ASPHYX VS. ENTOMBED

[Alsvartr]

@Skaut, empir
"Trzeba" albo "musisz" to tak ograniczające słowa, że pałam do nich wybitną nienawiścią ;) Spokojnie, ilość "klasycznych" płyt których nie znam a ktore "trzeba" znac jest o wiele, wiele większa więc nie róbmy z tego offtopu na mój temat. Dowiedziałem się czego chciałem się dowiedzieć i dziękuje bardzo.

[Maria Konopnicka]

Gdyby Entombed grał kanciasty death metal i był w swoim gatunku zespołem tej samej klasy co Kreator, to bym się zgodził.
Po prostu nie da się postawić znaku równości między Kreatorem a Entombed, jako zespołami zajmującymi to samo miejsce w swoich gatunkach.

Ja uważam, że to właśnie zespół tej samej klasy w swoim gatunku, co Kreator w swoim. Obydwa zespoły bardzo ważne i inspirujące dla wielu kapel, obydwa eksperymentowały i odchodziły od swojego pierwotnego stylu, obydwa próbowały powrócić do grania, które sprawiło, że zyskali sławę. Obydwu się do końca nie udało. Ani jedna ani druga nie rozwala na koncertach tak jak robiła to przed laty. To punkty zbieżne, które dostrzegam. Wiadomo, że grają całkiem inną muzykę - tu Ci przyznam rację.

A że oba zespoły należą do jakiejś tam "trójki", to trochę kiepskie wytłumaczenie. Zwłaszcza, że Entombed zawsze odstawał od Grave i Unleashed, w pozytywnym sensie, bo ich muzyka zmieniała się z czasem i wychodziła ponad tę niszę.

Podobnie jak Kreator odstawał od Sodom i Destruction, bo "bo ich muzyka zmieniała się z czasem i wychodziła ponad tę niszę."

Myślę, że są gdzieś tam, trochę ukryte, skrobiące sobie coś na uboczu, marniutkie, niedożywione...

Takich naśladowców Entombed też nie brakuje.

Po prostu ta muzyka to pieśń przeszłości, bez szans na ożywcze mutacje. Nie uważasz?

Może i tak, ale ja potrafię się nią jeszcze cieszyć i ożywczych mutacji szukam po prostu gdzie indziej.

Nie znam klasyków jazzu...

No tak, pewnie to sobie wpisałeś w kalendarzu na 2015. :)))

[0ms]

A ja się kurwa dziwię takim pytaniom. Można nie znać wielu płyt, ale żeby nie znać płyt Entombed to ja tego nie rozumiem. Marsz do całej dyskografii! Toż to ikona szwedzkiego death metalu, toż to filar death metalu.

Ja nie poznaję płyt "bo trzeba" albo dlatego żebym mógł zabrylować przed kimś na forum internetowym. Poznaję je jak mam ochotę.

Ale Rosomaka sobie sprawdź. ;)

[empir]

A ja się kurwa dziwię takim pytaniom. Można nie znać wielu płyt, ale żeby nie znać płyt Entombed to ja tego nie rozumiem. Marsz do całej dyskografii! Toż to ikona szwedzkiego death metalu, toż to filar death metalu.

Ja nie poznaję płyt "bo trzeba" albo dlatego żebym mógł zabrylować przed kimś na forum internetowym. Poznaję je jak mam ochotę.

A poza tym jak słyszę, że ktoś nie zna całej dyskografii Entombed, a wali konia nad 3 ligowym fiipińskim black metalem to... no kurwa.

[Alsvartr]

Nie znam żadnego black metalowego zespołu z Filipin. Poza tym nie rozumiem z czym masz problem i dlaczego Cię to irytuje, ale ok, zostawiam już temat. ;)

[Maria Konopnicka]

Entombed ma przynajmniej 3 ZAJEBISTE albumy na koncie, reszta to bardzo dobre i jeden dobry. Kreator ma tak naprawdę jeden lub dwa bardzo dobre. Reszty mi się nie chce słuchać.
Nie mówię już o tym jak wyglądają te dwa zespoły wobec siebie aktualnie. Kreator nie istnieje, a Entombed dalej wycina energetyczną muzę na poziomie.

Eee, to tylko Twoja subiektywna ocena. Nie przekonałeś mnie.
Myślałem, że odsłonisz przede mną jakieś karty z historii death metalu, których nie znam. :)

[empir]

@Skaut, empir
"Trzeba" albo "musisz" to tak ograniczające słowa, że pałam do nich wybitną nienawiścią. ;) Spokojnie, ilość "klasycznych" płyt których nie znam, a które "trzeba" znać jest o wiele, wiele większa, więc nie róbmy z tego offtopu na mój temat. Dowiedziałem się czego chciałem się dowiedzieć i dziękuje bardzo.

Spoko, luz. ;)

Nie znam żadnego black metalowego zespołu z Filipin. Poza tym nie rozumiem z czym masz problem i dlaczego Cie to irytuje, ale ok, zostawiam już temat. ;)

Oj tam. Nie chciałbym abyś przegapił kilka wybitnych płyt. A te Filipiny to tak jakoś. ;)

[twoja_stara_trotzky]

Marian, miałeś skończyć pisać na forum...

