THE KONSORTIUM

[Only_True_Believers]

Proste, przewidywalne, miękkie, ale zajebiście wpada w ucho.

[Knokkelmann]

Mam oba ich materiały od dłuższego czasu, ale dopiero niedawno coś kliknęło i zanurzyłem się w tych dźwiękach na poważnie. Warto się w nie wgryźć, bo przy pierwszym i powierzchownym kontakcie wiele można przegapić, ferując kretyńskie wyroki jak na poprzedniej stronie tego tematu.
Bardzo dobrze to brzmi, jakkolwiek surowe brzmienie z promo chyba nawet bardziej mi odpowiada. Świetny, charakterystyczny wokal i dużo ciekawych pomysłów. Rola Telocha na debiucie (poza nagrywaniem gitar) dość znikoma, gdyż za skomponowanie całości odpowiada lider w osobie "Członka01". Pozostaje mieć jednak nadzieję, że jego zasilenie składu Mayhem przełoży się na większą rozpoznawalność tej (mam wrażenie) totalnie niedocenionej kapeli.

Mój osobisty faworyt, to zamykający płytę "Tesla".
Zespół znany również z brawurowo zagranego, w bardzo swoim stylu, coveru "You that may wither".

[black_lava]

mnie morduje "Gasmask Prince"