OPETH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1543
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: OPETH
Posłuchałem tylko raz z FLACA - godzinę temu, dosyć cicho. Spodobało się, ale jutro sprawdzimy, czy to tylko słomiany zapał jest, czy płyta rzeczywiście dobra. Zobaczymy, jak zabrzmi w normalnej głośności.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
zaskoczenie, bo to pierwsza płyta od dawna, która idzie w dobrym kierunku (czyt. lata 70te). Fajnie bawią się konwencją, tylko, że za bardzo trzymają się swojego progresywno-pitolówkowo-gitarowego stylu. Odbija się to na ograniczonym podejściu do kompozycji niestety.Ot, gitary ZNÓW snują się w jedną i drugą stronę i nic z tego nie wynika, ale potencjał zaczyna się jakiś klarować. Krótko mówiąc, nadal nudne do wyrzygania, ale za jakieś dwie płyty może wypuszczą coś ciekawego.
Coś tam było! Człowiek!
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: OPETH
zabiedzone to straszliwie. 20 minut na taki material to gora, bo jestem w stanie zrozumiec, ze chcieli sobie pograc panowie troche pod lata 70' w ramach skoku w bok, ale bez przesady. potencjalu tutaj nie stwierdzono (a mialem nan nadzieje po tamtym jednym kawalku), bo tez same nawiazania (slabe) nie wystarcza - tutaj trzeba cos troche pokombinowac, bo w ten sposob pitolic 30, 40 lat po fakcie to zaden wyczyn. dla mnie to raczej slepa uliczka, no ale zobaczymy jak to sie dalej potoczy
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12610
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: OPETH
Wcale nie. Malkontencisz w co drugim poście i aż się zastanawiam czy coś Ci się ze współczesnej muzyki podoba? :-) Dla mnie jest to na razie całkiem spore zaskoczenie i skok, którego bym się nie spodziewał po Opeth. Słucha się "Heritage" w tak ładny dzień jak dzisiejszy, wyśmienicie. Myślę, że na imprezie w oparach dobrego zioła i równie dobrego alkoholu będzie podobnie :-).
all the monsters will break your heart
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: OPETH
Pewnie, ale nie podoba mi sie kiepskie nasladownictwo muzyki, ktora zagrano juz na wszystkie mozliwe sposoby 30 lat temu, bo tez Heritage to nie jest tak do konca wspolczesna muzyka. Albo inaczej: te bardziej wspolczesne elementy na tej plycie - czyli bezcelowe pitolenie typowe juz dla Opeth - ciagna ja w dol. Wokal natomiast byl ok. Bez szalu, ale nie przeszkadzal - brak growlu in plus w sumie. Glowny zarzut: nie dosc, ze bez polotu, to jeszcze jako rzemieslnicza robota wypada to slabo.nicram pisze:Malkontencisz w co drugim poście i aż się zastanawiam czy coś Ci się ze współczesnej muzyki podoba? :-)
Skok nie az taki do konca przewidywalny, bo Akerfeldt siedzi w tej muzyce nie od dzis. Kiedys musialo mu sie znudzic ryczenie do tego ich nudnego mielenia rodem z Deliverance onwards. ;)nicram pisze:Dla mnie jest to na razie całkiem spore zaskoczenie i skok, którego bym się nie spodziewał po Opeth. Słucha się "Heritage" w tak ładny dzień jak dzisiejszy, wyśmienicie. Myślę, że na imprezie w oparach dobrego zioła i równie dobrego alkoholu będzie podobnie :-).