[Maria Konopnicka]

Poza tym jest np. taka petarda jak Uprising - cios potezny jak malo co. Posluchaj sobie Say it in slugs! Juz otwierajacy riff miazdzy:

Tylko kurwa glosno, na pelnej pizdzie.

UGH

Fajny, ale jedzie trochę krótkimi spodenkami i białymi podkolanówkami. :)

[Mort]

mainstreamem i webstreamem;)

[535]

@Mistrz

Widzę Mistrzu, że nasze elementarze w podstawówce, pisał ten sam osobnik.

[Riven]

A ja się kurwa dziwię takim pytaniom. Można nie znać wielu płyt, ale żeby nie znać płyt Entombed to ja tego nie rozumiem. Marsz do całej dyskografii! Toż to ikona szwedzkiego death metalu, toż to filar death metalu.

Ja nie poznaję płyt "bo trzeba" albo dlatego żebym mógł zabrylować przed kimś na forum internetowym. Poznaję je jak mam ochotę.

Sorry, ale ich TRZEBA poznac, tylko ze z zupelnie innego powodu: to ZAJEBISTA muzyka. Nic innego nie wchodzi w gre. Wez no nie badz takim anarchista i napierdalaj Entombed. ;)

[twoja_stara_trotzky]

Generalnie z Entombed (w sensie z zaakceptowaniem ich oczywistego geniuszu) mają problem ludzie, którzy wolą heavy metalowe żaboty od punkowej rewolty. Krórko mówiąc: PEDAŁY.

[Mort]

krórko mówiąc:

Ale to pedalskie. ;)

[Maria Konopnicka]

Porównanie idealne. Sama motoryka, budowa riffów, nawiązania do h/c i punk rocka - wszystko to łączy Entombed ze Slayerem. Morbid Angel to zupełnie inna bajka.
Kreator ROTFL.

Ale ja nie o strukturze muzyki lecz o pozycji na scenie... btw. gdzie Entombed do Slayera. :)))

[twoja_stara_trotzky]

Oczywiście, że daleko Entombed do Slayera, tak, jak daleko całemu death metalowi do Slayera.
Entombed jest dla death metalu tym, czym Slayer dla metalu w ogóle - nie koniecznie najlepiej sprzedającym się zespołem, ale z pewnością najlepszym. :D

[Maria Konopnicka]

Marian, miałeś skończyć pisać na forum...

Miałem, ale piszę, zakładam tematy i zobacz jakie emocje, jak postów przybywa... Jak za starych dobrych czasów. :)

[Mort]

tak gra najlepszy wg. trotzkiego zespol death metalowy:

:)

[longinus696]

Gdyby Entombed grał kanciasty death metal i był w swoim gatunku zespołem tej samej klasy co Kreator, to bym się zgodził. Po prostu nie da się postawić znaku równości między Kreatorem a Entombed, jako zespołami zajmującymi to samo miejsce w swoich gatunkach.

Ja uważam, że to właśnie zespół tej samej klasy w swoim gatunku, co Kreator w swoim. Obydwa zespoły bardzo ważne i inspirujące dla wielu kapel, obydwa eksperymentowały i odchodziły od swojego pierwotnego stylu, obydwa próbowały powrócić do grania, które sprawiło, że zyskali sławę. Obydwu się do końca to nie udało. Ani jedna ani druga nie rozwala na koncertach tak jak robiła to przed laty. To punkty zbieżne, które dostrzegam. Wiadomo, że grają całkiem inną muzykę - tu Ci przyznam rację.

Ależ skąd. A nie czujesz tego, że Entombed to coś więcej niż tylko zespół metalowy, że gra muzykę, w pewnym sensie, "światową" - w której znajdziesz punk, metal, hardcore, rock 'n roll? Na tej samej zasadzie co Slayer i Metallica - zespoły wielkie i funkcjonujące ponad podziałami. Oczywiście Entombed nigdy do nich nie dołączył, bo może czegoś tam mu zabrakło, ale dla mnie jest on znacznie bliżej tej kategorii wagowej niż Niemiaszki.
Kurde, naprawdę nie wiem jak Ci to wytłumaczyć. Kreator to ważny i inspirujący zespół, taki fajny, do gorzałki i do pogowania, ale to ciągle zespół "tylko" metalowy i to wpisany w konkretną, bardzo wąską, niszę.

A że oba zespoły należą do jakiejś tam "trójki", to trochę kiepskie wytłumaczenie. Zwłaszcza, że Entombed zawsze odstawał od Grave i Unleashed, w pozytywnym sensie, bo ich muzyka zmieniała się z czasem i wychodziła ponad tę niszę.

Podobnie jak Kreator odstawał od Sodom i Destruction, bo "bo ich muzyka zmieniała się z czasem i wychodziła ponad tę niszę."

Aaaa tam... Niby racja, ale z tego wszystkiego liczy się tylko "Renewal".

[Riven]

tak gra najlepszy wg. trotzkiego zespol death metalowy:

:)

Niezly numer, ale dlaczego nie zapodales tego: ?
Wiem dlaczego. Ten numer pierwszym riffem kasuje cala dyskografie takiego Cannibal Corpse. ;)