i taka to dyskusja z dupy na forum... kończy się zawsze tym, że jeden lubi to, a drugi to (dlatego też żadko udzielam się w muzycznych tematach)vulture pisze:jest śmieszna
MORBID ANGEL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: MORBID ANGEL
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
prawde mowiac mam do niej mniejsza slabosc niz myslalem. jak ja w koncu kupilem, to okazalo sie, ze wcale nie jest az TAK zajebista, i dostaje 'marne' 7/10. przynajmniej na razie bardziej podchodzi mi Inferno.vulture pisze:nie jest zła.wiem jednak że masz wielką słabość do tej płyty
dawaj lepsza ; p
this is a land of wolves now
Re: MORBID ANGEL
długopis
no,ja tak to widze, kiedyś oczywiście,robiło to jakieś wrażenie,teksty wydawały sie diabelskie itp..
dzisiaj została moc samej muzyki.reszta elementów nabiera dzis cech o zabarwieniu mocno pejoratywnym.
można powiedziec że sie czepiam.że taka konwencja,że death metal to taki układ gdzie często do odbiorcy puszcza sie oko,stąd kiczowate okładki i niezbyt skomplikowane teksty + waląca po ryju muzyka.Ok.np.mam dyskografie Cannibal Corpse stoi sobie na póleczce,sięgam czasem,ale ma to dla mnie mniej lub bardziej wymiar niewyrafinowanej rozrywki.I tyle.stąd nie mam tu wielkich oczekiwań,bo właśnie ma być tak a nie inaczej.
Ekipa Treya to jednak inna baja , inny poziom,i tutaj pozwalam sobie na ustykiwanie odnośnie ich opraw graficznych w których nie dostrzegam żadnych korelacji z materiałem który sie na danej płycie znajduje.Mnie osobiście,w przypadku zespołu tej rangi-tak odpierdolona pańszczyzna po prostu kłuje w oczy..
no,ja tak to widze, kiedyś oczywiście,robiło to jakieś wrażenie,teksty wydawały sie diabelskie itp..
dzisiaj została moc samej muzyki.reszta elementów nabiera dzis cech o zabarwieniu mocno pejoratywnym.
można powiedziec że sie czepiam.że taka konwencja,że death metal to taki układ gdzie często do odbiorcy puszcza sie oko,stąd kiczowate okładki i niezbyt skomplikowane teksty + waląca po ryju muzyka.Ok.np.mam dyskografie Cannibal Corpse stoi sobie na póleczce,sięgam czasem,ale ma to dla mnie mniej lub bardziej wymiar niewyrafinowanej rozrywki.I tyle.stąd nie mam tu wielkich oczekiwań,bo właśnie ma być tak a nie inaczej.
Ekipa Treya to jednak inna baja , inny poziom,i tutaj pozwalam sobie na ustykiwanie odnośnie ich opraw graficznych w których nie dostrzegam żadnych korelacji z materiałem który sie na danej płycie znajduje.Mnie osobiście,w przypadku zespołu tej rangi-tak odpierdolona pańszczyzna po prostu kłuje w oczy..
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
wiesz, Trey jest geniuszem muzycznym, zdecydowanie jednym z wizjonerow metalu (rocka?), ale zmyslu graficznego to on nigdy nie mial za bardzo ; ) obczaj grafiki na stronie morbid angel. co prawda to nie on robil, no ale daje to pewien obraz gustu tego goscia.
ale mi to absolutnie nie przeszkadza. jak bedzie dalej wymyslal takie utwory i gral tak kosmiczne solowki jak do tej pory to jestem na kolanach.
w ogole to znasz jakis album death metalowy z NAPRAWDE zajebistym coverem? bo mi nic nie przychodzi do glowy. Morning Star jest bardzo fajne i oryginalne, ale na kolana to mnie nie rzuca...
ale mi to absolutnie nie przeszkadza. jak bedzie dalej wymyslal takie utwory i gral tak kosmiczne solowki jak do tej pory to jestem na kolanach.
w ogole to znasz jakis album death metalowy z NAPRAWDE zajebistym coverem? bo mi nic nie przychodzi do glowy. Morning Star jest bardzo fajne i oryginalne, ale na kolana to mnie nie rzuca...
this is a land of wolves now
Re: MORBID ANGEL
wiesz co,biegam wzrokiem po półkach,wysilam mózgownice jak mogę ale no..pustka normalnie..
moze chwilowo mnie zamroczyło hehe..
na chwilę obecną;
podoba mi sie wykadrowanie zdjęcia na okładce albumu Orthodox pewnego zespołu z czech.
uważam również że zdjęcia we wkładce World Demise są bardzo dobrze zrobione.

moze chwilowo mnie zamroczyło hehe..
na chwilę obecną;
podoba mi sie wykadrowanie zdjęcia na okładce albumu Orthodox pewnego zespołu z czech.
uważam również że zdjęcia we wkładce World Demise są bardzo dobrze zrobione.