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: OPETH
Przeciez ma racje. Zawsze jest lepsza muzyka do alkoholu, do ziola, na impreze, a plyty Opeth to moga co najwyzej robic za podkladke pod piwo.nicram pisze:Wcale nie. Malkontencisz w co drugim poście i aż się zastanawiam czy coś Ci się ze współczesnej muzyki podoba? :-) Dla mnie jest to na razie całkiem spore zaskoczenie i skok, którego bym się nie spodziewał po Opeth. Słucha się "Heritage" w tak ładny dzień jak dzisiejszy, wyśmienicie. Myślę, że na imprezie w oparach dobrego zioła i równie dobrego alkoholu będzie podobnie :-).0ms pisze:Zabiedzone to straszliwie. 20 minut na taki material to gora, bo jestem w stanie zrozumiec, ze chcieli sobie pograc panowie troche pod lata 70' w ramach skoku w bok, ale bez przesady. Potencjalu tutaj nie stwierdzono (a mialem nan nadzieje po tamtym jednym kawalku), bo tez same nawiazania (slabe) nie wystarcza - tutaj trzeba cos troche pokombinowac, bo w ten sposob pitolic 30, 40 lat po fakcie to zaden wyczyn. Dla mnie to raczej slepa uliczka, no ale zobaczymy jak to sie dalej potoczy.
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: OPETH
0ms pisze:a, wlasnie. co sie nadaje na tej plycie do "oparow dobrego zioła"? przeciez to jest bardzo grzeczna, ulozona i zaplanowana muzyka
a ja to ujme tak:YNKE pisze:Trocak się tak tym podniecał, wychodzi na to że chce nas zrobić w balona, zieeew straszny niestety, w połowie płyty nie zdzierżyłem i wyszedłem.
to jest bardzo grzeczna, ułożona i zaplanowana muzyka, zieeew straszny niestety, w połowie płyty nie zdzierżyłem i wyszedłem.
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: OPETH
Całości jeszcze nie słyszałem, ale zapowiada się całkiem interesująco. Porównanie do DREAM THEATER nietrafione. Zupełnie inna muza.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1543
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: OPETH
Słucham, słucham i jednak podoba się. Jakoś tak zawsze przy okazji premier płyt ustawiam sobie pojedynek: Opeth vs Dream Theater i ci pierwsi wygrywają zawsze niczym piłkarze niemieccy z Polakami. Oczywiście, że płytka jest łagodna, grzeczna, ulizana taka nawet. Ale życie nie składa się tylko z buntu i szatana. Dla mnie to dosyć ciekawe wejście w świat, hm, melancholii nawet.
Chyba jednak dla mnie dobra rzecz.
Chyba jednak dla mnie dobra rzecz.
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: OPETH
Lepiej byś napisał żeby wypić 50 piw i posłuchać to może wejdzie. Ja tego nie kupuję, szkoda bo ten kawałek co wypuścili jako pierwszy był w miarę zachęcający.empir pisze:Dajcie spokój. Posluchajcie z 50x i pewnie wejdzie ;)
A poważnie - jestem w trakcie 1 odsłuchu i coś czuję że to będzie ostatni
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: OPETH
Mi się ta płyta podoba, fajna jest.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5263
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: OPETH
Właśnie. Jeden fajny kawałek to trochę za mało.YNKE pisze:Lepiej byś napisał żeby wypić 50 piw i posłuchać to może wejdzie. Ja tego nie kupuję, szkoda bo ten kawałek co wypuścili jako pierwszy był w miarę zachęcający.empir pisze:Dajcie spokój. Posluchajcie z 50x i pewnie wejdzie ;)
A poważnie - jestem w trakcie 1 odsłuchu i coś czuję że to będzie ostatni
- Realista
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1360
- Rejestracja: 18-12-2009, 11:13
Re: OPETH
Ech, jaka ta płyta jest nudna? Nudne to były ich niektóre poprzednie twory. Przy tej płycie nie można się nudzić. To piękna opowieść, idealna do wyciszenia. Jadąc w pociągu 6 h i czytając książkę ta płyta mi zajebiście wypełniała przestrzeń, jak dla mnie to wystarczy żeby stwierdzić, że w końcu nagrali coś ciekawego. Jestem na tak.