VENOM

[Block69]

Tak jak piszesz. Po tej płycie postawiłem na nich krzyżyk.

[Lykantrop]

Do tego doszło, że rządzą chodniki, a metalowcy depczą Venom... Biada!

[est]

http://www.69facesofrock.com/mpire_interview.html

[Wódz 10]

Życie, rock'n'roll, ludzie i losy. Gdzieś jeszcze był wywiad z Antonnem jak jechał ostro bo bracie swym.

[Herezjarcha]

Do tego doszło, że rządzą chodniki, a metalowcy depczą Venom... Biada!

W sumie niby nie moja baja, ale może to Venom sam się podeptał? Tak jak (tu wpisz dowolną nazwę).

[Wódz 10]

Może i tak. Po Ressurection mogli się znów rozpaść. ;)

[StratvmTerror]

Nowa płyta to syf przeokropny.

W rzeczy samej. "Fallen Angels" przekonało mnie o tym, że Venom potrafi upaść niżej niż na ewidentnie pudelmetalowym "Calm Before the Storm". Dobrze, że mają w arsenale jeszcze takie perełki jak "Prime Evil" czy wiekopomny "Welcome to Hell". Teraz mogą sobie nawet nagrywać dżingle, tej nazwie już nic nie zaszkodzi.

[hcpig]

Może i tak. Po Ressurection mogli się znów rozpaść. ;)

Jest tak jak piszesz, ostatnia ich dobra płyta. Niedawno sobie odświeżałem i stąd ta refleksja.

[Riven]

Może i tak. Po Ressurection mogli się znów rozpaść. ;)

Yup. Zwłaszcza, ze wtedy odeszliby w wielkim stylu. Ressurection to bardzo dobry album, odrazu wiadomo ze to venom, ale nie ma tam miejsca na jakieś odcinanie kuponów od oldskulu. W sumie pod paroma względami przypomina god hates us all.

[Nerwowy]

Coś w tym jest. Unowocześnienie zarówno brzmienia jak i samych kompozycji wyszło zespołowi na dobre, ale po odejściu Mantasa zdecydowanie powinni dać sobie spokój z nagrywaniem nowych albumów.

[Riven]

mantas też powinien dać sobie spokój zamiast występować ze skuterem;)

[535]

Obiecana recenzja. Zapraszam wszystkich.

VENOM - Possessed
Neat/Tonpress

Z historycznego punktu widzenia, brytyjskie trio Venom zasługuje na pewien szacunek. Abaddon, Cronos i Mantas wydatnie pomogli przy narodzinach speed/thrash metalu, choć sami nie nagrali nic godnego uwagi. Mimo to zdobyli pewien rozgłos, aczkolwiek w rzeczywistości Venom to heavy metalowy żart, który programowo pozostał muzycznym analfabetą, pozwalając w krótkim czasie wyprzedzić się grupom złożonym z jego dawnych fanów.
Venom to najprymitywniejsza kapela heavy metalowa na świecie i obcowanie z jej nagraniami prowadzi do trwałego umysłowego kalectwa. Więcej takich zespołów jak Venom, a heavy metal stanie się jeszcze łatwiejszym celem do upolowania dla antagonistów łojenia, których u nas nie brakuje.
Rozumiem, że tych trzech kolesi w ten sposób zarabia na życie, ale nie pojmuję, jak można tego słuchać. Chyba, że jest się głuchym lub possessed.
Roman Rogowiecki vel Ro-Ro, Non Stop 1987

[morbid]

a ja cd black metal :)

[DCI Hunt]

Chodziło mi o tę recenzję. Tak czy inaczej Venom z każdym rokiem kocham bardziej.

[535]

Nie da się ukryć, że Venom, tak właśnie był postrzegany. Także dzięki takim recenzjom. Z kolei popularny Ro-Ro, mimo, iż był ważną postacią w tej całej zabawie, nie cieszył się powszechną sympatią. Nawiasem mówiąc, mało nie spadłem z kanapy, widząc jego wypowiedź w roli eksperta, przy okazji wizyty...Justina Biebera...

[yossarian84]

Opinia Rogowieckiego na jakikolwiek temat byłaby bardziej istotna, gdyby swego czasu nie sprzedawał w TV kaset z disco-polo...
Aczkolwiek recka jest niezła :D

[535]

Nie słyszałem w 1987 roku nic o disco polo.

[yossarian84]

kurwa.....

[DCI Hunt]

Nie da się ukryć, że Venom, tak właśnie był postrzegany...

Jak i wiele innych ekstremalnych, innowacyjnch kapel. "to hołota, mówią o nas tak, kto z nas przegrał to pokaże czas" :)

[535]

Właściwie można już stwierdzić, że "pokazał".