BURZUM
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Ogólny feeling się liczy. To najbardziej cenię w muzyce.
Owszem, lubię skrajnie połamaną i wręcz matematyczną siekę, ale gdy zespół za dużo kalkuluje a za mało wkłada emocji to daje się to wyczuć. Szczególnie ostatnimi czasy powstają nudne albumy generujące ziewanie.
Owszem, lubię skrajnie połamaną i wręcz matematyczną siekę, ale gdy zespół za dużo kalkuluje a za mało wkłada emocji to daje się to wyczuć. Szczególnie ostatnimi czasy powstają nudne albumy generujące ziewanie.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- pajonk
- w mackach Zła
- Posty: 781
- Rejestracja: 01-08-2005, 23:21
- Lokalizacja: Xbox LIVE
- Kontakt:
zgodze sie z ostatnim zdaniem. sporo tak zwanych 'znakomitych' plyt, co to zbieraja wysokie noty po magazynach wszelakiej masci (zarowno papierowych jak i nie) jest po dluzszym czasie niesluchalna, albo zupelnie wypada z pamieci
You can either focus on being right, or doing right; in the case of Christianity and Islam, you do neither.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
No mnie akurat Necrophagist urzekł.
To jest zajebiste granie, ale rozumiem, że w tej chwili to jedynie kwestia gustu. Dla mnie to znakomity przykład wypełnienia luki po Death.
Co do klimatycznego grania z wyczuciem to aż muszę zapytać, czy słyszeliście przeróbkę "No Quarter" Led Zeppelin w wykonaniu Exhumed??? Zajebioza! Monumentalny i majestatyczny kawałek im z tego wyszedł. Wersja oryginalna zaś, to całkiem niezła psychodela.
To jest zajebiste granie, ale rozumiem, że w tej chwili to jedynie kwestia gustu. Dla mnie to znakomity przykład wypełnienia luki po Death.
Co do klimatycznego grania z wyczuciem to aż muszę zapytać, czy słyszeliście przeróbkę "No Quarter" Led Zeppelin w wykonaniu Exhumed??? Zajebioza! Monumentalny i majestatyczny kawałek im z tego wyszedł. Wersja oryginalna zaś, to całkiem niezła psychodela.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- roman
- zaczyna szaleć
- Posty: 257
- Rejestracja: 23-01-2003, 20:30
- Lokalizacja: Łódź
Zdecydowalem sie na HLTO, choc bralem pod uwage DSEV. Dodajac do tego Aske mamy zajebiscie melancholijny bm, ktory poraza klimatem. Wokale naprawde robia wrazenie. Burzum jest bardzo nierowny kompozycyjnie i nie ma tego czegos co ciezko okreslic, a maja to druga i trzecia plyta. Filosofem sluchalem kilka razy, lecz kojarze tylko Dunkelheit. Sluchalem rowniez Daudi baldrs. Na dluzsza mete mecza te gitarowe riffy zgrane na synth
. Zreszta nie ma gitar - nie ma muzyki
.


-
- rozkręca się
- Posty: 37
- Rejestracja: 19-08-2005, 22:21
[quote][i]Wysłane przez Rapture[/i]
Tylko numer tytulowy sie jakos wyroznia, moze dlatego, ze rozpoczyna plyte. Nuda. [/quote]
LOL. Chyba masz źle ponumerowane empeczy bo "epitaph" jest piąty, a całość rozpoczyna "Stabwound"....
A co do Burzum......jedynka i koniec pieśni. Niezwykły sentyment mam do tej produkcji.
Tylko numer tytulowy sie jakos wyroznia, moze dlatego, ze rozpoczyna plyte. Nuda. [/quote]
LOL. Chyba masz źle ponumerowane empeczy bo "epitaph" jest piąty, a całość rozpoczyna "Stabwound"....
A co do Burzum......jedynka i koniec pieśni. Niezwykły sentyment mam do tej produkcji.
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1751
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
- panthyme
- w mackach Zła
- Posty: 850
- Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
- Lokalizacja: Local Graveyard
Valdek... Depresyjna atmosfera to jest na Burzum. Tu jest pustka:) wszechogarniająca...
Dla niektórych niebezpieczna, bo zaczyna im sie pieprzyć pod kopułą....
Dla niektórych niebezpieczna, bo zaczyna im sie pieprzyć pod kopułą....
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Dawno, dawno temu piałem na słuch o Burzum. Dzisiaj zachwyt minął i każde spotkanie z tą muzyką. postacią z góry traktuję machnięciem ręki i obojętnym przejściem.
Jednak w niepamięć nie poszło "Det Som Engang...". Chociażby za zajebisty riff w "Key to the Gate"!
