THE CROWN (ex-CROWN OF THORNS)

[longinus696]

Dziwne, że nikt nie wspomniał o zajebistej "Possessed 13", którą ja osobiście stawiam na równi z "Crowned in Terror" oraz "Deathrace King", a może nawet wyżej. "Hell is Here" trochę za bardzo monotonna, ale dawno jej nie słuchałem i być może dzisiaj zmieniłbym zdanie.
Ogólnie mówiąc - niby melodyjny death metal, ale z zajebistymi ciągotami w kierunku wyluzowanego death'n'rolla i tekstami pisanymi z wyraźnym przymrużeniem oka. Takie granie ma dla mnie 100x większe jaja niż zagadkowo popularny Kvelertak, który nie bardzo wie, w która stronę podążać.

[Bonny]

Legion Of The Damned. To nie jest coś, co można uwielbiać albo kochać bezgranicznie.

TO jest natomiast tragedia, którą należy omijać szerokim łukiem Z drugiej strony przyznam, że pod starym szyldem były jeszcze tu i ówdzie ciekawe przebłyski.

[DCI Hunt]

Legion Of The Damned.

TO jest natomiast tragedia, którą należy omijać szerokim łukiem

Rozwiniesz?




Rozumiem, że można preferować bardziej organiczne brzmienie, nie lubić takiej "kwadratowości", wtórności albo być zwyczajnie znudzonym taką muzyką, ale naprawdę nie wiem co w tym tragicznego.

[Bonny]

Legion Of The Damned.

TO jest natomiast tragedia, którą należy omijać szerokim łukiem

Rozwiniesz?




Rozumiem, że można preferować bardziej organiczne brzmienie, nie lubić takiej "kwadratowości", wtórności albo być zwyczajnie znudzonym taką muzyką, ale naprawdę nie wiem co w tym tragicznego.

Syntetyczne, wymuskane, ugrzecznione i ładnie skrojone, młodzieżowe , kwadratowe, do bólu przewidywalne, zwyczajnie NUDNE. Wieje mi taniutką tandetą. No i też nie ukrywam jestem znudzony takim graniem, ciągle takim samym brzmieniem i ponad wszystko mam chroniczne uczulenie na retro thrash. Skądinąd lubię brutalny death/thrash, ale na kilometr wyczuwam kapele "nie z epoki". Wprawdzie czasem coś znajdę co mi się podoba, ale ogólna tendencja jest niezmienna.

[twoja_stara_trotzky]

chyba mam podobną przypadłość, doktorze

[DCI Hunt]

Syntetyczne, wymuskane, ugrzecznione i ładnie skrojone, młodzieżowe , (...) Wieje mi taniutką tandetą.

Przesadzasz, bardzo

No i też nie ukrywam jestem znudzony takim graniem, ciągle takim samym brzmieniem i ponad wszystko mam chroniczne uczulenie na retro thrash. Skądinąd lubię brutalny death/thrash, ale na kilometr wyczuwam kapele "nie z epoki". Wprawdzie czasem coś znajdę co mi się podoba, ale ogólna tendencja jest niezmienna.

Sam nie przepadam za retro thrashem, o czym niejednokrotnie tu pisałem, ale wrzucanie LOTD do tego worka jest trochę niesprawiedliwe. Przecież oni tak naprawdę od pierwszej płyty Occult z 1996 roku aż tak się nie zmienili. Teraz mają wypolerowane brzmienie itd, ale to wciąż fajny i autentyczny (choć faktycznie oklepany i kwadratowy - na tej płaszczyźnie nie będę ich bronił) thrash/death, który te wszystkie odgrzewane trashe wciąga nosem. Lubie ich w taki sam sposób jak lubię Defleshed i jest to jedna z nielicznych kapel z tej bardziej mainstreamowej sceny thrashowej, których muzyka naprawdę mi się podoba. Dlatego uważam, że LOTD sprawdzić można/warto w odróżnieniu od masy retrosyfu, który faktycznie należy omijać szerokim łukiem

[cwajtata]

Paskudna okładka tej nowej płyty.

[Heretyk]

bardzo lubię wszystko co nagrali, a przede wszystkim zajebisty debiut. nowej, póki co, nie chce mi sie sprawdzać, zwłaszcza że opinie jakie widziałem/słyszałem na jej temat zbytnio nie napawają optymizmem. ale oczywiście prędzej czy później przesłucham, chociażby z czystego sentymentu

[chaos]

Deathrace King jest super, zwłaszcza kawałek "Vengeance" - głowa się sama rusza

[Herne the Hunter]

U mnie rządzi bezsprzecznie Deathrace King, ale Crowned in Terror i Possessed 13 też są zajebiste i w sumie bardzo kibicuję tej kapeli. Szczerze powiedziawszy jednak trochę ten nowy materiał zawodzi, nawet jeżeli cieszę się, że się reaktywowali. Nie ma tego samego kopa co wcześniej.

[Herne the Hunter]

Aaaa zawsze mnie rozpierdalał Total Satan.

[Gothmog]

Zgadzam się z opinią na temat "Deathrace King".ta płyta zamiata, urywa łeb przy samej dupie ale mimo to ten urwany łeb dalej, nieprzerwanie zapiernicza w górę i w dół. Miałem nawet gdzieś na kasecie, ale z powodu braku kaseciaka pchnąłem... Niezłe jeszcze jest "Hell is Here". Pozostałych nie znam i w zasadzie teraz nie wiem, czy tykać, ewentualnie jeśli tak to które

[Karkasonne]

Crowned in Terror i Possessed 13 wyrzucą Cię z łóżkiem przez okno, a gdy już spadniesz dorzucą kowadło, jak w kreskówkach.

[longinus696]

Crowned in Terror i Possessed 13 wyrzucą Cię z łóżkiem przez okno, a gdy już spadniesz dorzucą kowadło, jak w kreskówkach.

Dokładnie. Obie płytki spoko - energetyczne, z masą ciekawych patentów.

[est]

Jeżeli chodzi o The Crown, to tym kawałkiem zaczynało się kiedyś imprezy procentowe. Świetnie się zresztą do tego nadaje, z tym, że akurat nie na imprezę, a na nocną zmianę się wybieram kurwa mać. :/

[Najprzewielebniejszy]

Wielbię i mam sentyment do "Total death"... reszta, moze poza "Crowned in terror" w wersji z Tompa raczej nie moje kalosze, a porownania do Slayer to tak jakby porownywac rolnika, ktoremu raz czy dwa udały się maliny do pegeeru z organicznymi plonami :)

zmieniam zdanie, bardzo mi robi ta formacja, wszystkie plyty mi leżą !

[Heretyk]

zajebisty zespół

[KAKAESIAK]

nowa płyta w drodze :



na stronie więcej informacji, plus zajawka nowego numeru "Headhunter"

http://www.thecrownofficial.com/" onclick="window.open(this.href);return false;

[gelO]

No jeszcze takiej okładki w death metalu nie było :D

[Nasum]

Troszkę przypomina mi okładki Fear Factory, pewnie ze względu na śrubki i inne tego typu gadżety, trumna pośrodku kojarzy się z death magnetic, ale wszystko to razem wzięte jest bardziej szmirowate i po prostu do dupy.