ARCH ENEMY - KHAOS LEGIONS

[Żułek]

na zdrowie

[Żułek]

no już chyba ostatni

[byrgh]

Premiera za 3 godziny
14 lipca 18:00

No i wydało się, że nie weryfikujesz postowanych linków, tylko zarzucasz haczyk i czekasz na naiwną płotkę (;

[Żułek]

utwór już jest ale wiadomo że nie da się słuchać więc po co go dawać
lepiej wyciszyć i (po 18:00) obejrzeć przynajmniej laske

[macko76]

O tych dźwiękach które emitują nie da się pisać, nie mówiąc o słuchaniu. Co do wokalistki to żadna z niej piękność i nie ma cycków co dyskwalifikuje tą panią.

[Żułek]

[Żułek]

[when_in_sodom]

Dobrze, że Loomis już tam nie gra. Wprawdzie na reaktywację Nevermore nie ma co liczyć z wiadomych względów (choć historia zna zaskakujace przypadki...) to po cichu mam nadzieję na jakiś czas projekt, w którym ta idea twórcza będziemy kontynuowana + jakieś covery na koncertach... To byloby coś.

[HCDamage]

Jak Angela darła jape to jeszcze lubiłem posłuchać. U tej nowej głos ujdzie ale te jej ruchy sceniczne jak by łapała śródziemnomorskie komary to ni chuja nie przetrawię. Nie lubię czegoś takiego jak skurwesyn, a te stroje to jak z jakiegoś taboru cygańskiego.

[Żułek]

[vicek]

Idź do huja .

[Żułek]

co ci znowu nie pasi ?

[Triceratops]

Bez Loomisa nie slucham

[SOWIX666]

Dobrze, że Loomis już tam nie gra. Wprawdzie na reaktywację Nevermore nie ma co liczyć z wiadomych względów (choć historia zna zaskakujace przypadki...) to po cichu mam nadzieję na jakiś czas projekt, w którym ta idea twórcza będziemy kontynuowana + jakieś covery na koncertach... To byloby coś.

Elegancko

[hcpig]

Słuchałem ostatnio po raz pierwszy demka i 'Black Earth' i szczerze miałem nadzieję, że będą to nieco bardziej surowe nagrania, może coś pod Sunlight itp. i co prawda takie nie są ale też nie ma tragedii, sound taki groovy, melodyjność o ledwie krok dalej posunięta niż najbardziej ułożone momenty Dismember, wokal Johana mocno pod samego Petrova i ogóle jest coś w tym z nawet z death'n'rollowego oblicza Entombed - reasumując bez reweleacji ale jak najbardzie nadaje się to zupełnie do słuchania, bardzo miłe zaskoczenie.

Jak się przedstawia reszta płyt sprzed ery Angeli Merkel?