Jednak w niepamięć nie poszło "Det Som Engang...". Chociażby za zajebisty riff w "Key to the Gate"!
THE ARMY - THE WEAPON - THE MACHINERY OF WAR - EXTERMINATION OF ALL MAN!
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 322
- Rejestracja: 17-08-2004, 15:32
- Lokalizacja: Warszawa
[quote][i]Wysłane przez panthyme[/i]
Valdek... Depresyjna atmosfera to jest na Burzum. Tu jest pustka:) wszechogarniająca...
Dla niektórych niebezpieczna, bo zaczyna im sie pieprzyć pod kopułą.... [/quote]
yym misiek, w 'burzum' sie zbytnio nie zaglebilem
co do drugiej czesci Twych wypocin...czy mamy to samo na mysli?:Lol: hail slovanic pride & power, slava swarozycowi i borsukowi :]
Valdek... Depresyjna atmosfera to jest na Burzum. Tu jest pustka:) wszechogarniająca...
Dla niektórych niebezpieczna, bo zaczyna im sie pieprzyć pod kopułą.... [/quote]
yym misiek, w 'burzum' sie zbytnio nie zaglebilem

co do drugiej czesci Twych wypocin...czy mamy to samo na mysli?:Lol: hail slovanic pride & power, slava swarozycowi i borsukowi :]
controle and abuse
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3158
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
[quote][i]Wysłane przez mistrzsardu[/i]
[quote][i]Wysłane przez antigod[/i]
Nigdy nie zrozumiem tego zachwycenia nad "Hvis...". Ten album to dla mnie zawsze były flaki z olejem. [/quote]
A skandynawski black w ogóle lubisz? [/quote]
Nie odpowiedział bym przecząco na to pytanie 3-4 lata temu. Ta scena mnie dzisiaj już zupełnie nie interesuje, bo amerykański czy australijski black metal ma zgoła więcej do zaoferowania. Chociaż zdarza się, że z sentymentu raz od wielkiego dzwonu wrzucę do krążownika Darkthrone, Immortal czy innych przedstawicieli norweskiej ekstremy. Jednak to tylko sentyment, nie zachwyt.
Nadal jednak nie kapię co ma to pytanie do mojego stwierdzenia. "Hvis..." porównując do takiego "Total Death" czy "Pure Holocaust" wydaje się rzeczą z zupełnie innej półki.
[quote][i]Wysłane przez antigod[/i]
Nigdy nie zrozumiem tego zachwycenia nad "Hvis...". Ten album to dla mnie zawsze były flaki z olejem. [/quote]
A skandynawski black w ogóle lubisz? [/quote]
Nie odpowiedział bym przecząco na to pytanie 3-4 lata temu. Ta scena mnie dzisiaj już zupełnie nie interesuje, bo amerykański czy australijski black metal ma zgoła więcej do zaoferowania. Chociaż zdarza się, że z sentymentu raz od wielkiego dzwonu wrzucę do krążownika Darkthrone, Immortal czy innych przedstawicieli norweskiej ekstremy. Jednak to tylko sentyment, nie zachwyt.
Nadal jednak nie kapię co ma to pytanie do mojego stwierdzenia. "Hvis..." porównując do takiego "Total Death" czy "Pure Holocaust" wydaje się rzeczą z zupełnie innej półki.
THE ARMY - THE WEAPON - THE MACHINERY OF WAR - EXTERMINATION OF ALL MAN!
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2287
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
[quote][i]Originally posted by pajonk[/i]
jedyny jaki lubie to 'hvis' reszta mnie nudzi albo wkurwia. a te jego pseudo-wyczyny na casio nie mozna nazwac w zadnym wypadku ambientem nie obrazajac tego gatunku. chujnia jakich malo. [/quote]
moglbym sie pod tym podpisac - tych jego wiejskich pilimkań zazwyczaj sluchaja ludzie ktorzy w zyciu nie uslyszeli normalnego ambientu
"Hvys.." jedynie swego czasu słuchałem, ale jak usłyszałem potem jakieś "Daudi balders" czy może jeszcze coś innego to ryczalem ze smiechu...
jedyny jaki lubie to 'hvis' reszta mnie nudzi albo wkurwia. a te jego pseudo-wyczyny na casio nie mozna nazwac w zadnym wypadku ambientem nie obrazajac tego gatunku. chujnia jakich malo. [/quote]
moglbym sie pod tym podpisac - tych jego wiejskich pilimkań zazwyczaj sluchaja ludzie ktorzy w zyciu nie uslyszeli normalnego ambientu
"Hvys.." jedynie swego czasu słuchałem, ale jak usłyszałem potem jakieś "Daudi balders" czy może jeszcze coś innego to ryczalem ze smiechu...
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?