Stary, dla ciebie moze tak, ale jak ja slysze RW wyobraze sobie ta papuge, i te dziwki portowe i zataczajacych sie pijanych brodatych piratow to dochodze do wniosku, ze ja nie tego w Metalu szukam. Jak zapuszcze jedynke Sarcofago to mam ochote rozjebac pokoj, jak zapuszcze Hellhammer to mam ochote wyjsc na ulice i wieszac skurwysynow na latarniach. :mrgreen:. A jak zapuszcze RW to czuje sie jakbym ogladal film dla ulomnych. RW to idealny soundtrack do piratow z Asterixa :D (btw. zajebisty komiks - mam wszystkie 8) ) "Do abołdażu!!" :mrgreen:Scaarph pisze:ale pierdol papugę! to jest po prostu zajebiste granie!
RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Husar
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1585
- Rejestracja: 29-01-2007, 03:04
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Live is Thrash! Thrash of the Dead!
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
"Death Or Glory" zajebiste ale minimalnie wyżej stawiam "Black Hand Inn".
Najnowszą płyte powinni zadedykować piratom z Somalii.
Najnowszą płyte powinni zadedykować piratom z Somalii.
PENIS METAL
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Dobły post. :DHusar pisze:Stary, dla ciebie moze tak, ale jak ja slysze RW wyobraze sobie ta papuge, i te dziwki portowe i zataczajacych sie pijanych brodatych pieratow to dochodze do wniosku, ze ja nie tego w Metalu szukam. Jak zapuszcze jedynke Sarcofago to mam ochote rozjebac pokoj, jak zapuszcze Hellhammer to mam ochote wyjsc na ulice i wieszac skurwysynow na latarniach. :mrgreen:. A jak zapuszcze RW to czuje sie jakbym ogladal film dla ulomnych. RW to idealny soundtrack do piratow z Asterixa :D (btw. zajebisty komiks - mam wszystkie 8) ) "Do abołdażu!!" :mrgreen:Scaarph pisze:ale pierdol papugę! to jest po prostu zajebiste granie!
Ja tam nie mam tak, że jak RW słysze to zaraz papugi jakieś. W ogóle mi się to z jakimiś pirackimi motywami na szczęście nie kojarzy. Po prostu słyszę kawał solidnego heavy metalu.
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Ale w jakimś rozsądnym składzie najlepiej. A nie tylko Rolf + przypadkowi ludzieMaria Konopnicka pisze:właśnie sobie uświadomiłem, że cholernie chciałbym ich zobaczyć na żywo - na pewno byliby w pierwszej dziesiątce kapel, na których koncert chciałbym się wybrać

I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Tego typu granie to nie jest raczej moja bajka i twórczość Running Wild znam dosyć pobieżnie, ale postanowiłem to zmienić i pożyczyłem od kolegi ich płyty. Na razie kilka razy przesłuchałem DoG oraz Port Royal i powiem tylko jedno - to jest kapitalne. Takiej muzyki mi było trzeba, kurewsko poprawia humor.
- Blackult
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2322
- Rejestracja: 01-12-2004, 23:00
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Niezła komedia z tą reaktywacją :D
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Wow, od razu plyta chca dowalic i oczywiscie to bedzie ich najlepszy album. :) A tak w ogole, kto tam gra teraz?
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
nie miały. to już była pornografia autoparodii.Drone pisze:W gruncie rzeczy oni nie nagrali jakiejś wyjątkowo słabej płyty. Nawet te ostatnie, ewidentnie słabsze albumy, miały takie momenty, że kierpce spadały z nóg.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10034
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
RELEASE: APRIL 2012
mam nadzieję, że nie 1szy
mam nadzieję, że nie 1szy
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Rolf K - wszystkoGlene pisze:A tak w ogle kto tam gra teraz?
Angelo Sasso - bębny
;)
A tak na serio to też jestem ciekaw.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
tylko po co był ten cały cyrk, pożegnalny koncert na Wacken itd. ewidentnie się kasa skończyła
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Znaczy co, ledwo zakończyli działalnośc i już powrót?
Trzeba będzie obadać, RW oczywiście kapelą wielką był/jest. Treasure Island, szalala.
Trzeba będzie obadać, RW oczywiście kapelą wielką był/jest. Treasure Island, szalala.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- KelThuz
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 15-04-2004, 15:57
- Lokalizacja: Ziemia Żelaza
- Kontakt:
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
rok 2012 rokiem wielkich powrotów...
tam nic nie ma, są tylko halucynacje z niedożywienia i śmierć cieplna
- martyrdoom
- postuje jak opętany!
- Posty: 504
- Rejestracja: 18-09-2010, 22:36
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Jakiejkolwiek by szopki teraz nie odstawili, to Gates to Purgatory i Death or Glory są płytami genialnymi, i tego już zmienić się nie da. Mam nawet takie dni, że uważam jedynkę za jedną z najlepszych płyt metalowych i słuchając Genghis Khan wyobrażam sobie mongolskiego wodza na koniu, z okrwawionym mieczem w dłoni, plądrującego i palącego chińskie wioski. Branded and Exiled i Port Royal to bardzo dobre płyty, choć jak dla mnie o stopień niżej, niż dwie wymienione wcześniej. Popularności Under Jolly Roger trochę nie rozumiem, bo to jakaś wybitna płyta nie jest, a przynajmniej w porównaniu do GtP, DoG, BaE i PR.
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
I te wszystkie spusty nad Rogerem, że to piracki metal jest...A to był taki przejściowy album. Z późniejszych Pile Of Skulls to niezła surowizna, Black Hand Inn może jest trochę przegięty (tempa, melodie), ale też miło się słucha no i na Blazon Stone jest kilka fenomenalnych utworów.martyrdoom pisze:Popularności Under Jolly Roger trochę nie rozumiem, bo to jakaś wybitna płyta nie jest, a przynajmniej w porównaniu do GtP, DoG, BaE i PR.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
To posłuchaj se reaktywacyjnej próbki :Dtwoja_stara_trotzky pisze:Nie miały. to już była pornografia autoparodii.Drone pisze:W gruncie rzeczy oni nie nagrali jakiejś wyjątkowo słabej płyty. Nawet te ostatnie, ewidentnie słabsze albumy, miały takie momenty, że kierpce spadały z nóg.
http://soundcloud.com/steamhammer-spv/r ... ing-on-the
KO
PENIS METAL
- KelThuz
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 15-04-2004, 15:57
- Lokalizacja: Ziemia Żelaza
- Kontakt:
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
słowa prawdy...
tam nic nie ma, są tylko halucynacje z niedożywienia i śmierć cieplna
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Kurde, gość gra na garach zupełnie jak Angelo Sasso (RIP)!
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: RUNNING WILD - Death Or Glory [1989]
Co to kurwa jest, Wodecki z Sabatonem?Block69 pisze:To posłuchaj se reaktywacyjnej próbki :D
http://soundcloud.com/steamhammer-spv/r ... ing-on-the
KO