Masterful Magazine

Otwieracz fakt bdb. To mój pierwszy kontakt z tym zespołem. Wcześniej coś tam wrzucałem na yt, ale nie była to muza dla mnie. Jednak za sprawą tego albumu chyba się polubimy. Nie wiem czy będę w stanie ruszyć poprzednie rzeczy, ale ostatnia płyta bardzo mi leży. Podobną sytuację mam z Teitanblood. Ale wracając do bohaterów tematu, to nie spodziewałem się tak mocnego wpierdolu który będzie tak przystępny. Leci dosyć często i tendencja jest mocno zwyżkowa. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie, ale, obok Dead Congregation i Dread Sovereing, może być to jedna z lepszych pozycji w tym roku.

winyle już mam u siebie



57 zł + wysyłka

zamówienia: malignantvoices@gmail.com

lub allegro:
http://allegro.pl/diocletian-gesundrian ... 71343.html" onclick="window.open(this.href);return false;

no i mam też koszulki - tylko 3 sztuki, więc nawet nie bujam tego na allegro. rozmiar M, L i XL. TS Gildan.

ucina fote wiec tu jest link:
http://img.cdandlp.com/2014/05/imgL/116950252.png" onclick="window.open(this.href);return false;

cena 55 zł + wysyłka
zamówienia tylko na mail -> malignantvoices@gmail.com

kto pierwszy ten lepszy. start.

KOSZULEK BRAK

Tak cicho o Gesundrian? Panowie, Koledzy - apeluję o POWAGĘ! Taki album nie może przejść bez echa. Wprawdzie nie ma tu już dziczy i gwałtowności w dawce z DC, a sama jakość dźwięku swym "wygładzeniem" przywodzi na myśl ostatni album WITCHRIST, to i tak już od pierwszych sekund Cleaved asunder wiadomo, jaki będzie finał przygody z trzecim rzutem DIOCLETIAN - sprawnie i precyzyjnie przeprowadzona ofensywa, bez brania jeńców. Klimat budowany zwolnieniami, slajdy i piski - nie do podrobienia. W tym roku wyszło już kilka dobrych, metalowych rzeczy, w obiektywnej ocenie nawet lepszych od Gesundrian, ale i tak chyba na nic tak w roku nie czekałem - i na razie nie czuję zawodu (i nie zanosi się, żebym poczuł).

przy takim TTNB "Death" to to nawet nie istnieje

Bloodcult pisze:przy takim TTNB "Death" to to nawet nie istnieje

+1

Piekna płyta. Mocny tegoroczny kandydat do najbardziej rozkurwiajacej płyty w metalu. Co za brzmienie. Wszystko słychać a niszczy. Da sie?!

Bloodcult pisze:przy takim TTNB "Death" to to nawet nie istnieje

Hiszpanie nie przeżyliby bezpośredniego starcia.

death_to_all pisze:

Bloodcult pisze:przy takim TTNB "Death" to to nawet nie istnieje

+1

+2

Sybir pisze:

Bloodcult pisze:przy takim TTNB "Death" to to nawet nie istnieje

Hiszpanie nie przeżyliby bezpośredniego starcia.

Kolega Sybir raczy żartować...

Kurt pisze:

Sybir pisze:

Bloodcult pisze:przy takim TTNB "Death" to to nawet nie istnieje

Hiszpanie nie przeżyliby bezpośredniego starcia.

Kolega Sybir raczy żartować...

Dokładnie. Diocletian nagrał płytę dobrą, jednak za bardzo wygładzoną. To co było minusem w przypadku ostatniego Witchrist, czyli produkcja, powtórzyło się i tutaj. Same kawałki są spoko, ale brzmi to po prostu za mało zwierzęco. Nie ma dziczy z Doom Cult, ani potęgi, ciężaru dwójki. I tak, jak Teitanblood poszło głębiej w szaleństwo, tak z Diocletian robi się kolejna kapelka grająca Death Metal pod Angelcorpse. Jednak brak Kusabsa odczuwalny.

Wszystko zgoda, zresztą napisałem podobnie - jednak pod względem potencjału koncertowego Diocletian imo wygrywa (tak też napisałem ;)).

death_to_all pisze: tak z Diocletian robi się kolejna kapelka grająca Death Metal pod Angelcorpse.

do tej pory w dupie miałem ten zespół, ale skoro tak, to trzeba posłuchać

Nie ma to jak dobra rekomendacja :D

Heretyk pisze:

death_to_all pisze: tak z Diocletian robi się kolejna kapelka grająca Death Metal pod Angelcorpse.

do tej pory w dupie miałem ten zespół, ale skoro tak, to trzeba posłuchać

No tak. Ja tam wolałem jak rypali z Bestial Warlust, ale co kto lubi ;P

A wpierdol za żydzenie od Nocturnal Fear już dostali, czy skończyło się na szczuciu psami na necie?

So_It_Is_Done pisze:A wpierdol za żydzenie od Nocturnal Fear już dostali, czy skończyło się na szczuciu psami na necie?

A co tam za dym się zrobił ? Pytam bo nie jestem zbyt dobrym internetowym agentem :)

3 dni temu "Gesundrian" mnie chwycił i nie chce puścić. Mogę powiedzieć, że ta płyta ma dużą zawartość metalu w metalu i dobre proporcje pomiędzy dziczą, a chwytliwością.

Hatefire pisze:3 dni temu "Gesundrian" mnie chwycił i nie chce puścić. Mogę powiedzieć, że ta płyta ma dużą zawartość metalu w metalu i dobre proporcje pomiędzy dziczą, a chwytliwością.

Bdb płyta, ale co debiut to debiut ;).

Rzeczywiście, płyta nie schodzi poniżej pewnego poziomu, ale w stosunku do dwóch poprzednich wydawnictw wszystko jest nieco bardziej wygładzone. Trochę brakuje mi nerwu obecnego wcześniej.