THE CULT

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Zenek
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 15-04-2004, 20:23

Re: THE CULT

02-07-2012, 10:25

ale Co mi z Polską wyskakujesz? ;D to dziki kraj, wystarczy włączyć pierwszą lepszą rozgłośnię radiową, holokaust na uszach. Nie wszędzie tak jest ;D A zresztą co ja będę tłumaczył, wygrałeś, nie mam racji. Proszę, laurka! Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

02-07-2012, 10:32

Coś tam było! Człowiek!
535

Re: THE CULT

02-07-2012, 10:33

Jak znam popularną tutaj teorię dowodową, za momencik okaże się, że Astbury z Duffym przechodzili obok baru w którym pił i śpiewał Rose. Mało tego, sępili od niego fajki w przerwach między kolejnymi numerami. W związku z tym The Cult nie ma mandatu, by stać ponad GnR.
Karkasonne

Re: THE CULT

02-07-2012, 10:35

Oczywiście, że debiut GnR jest większy od płyt The Cult. Historia to już oceniła.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: THE CULT

02-07-2012, 10:41

Ale też już nie przesadzajcie w drugą stronę. Debiut Gunsów jest płytą wybitną i tyle. Po co porównywać? Ta płyta istnieje w swoim świecie i nic jej nie zagrozi. Weźmy też dla przykładu debiut RAGE AGAINST THE MACHINE, weźmy "A Blaze...". To są nieporównywalne z niczym, autonomicznie istniejące jakości - czy to się komuś podoba, czy nie. Stylistyka nie ma tu nic do rzeczy.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
535

Re: THE CULT

02-07-2012, 10:43

Karkasonne pisze:Oczywiście, że debiut GnR jest większy od płyt The Cult. Historia to już oceniła.
Czy to jest równoznaczne, że GnR (całokształtem) kasuje The Cult? Śmiem wątpić.
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5330
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: THE CULT

02-07-2012, 10:55

Jeszcze gorzej, tą jedną jedyną płytą. :)
Karkasonne

Re: THE CULT

02-07-2012, 10:55

535 pisze:
Karkasonne pisze:Oczywiście, że debiut GnR jest większy od płyt The Cult. Historia to już oceniła.
Czy to jest równoznaczne, że GnR (całokształtem) kasuje The Cult? Śmiem wątpić.
Gunsi mieli duże doły, ale też większe szczyty niż The Cult. Kwestia tego, czy ktoś wolałby kobietę, z którą jest zajebisty ogień, ale też czasem zajebiste kwasy, ogólnie spiętrzenie różnych emocji, czy też stateczną żonę, z którą jest dobrze, ale nie dostarcza ekstremalnych wrażeń. Tylko, że z płytami mamy ten luksus, że możemy sobie wybrać tylko te najlepsze i słuchać wyłącznie ich, a Spaghetti Incident odesłać do piekła. Lubię The Cult, ale Appetite jawi mi się jako ostatnia naprawdę wielka płyta w historii hard rocka, kamień milowy który zamknął tamten rozdział, dając w następujących latach już tylko cienie dawnej wielkości.
535

Re: THE CULT

02-07-2012, 11:02

Przecież każdy dorosły mężczyzna wybierze FIRE WOMAN - to dla mnie oczywiste.
Karkasonne

Re: THE CULT

02-07-2012, 11:05

Moc argumentu mnie powaliła, przyznaję, że nie potrafię na to odpowiedzieć.
535

Re: THE CULT

02-07-2012, 11:28

Wszystko dlatego, że myślisz o dupach, a piszesz o muzyce.
Karkasonne

Re: THE CULT

02-07-2012, 12:37

Bo podobnie mnie podniecają.
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: THE CULT

02-07-2012, 15:57

Ja bym nie był w stanie słuchać muzyki w stanie permanentnego wzwodu.:)
Karkasonne

Re: THE CULT

02-07-2012, 18:05

Jak dobrze, że pod ręką (lol) jest manieczki ;)
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: THE CULT

