MALEVOLENT CREATION

[Nasum]

W sumie fajnie, ale lepiej by było gdyby nagrali pełny album.

[est]

Ciekawe czy Phil kogoś ostatnio zastrzelił?

[Nasum]

Pewnie tylko oklepał komus ryja w knajpie, bo nagrywaja tylko epkę. Jakby zgwałcił jakąś laskę albo jak wspomniałeś zastrzelił jakiegoś czarnucha, to może ukleciłby materiał na cały album.

[est]

No tak, inspiracja musi być.

[Nasum]

No ba.

[Maria Konopnicka]

Powiem Wam, że ostatnia płyta MALEVOLENT CREATION jest dla mnie jednym z najlepszych albumów death metalowych ostatnich lat. Uwielbiam jej intensywność, te wspaniałe riffy, perkusyjne kanonady i dzikie wokale wyrywające się prosto z krtani.
Znam ten zespół od wczesnych lat 90-tych, mam na półkach całą ich dyskografię, w sumie wszystko w miarę dobrze przesłuchane, a po premierze "Invidious Dominion" i przed pamiętnym i słabym koncertem w Bielsku-Białej odświeżone. I co? Invidious Dominion rozpierdala mnie najbardziej! Gdy się ukazała i tak pięknie mi weszła to myślałem, że to może jakieś złudzenie, może akurat tego potrzebowałem i jej wysoka ocena podyktowana jest w większym stopniu moim ówczesnym stanem emocjonalnym niż zawartością albumu.
Minęły trzy lata - ochłonąłem, kupiłem kilka tysięcy płyt - część odfoliowałem, część przesłuchałem - dziś wracam do Invidious Dominion i jestem tym albumem absolutnie rozjebany. A włączyłem go po "Sings Of Decline" więc nie ma żadnej taryfy ulgowej! Wspaniała monolityczna, intensywna, kopiąca dupsko płyta - jeden z najlepszych i najbardziej niedocenianych krążków ostatnich lat. Warto posłuchać!

[morbid]

lepsze od Doomsday X ????Invidious Dominion przyznam nie znam....

[Maria Konopnicka]

Nie wiem czy lepsza. Słucha mi się jej najprzyjemniej:



Kurwa! Jaki pęd! Jaka pasja! Odpadam... Rewelacja! :)

[morbid]

nie pozostaje nic innego jak tylko kupić :)

[Maria Konopnicka]

Mnie ta płyta opętała, ale np. mój kumpel, który bardzo lubi MALEVOLENT CREATION twierdzi, że to średni album i mieli na swoim koncie kilka dużo lepszych... Cholera wie, na masterfulu przeszła bez większego echa. Co oczywiście nie jest żadną wykładnią bo sporo bardzo dobrych płyt nie spotkało się tu z większym zainteresowaniem.

[Żułek]

nowa płyta kojarzy mi się z pierwszymi dwoma które lubie najbardziej
bo niestety potem ich twórczość mnie mnie kręci, takie solidne średniaki ;)

[Mistrz]

a ja znam tylko "Retribution", do której wielokrotnie podchodziłem, próbowałem zrozumieć, ale zawsze jawiła mi się jako płyta bez polotu, pasji - death metalowa łupanina, która wprawdzie ma jakiś tam swój indywidualny charakter (jak sobie teraz po latach o tym myślę, to chyba była nawet całkiem oryginalna i chyba za surowo ją oceniłem?), ale w ogóle nie porywała. w sumie dobry pomysł, puszczę ja sobie, a nuż znowu poczuję zapach tych SZALONYCH LICEALNYCH LAT.

[Nasum]

Mnie ta płyta opętała, ale np. mój kumpel, który bardzo lubi MALEVOLENT CREATION twierdzi, że to średni album i mieli na swoim koncie kilka dużo lepszych... Cholera wie, na masterfulu przeszła bez większego echa. Co oczywiście nie jest żadną wykładnią bo sporo bardzo dobrych płyt nie spotkało się tu z większym zainteresowaniem.

Też bardzo lubię Malevolent Creation i w pewnym sensie się zgodzę że mieli na koncie kilka lepszych, ale moim zdaniem to tylko sentyment i osobiste upodobania, bo ich ostatni album to po prostu petarda i nijak średnią płytą nazwać jej nie mogę . Jestem skłonny wręcz zaprotestować na taką ocenę. Jak kolejny long będzie tak samo udany jak ten, to jestem spokojny o ich karierę.

[Pacjent]

Nowy utwór:
http://www.decibelmagazine.com/featured ... tion-song/

[Mol]

no i git, siedzi mi ten numer. wolalbym jednak by pozostali przy nagrywaniu pelniakow :)

[Kurt]

Dobry kawałek. Dobrze, że chociaż oni nie kombinują i grają w swoim stylu.

[KAKAESIAK]

solidne rzemiosło, robią swoje

[Nasum]

Co mogę powiedzieć, prócz tego co moi przedmówcy - solidny, naprawdę dobry kawałek, którego świetnie się słucha.

[pogodancer]

Nowy utwór:
http://www.decibelmagazine.com/featured ... tion-song/

BDB piosenka. Przynajmniej oni wiedzą czego chcą i nie silą się na eksperymenty i dziwactwa (dlatego też żal mi Dismembera), jak jeszcze Phil zacznie grać rzeczy too extreme to koniec świata blisko.
Tylko co im na starość odpierdoliło z EPką? Ja chcem 10 piosenek i 45 minut tradycyjnego rżnięcia na jedno kopyto :))

[lucass]

Swietny kawałek.