MASSACRE (US)

[Lucek]

przecież wiadomo, że Death się rozpadł tuż po "Leprosy". Pośmiertnie nagrał "From Beyond", już bez Chucka, i znów się dokonał żywota :lol:

Przecież powszechnie wiadomo że Death to Chuck i raczej nikt mu już tego nie odbierze. :D

[DCI Hunt]

Od biedy trójka i ostatnia się łapią. "Human" byłby dostateczny, gdyby nie to zjebane na maksa, protoplastikowe brzmienie. Reszta - wielkie rozczarowanie i śmiech po latach.

Dokładnie, choć tak naprawdę i tak słucham jedynie debiutu (może bym słuchał 'Leprosy' gdybym posiadał). Taki 'Individual...' to dla mnie nieporozumienie. Poza tym na dłuższą metę dla mnie to zawsze był takich death metal dla grzecznych chłopców w okularach.

A NIESMAK to dla mnie synonim Kama Lee :lol: :lol: :lol:

[DCI Hunt]

Death to Chuck

Za późno

[H-K44]

Tak to jest jak chce sie byc kultowym, oldskulowym i tru... :roll: . Dla mnie Death nie ma slabej plyty, ale najlepsza jest "Leprosy".

Kurwa, bez przesady... Nie od dziś wiadomo, że Death budzi kontrowersje późniejszymi płytami. A jak dla mnie to nie jest żaden wybitny zespół i wyraziłem tylko moją opinię.

[boroowa]

death metal dla grzecznych chłopców w okularach.

Lepiej bym tego nie ujął. :lol:

ps: o ile wiem to Massacre wydało tylko dwie płyty

Massacre wydało tylko jedną płytę, to oczywiste. Chyba, że za drugą uznajesz kompilację "tyrants od death" albo demo "The Second Coming" wtłoczone w CD. :D

[H-K44]

Massacre wydało tylko jedną płytę, to oczywiste. Chyba, że za drugą uznajesz kompilację "Tyrants od death" albo demo "The Second Coming" wtłoczone w CD. :D

5 lat po "From Beyond" powstała "Promise" i to była druga pełna płyta. Nigdy nie słyszałem, ponoć chujnia straszna.

[Mental]

Death to Chuck

Za późno :lol:

:lol: :lol: :lol:

[Lucek]

Od biedy trójka i ostatnia się łapią. "Human" byłby dostateczny, gdyby nie to zjebane na maksa, protoplastikowe brzmienie. Reszta - wielkie rozczarowanie i śmiech po latach.

Jak dla mnie z pełnych płyt to "Scream Bloody Gore" jest naprawdę bardzo mocna, "Leprosy" może być, a reszta mogłaby dla mnie nie istnieć. Mam nadzieję, że się nikomu nie naraziłem... :)
A i tak Death dla Autopsy może co najwyżej sznurówki wiązać. :D

Tak to jest jak chce sie byc kultowym, oldskulowym i tru... :roll: . Dla mnie Death nie ma slabej plyty.

PROSTE!

[H-K44]

:lol:

[boroowa]

Massacre wydało tylko jedną płytę, to oczywiste. Chyba, że za drugą uznajesz kompilację "tyrants od death" albo demo "The Second Coming" wtłoczone w CD

5 lat po "From Beyond" powstała "Promise" i to była druga pełna płyta. Nigdy nie słyszałem, ponoć chujnia straszna.

Powtarzam: Massacre nagrało tylko jedną płytę.
"Promise" to nagrania kapeli The Band Formerly Known as Massacre

[H-K44]

Ok. Dobrze wiedzieć. :)

[Lucek]

PROSTE!

:lol:

what lol? :lol:

[H-K44]

Tak to jest jak chce sie byc kultowym, oldskulowym i tru...

PROSTE!

That's lol.

[Lucek]

"Dla mnie Death nie ma słabej płyty"
That's the point LOL

[H-K44]

OK, OK. Tak też pomyślałem, ale "(...) Death nie ma słabej płyty" - :lol: :wink:

[Czesław]

Powszechnie przeca wiadomo że dwójka Massacre jest chujowa, wszyscy tak twierdzą, łącznie z ludźmi którzy jej nie słyszeli jak i samym zespołem, głównie zresztą z Kamem, który kiedyś się tłumaczył że z tym bogiem to chodziło o to że miał wtedy jakąś dupę czy coś i chciał się pokazać z dobrej strony, cóż, dobił se gwoździa. Dzisiaj zrobił się takim trochę dickhead, jak by to określić w ojczystym języku chyba wszystkich wymienionych w temacie kapel.

Co do wymienionych w temacie płyt to ja nawet nie będę próbował się podjąć tematu czy lepszy jest Scream czy From Beyond, dla mnie osobiście obie pozycje są zbyt kapitalne by uwłaczać którejkolwiek na rzecz drugiej.

[H-K44]

Rozumiem, że ktoś może nie trawić takiej muzyki, mogę nawet się zgodzić z kimś kto będzie obstawał przy tezie, że na tym albumie nie grali już death metalu, ale pisanie, że po debiucie ten album nie nagrał już niczego ciekawego jest czystym dyletanctwem (to tak a propos wypowiedzi H-K44)

Napiszę, więc inaczej oprócz dwóch pierwszych albumów Death nie nagrał nic co przykułoby moją uwagę i nic nad czym mógłbym się zachwycać. Jak dla mnie jest wiele dużo lepszych zespołów (chodzi o death metal) w samych Stanach, o Szwecji już nie wspominając. Ale "SBG" jest naprawdę bardzo dobra, potem jednak zespół opuścił mistrz Reifert i się posypało...

ale pisanie, że po debiucie ten album nie nagrał już niczego ciekawego)

Czepiam się wiem, ale jak album może nagrać coś ciekawego? :D Sorry, nie mogłem się powstrzymać. :wink:

[twoja_stara_trotzky]

jak to Death nie nagrało nic zajebistego poza dwoma pierwszymi krążkami? a SS i FB?

[Gore_Obsessed]

Ja ponad wszystko MASSACRE i DEATH stawiam na przykład "Death shall rise" CANCER.

[Lucek]

Poza tym na dłuższą metę dla mnie to zawsze był takich death metal dla grzecznych chłopców w okularach.

Równie dobrze to samo można powiedzieć o internautach i użytkownikach for wszelakich. :lol:
Stereotyp za stereotyp. :D