02-07-2012, 18:21

Zenek pisze:to bardzo dobry argument, Metallica, The Rolling Stones, The Beatles, Led Zeppelin, Black Sabbath, Slayer, Pantera, Pink Floyd...itd. Ace Of Spades Motorów? 4 miejsce wśród albumów na UK charts, dobra muzyka się sprzedaje, true story.
Hehe... zajebisty argument. W ogromnych ilościach sprzedaje / sprzedawał się też Limp Bizkit, Evanescence, Linkin Park, Coldplay, Muse, 30 Seconds to Mars - zapewne dla Ciebie to też jest zajebista muzyka, bo kupują ją miliony ludzi na całym świecie, zaś wytwórnie wpompowują masę kasy w ich promocję. Zajebisty wykładnik jakości. Gratuluję sposobu myślenia.
Zenek pisze:Słucham non stop. Dzięki temu nie sieje bzdur, typu, że Appetite to małe miki przy The Cult. A tu jeszcze się banda gości zbiera i robi wielkie oczy przy oczywistych sprawach ;D zaraz się okaże, że The Cult kasuje debiut Doorsów ;D
No słuchasz, słuchasz i uszy jak miałeś zatkane, tak masz dalej. Dlatego jedynym argumentem na jaki możesz się zdobyć są dane statystyczne. Weź się zastanów jakie znaczenie dla muzyki miał debiut The Doors, a jaki debiut Gunsów. Ten drugi praktycznie żadnego. Końcówka lat 60-tych to nie to samo co końcówka lat 80-tych, gdzie radiowym hitem mogły już zostać gówna pokroju Def Leppard. Ta muzyka ma po prostu dobry flow, jest miła i łatwa w odbiorze, zaś Gunsi znaleźli się w dobrym czasie w odpowiednim miejscu i tyle - to jest częsty przyczynek do sukcesu na scenie muzycznej.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: THE CULT

02-07-2012, 18:28

Maleficio pisze:
535 pisze:
Karkasonne pisze:Oczywiście, że debiut GnR jest większy od płyt The Cult. Historia to już oceniła.
Czy to jest równoznaczne, że GnR (całokształtem) kasuje The Cult? Śmiem wątpić.
Jeszcze gorzej, tą jedną jedyną płytą:)
Taaaa.... zaraz się jeszcze dowiemy, że Slash jest gitarzystą wszech czasów.

"Appetite..." może kasować co najwyżej "Dreamtime" i "Ceremony", natomiast przy starciu z "Electric" albo z "Sonic Temple" dostaje zadyszki.

Poza tym jest jeszcze jedna kwestia - wokaliści. Postawcie obok siebie tego skrzeczącego furiata Axla i obdarzonego wielobarwnym, pełnym seksu głosem Astbury'ego i mamy K.O. w pierwszej rundzie.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
535

Re: THE CULT

02-07-2012, 18:33

longinus696 pisze:...Poza tym jest jeszcze jedna kwestia - wokaliści. Postawcie obok siebie tego skrzeczącego furiata Axla i obdarzonego wielobarwnym, pełnym seksu głosem Astbury'ego i mamy K.O. w pierwszej rundzie.
Ten jeden tylko drobiazg wyczerpuje kwestię "kasowania The Cult".
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THE CULT

02-07-2012, 18:34

A ja nigdy nie zrozumiem jak mozna stawiać tego kociokwika Rose'a nad Bachem ze Skid Row. No nigdy...
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5330
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Odp: THE CULT

02-07-2012, 18:43

Alsvartr pisze:A ja nigdy nie zrozumiem jak mozna stawiać tego kociokwika Rose'a nad Bachem ze Skid Row. No nigdy...
Nad tym pedalem Bachem dodaj
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THE CULT

02-07-2012, 18:45

Nie.
Gośc na pierwszych dwóch płytach Skid Row miał taki wokal że Rose mógł wypierdalać.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
ODPOWIEDZ