bo od czasów "Light of Day, Day of Darkness" nie słuchałem. A płyta była cudowna.

Fakt, to był dobry album, kiedyś nawet go wałkowałem jakiś czas. Później o nim zapomniałem.

[Wasyl]

Zgadzam się z Panami co do wymienionej płyty