Czyżby chodziło ci o wstępy do Powder Burns, Embers i Killchain (albo może i więcej tego jest, sam już nie pamiętam)? No to mnie też irytuje. :) Nie wiem, czy tak ma być. Pewnie tak, ale może czasem przeszkadzać.Gumiak pisze:Jedyna rzecz jaka mnie irytuje to ciagle powtarzajacy sie pewien riff. W kazdym albumie doslownie jest.
Tak poza tym to oczywiście lubię bardzo w chuj, Czwarta Krucjata najleprza, a na żywca to jest taki wpierdol, że proszę usiąść - brzmią tak kurewsko ciężko jakby walec miażdżył ludzkie zwłoki. Bardzo dużo zwłok.