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2310
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
o wy pierdolicie... okładki death metalowe są zajebiste i chuj
- np. wszystko Carcass aż do "Heartwork" wlacznie, okładki Kanibali z genialną "Tomb of the mutilated" na czele, dwie pierwsze Death, "The key" Nocturnus, "Arise" Sepultury, zajebista "Utopia banished" Napalmów, okładki trzech pierwszych longów Deicide, jedynka Entombed, okładki Angelcorpse, "Penetralia" Hypocrisy, "you'll never see" Grave, "dark recollections" Carnage, "Deliver me..." Banished, "Cause of death" Obituary (choc wlasciwie nie powinna sie liczyc bo to byla oryginalnie okladka do horroru) - to tylko czubek góey lodowej, ale gdyby liczyc jeszcze okladki nie tworzone specjalnie pod wydawnictwa to mozna by tak nie konczyc nigdy

Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: MORBID ANGEL
Widziałem więcej dobrych, deathmetalowych płyt z dobrymi okładkami, niż z chujowymi, nie wiem, może prace Moyena czy Seagrave nie robią na tobie żadnego wrażenia, żeby daleko nie szukasz: może uważasz że okładki jedynki i dwójki Entombed są chujowe? Wiadomo, w niektórych okładkach pewna doza kiczu mogła się znaleźć, ale gdzie tam im do kiczu NWOBHM, który zresztą też miał swój urok. Tak czy siak brzmi to jak pierdolenie "ja tu się znam lepiej, to jebne takim tekstem żeby innych powalić na łopatki", tudzież "taki ze mnie smutas, że będę wyolbrzymiał cały ten kicz, bo te bohomazy są gorsze od malarstwa barokowego", no toć kurwa mać!w ogole to znasz jakis album death metalowy z NAPRAWDE zajebistym coverem? bo mi nic nie przychodzi do glowy. Morning Star jest bardzo fajne i oryginalne, ale na kolana to mnie nie rzuca...
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
czy ty masz jakis problem ze soba? matura nie poszla (chyba juz sa wyniki), czy co ?Tak czy siak brzmi to jak pierdolenie "ja tu się znam lepiej, to jebne takim tekstem żeby innych powalić na łopatki", tudzież "taki ze mnie smutas, że będę wyolbrzymiał cały ten kicz, bo te bohomazy są gorsze od malarstwa barokowego"
this is a land of wolves now
Re: MORBID ANGEL
jest już to nowe video z koncertu Morbidów - "Nevermore" na youtube:
będzie pięknie! pierdolić trzecio i czwartoligowe bandy. Morbid Angel wraca!
będzie pięknie! pierdolić trzecio i czwartoligowe bandy. Morbid Angel wraca!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
nie no, calkiem ok jest ten numer. ale licze na lepsze rzeczy na nowej plycie 
a propos: na drugiej gitarze jest teraz Thor z Zyklon
a Vincent jest w DOSKONALEJ formie.
jak sie postaraja, to nowy album bedzie miazdzyl.

a propos: na drugiej gitarze jest teraz Thor z Zyklon
a Vincent jest w DOSKONALEJ formie.
jak sie postaraja, to nowy album bedzie miazdzyl.
this is a land of wolves now
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: MORBID ANGEL
Kawałek jest zajebisty, coraz bardziej liczę na to, że po "tylko" bardzo dobrej Heretic, znowu dostaniemy doskonałą płytę.
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: MORBID ANGEL
Ciężko coś stwierdzić tylko na podstawie tego nagrania, tym niemniej liczę, że powrót Vincenta zostanie przypiczętowany naprawdę mocną płytą a literka I będzie szczęśliwa dla Morbidów.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Samą prawdę kolega napisał. Tyle że z CC najlepsza jest chyba okładka "Butchered At Birth".Olo pisze:o wy pierdolicie... okładki death metalowe są zajebiste i chuj- np. wszystko Carcass aż do "Heartwork" wlacznie, okładki Kanibali z genialną "Tomb of the mutilated" na czele, dwie pierwsze Death, "The key" Nocturnus, "Arise" Sepultury, zajebista "Utopia banished" Napalmów, okładki trzech pierwszych longów Deicide, jedynka Entombed, okładki Angelcorpse, "Penetralia" Hypocrisy, "you'll never see" Grave, "dark recollections" Carnage, "Deliver me..." Banished, "Cause of death" Obituary (choc wlasciwie nie powinna sie liczyc bo to byla oryginalnie okladka do horroru) - to tylko czubek góey lodowej, ale gdyby liczyc jeszcze okladki nie tworzone specjalnie pod wydawnictwa to mozna by tak nie konczyc nigdy
Trzeba przyznać, że niektórzy z autorów tych coverów mają naprawdę niezłą kreskę, tylko ten fakt umyka ludziom przeczulonym na punkcie grobów, trupów i statków kosmicznych. Cóż, taka konwencja, wymagająca zupełnie innego podejścia niż, dajmy na to, klasyczne malarstwo.
edit: a już zupełnie nie kumam porównań z okładkami Ulvera. Przecież to inna muzyka i inne treści. Do Ulvera nigdy by nie pasowały grafiki Dana Seagrave'a, a do Carnage nie sposób przylepić okładki a'la Ulver. I nie chodzi o to, że Norwegowie są ambitni, a reszta nie. To po prostu inny przekaz, wyraz specyficznej mentalności.
Ostatnio zmieniony 28-06-2008, 11:18 przez longinus696, łącznie zmieniany 1 raz.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MORBID ANGEL
Dla mnie "Domination".Riven pisze:no zabluznij i powiedz ktory jest najlepszy ; )
Ja się nie staram, ja jestem kontrowersyjny : ))kakademona pisze:ja wiem longinus ,ze starasz sie byc i kontrowersyjny i oryginalny jednak w tym wypadku jest to bardzo "na siłę".to jest oczywista oczywistośc.może, podkreslam może nawet maniek by sie zgodził z tym ,ze jest to najlepsza płyta death metal.
A tak na serio, to nigdy, przenigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego debiut MA wynosi się ponad pozostałe albumy. Może dlatego, że tutaj lubi się szybką napierdalankę i efekciarskie solóweczki. Uważam, że spokojnie BatS, C i D zjadają jedynkę. W najgorszym wypadku są równie dobre. Poza tym, dopiero tam budzą się Ancient Ones, dopiero tam dochodzi ta nawiedzona atmosfera, którą kreuje mnich Azagtoth.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
oj ale teraz dojebales... gdzie Ty masz na Altars 'napierdalanke' czy efekciarskie soloweczki?? a jesli tak - to w takim razie na kolejnych plytach jest juz w ogole sama masturbacja na gryfie. a co do tych budzacych sie Ancient Ones - przeczytaj lepiej tekst z Immortal Rites.
oczywiscie kocham kolejne literki alfabetu, ale tak pisac o Altars... chyba zle mp3 slyszales ; )))
oczywiscie kocham kolejne literki alfabetu, ale tak pisac o Altars... chyba zle mp3 slyszales ; )))
this is a land of wolves now
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Jak słuchałem AoM, to jeszcze mp3 nie było na świecie, więc możesz winić taśmę magnetofonową za moje odczucia : )))Riven pisze:oj ale teraz dojebales... gdzie Ty masz na Altars napierdalanke czy efekciarskie soloweczki?? a jesli tak - to w takim razie na kolejnych plytach jest juz w ogole sama masturbacja na gryfie.
oczywiscie kocham kolejne literki alfabetu, ale tak pisac o Altars... chyba zle mp3 slyszales ; )))
A "napierdalanka" dlatego, że to jedna z tych szybkich płyt MA. Ja osobiście wolę te w średnich/wolnych tempach. AoM jest po prostu bardziej "thrash/speed influenced".
Ale mnie chodzi o oddanie tego w muzyce. Zresztą skoro przerzucamy się tekstami, to nie mam chyba bardziej napakowanego inkantacjami albumu niż FFttF.Riven pisze:a co do tych budzacych sie Ancient Ones - przeczytaj lepiej tekst z Immortal Rites.
edit: a wracając do okładek, to jeszcze dwie kwestie poruszę:
1) na BatS jest po prostu zajebisty obraz malarza-symbolisty Jeana Delville "Skarby Szatana"
2) najlepsze okładki Ętómpt to oczywiście 2 pierwsze i "Sons of Satan..." (choć ta zupełnie w innym klimacie).
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
ok - wygrales ; p
ale co do Przedwiecznego Zla z planety Yuggoth, to moim zdaniem na Altars jest ono cholernie mocno odczuwalne, juz ze wzgledu na samo brzmienie gitary. ale to kwestia gustu. albo wrazliwosci na moc Cthulhu.
ale co do Przedwiecznego Zla z planety Yuggoth, to moim zdaniem na Altars jest ono cholernie mocno odczuwalne, juz ze wzgledu na samo brzmienie gitary. ale to kwestia gustu. albo wrazliwosci na moc Cthulhu.
this is a land of wolves now
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: MORBID ANGEL
Jakze zajebisty jest ten nowy walek! Jak reszta bedzie na podobnym poziomie, to dostaniemy plyte jakiej nie bylo w death metalu od lat.
A, B, C i G maja swietne okladkivulture pisze:ten zespól ZAWSZE miał chujowe okładki.
i to byłby jedyny minus jeśli chodzi o Bogów.
I AM MORBID
- paluch
- rozkręca się
- Posty: 88
- Rejestracja: 11-03-2008, 22:30
Re: MORBID ANGEL
death metal ma najlepsze okładki! tylko trzeba rozumieć stylistykę. a moim zdaniem seagrave, który robił wiele rzeczy dla Earache (w tym morbidów) ma zajebisty styl!
Re: MORBID ANGEL
Pete se rozgrzeweczke przed Hellfestem robił
a tak przy okazji... no miszcz kurwa miszcz!

a tak przy okazji... no miszcz kurwa miszcz!