FEAR FACTORY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: FEAR FACTORY
Uważam, że czas się straszliwie obszedł z tym zespołem.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: FEAR FACTORY
Zawsze był tylko woodstockowo-kucowatą kalką GODFLESH.
Zeby nie być gołosłownym, to nie zmienia oczywiście tego faktu, że to forum wyznacza pokręcone trendy i wbrew powszechnemu przekonaniu, bez żadnego wpływu na polskich słuchaczy :) Dziś powszechnym słuchaczem zajmuje się facebookowy page Są na świecie... Cóż, taką mamy młodzież, takie mamy czasy. Zjebane :(
Zeby nie być gołosłownym, to nie zmienia oczywiście tego faktu, że to forum wyznacza pokręcone trendy i wbrew powszechnemu przekonaniu, bez żadnego wpływu na polskich słuchaczy :) Dziś powszechnym słuchaczem zajmuje się facebookowy page Są na świecie... Cóż, taką mamy młodzież, takie mamy czasy. Zjebane :(
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: FEAR FACTORY
Przecież Fear Factory a Godflesh to zupełnie inne wibracje. Kompletnie inne granie, łączy je chyba tylko przypisywana etykieta "industrial".
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: FEAR FACTORY
Transgression po okrojeniu o klika numerów dało się jeszcze słuchać, prawdziwą patologią było Digimortal.Deathhammer66 pisze:No jedynka najlepsza, ale Demanufacture niewiele gorsza. Reszta raczej tylko dla kogoś, kto faktycznie lubi taką muzykę, ale złe to nie jest(no, poza chujowym Transgression).
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: FEAR FACTORY
Na Digimortal znieść nie mogę jedynie tego rapowanego ścierwa. Z kolei Transgression jest dla mnie niesłuchalne od 4 kawałka w górę i poza ostatnim ;)
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: FEAR FACTORY
Digimortal to bardzo dobra płyta. Nie wiem jak można to patologią nazywać. Patologia.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: FEAR FACTORY
No bez przesady, trzy pierwsze to absolutny top. Ale fakt, że Mechanize bdb i chętnie bym usłyszał, jak zespół odbija się od dna po ostatnim koszmarku.ramonoth pisze:Ja jakoś specjalnie nie czekam, ostatnia była slabiutka, ale pełna zgoda jeśli chodzi o Mechanize. Obok Demanufacture to dla mnie najlepsza rzecz jaką nagrali.Plastek pisze:Mocno czekam. Ostatni krążek był średni, ale "Mechanize" rozkurwiło na drzazgi.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: FEAR FACTORY
W sumie tak, ale np jakiś czas temu byłem na piwie u kumpla, który lubi metal, ale ma dosyć rozbieżny gust z moim. I uparł się, że będziemy słuchać FEAR FACTORY.Drone pisze:Uważam, że czas się straszliwie obszedł z tym zespołem.
Ja mówię, że nie, nie, zapieram się nogami i rękami, a on że tak, że FEAR FACTORY JEST SUPER i w ogóle zamknij kurwa ryj, ja rządzę sprzętem dzisiaj. No to się zgodziłem, w duchu modląc się żeby nie puszczał tylko w kółko "Linchpin".
A u niespodzianka. Bo gość zapuścił zupełnie mi nieznaną demówę "Concrete", wydaną w 2002 roku, ale kompilującą materiał jeszcze sprzed debiutu. I co się okazuje, przypadło mi to do gustu :D Bo zgodnie z tytułem, jest to BETON i kawał naprawdę konkretnego wpierdolu żeliwnym prętem prosto w ucho słuchacza. Niedużo się coś o tym materiale na forume mówi, a w miejscu gdzie jest takie stężenie fanów GODFLESH powinna ta produkcja spotkać się z pewną atencją.
" onclick="window.open(this.href);return false; - całość gdyby ktoś miał ochotę
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: FEAR FACTORY
Fear Factory nigdy nie lubiłem i mimo wielu prób przekonania się do nich to taki stan rzeczy chyba już pozostanie. Dla mnie mogliby nie istnieć.
...byrgh pisze:(...)Cóż, taką mamy młodzież, takie mamy czasy. (...)
The madness and the damage done.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: FEAR FACTORY
byrgh pisze:Zawsze był tylko woodstockowo-kucowatą kalką GODFLESH.
I tak i nie. Wibracje faktycznie inne, ale w skrócie genealogię Fear Factory można opisać, mówiąc, że to taki Godflesh, który dostał w ryja nu-metalem i mu zostały ślady. I w sumie to jest w tej kapeli najbardziej irytujące. Po Godflesh odziedziczyli sam betonowy łomot (bez duszy, czyli tego, co najlepsze), a od nu-metalu wzięli tendencję do oddzielania ciężkich zwrotek od melodyjnych refrenów oraz prostackie rwane riffy. Zespół kompletnie nie dla mnie. Podchodziłem wiele razy - zawsze z poczuciem bolesnej straty czasu. Z czystym sumieniem słucham tylko "Re-Manufacture", które zwyczajnie mi się podoba.Deathhammer66 pisze:Przecież Fear Factory a Godflesh to zupełnie inne wibracje. Kompletnie inne granie, łączy je chyba tylko przypisywana etykieta "industrial".
Sprawdzę jeszcze tę EP-kę, skoro Kenediusze poleca, ale ogólnie nie sądzę, żeby to zmieniło moje zdanie o tym zespole.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10218
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: FEAR FACTORY
Ale to Broadrick wymyślił nu-metal, polecam odpowiednie wywiady :)longinus696 pisze: I tak i nie. Wibracje faktycznie inne, ale w skrócie genealogię Fear Factory można opisać, mówiąc, że to taki Godflesh, który dostał w ryja nu-metalem
A z FF trawię jakieś pojedyncze numery (najlepszy jest ekluzywny wał nagrany na potrzeby wiadomej gry), nienawidze wtórnego mielenie w kółko do urzygania tych 'karabinowych' riffów.
Yare Yare Daze
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: FEAR FACTORY
Nie "wymyślił", tylko zainspirował, ale co z tego? Na FF oddziaływał nu-metal, który już oddalił się od korzeni, w dodatku jego najchujowsze przejawy.hcpig pisze:Ale to Broadrick wymyślił nu-metal, polecam odpowiednie wywiady :)longinus696 pisze: I tak i nie. Wibracje faktycznie inne, ale w skrócie genealogię Fear Factory można opisać, mówiąc, że to taki Godflesh, który dostał w ryja nu-metalem
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: FEAR FACTORY
aż muszę zareagować. prostackie melodyjnie owszem (bo taki jest w końcu koncept ich "maszynowej" muzyki), ale rytmicznie są ciężkie do odegrania. gruby po prostu ma metronom w łapie, rzecz niezwykle przydatna w graniu metalu. co do godflesh - FF od początku istnienia przyznaje się do inspiracji GF i HC-punkiem, więc jaki ma sens po raz kolejny odkrywać amerykę?longinus696 pisze:prostackie rwane riffy.
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: FEAR FACTORY
Te melodyjne refreny i tak są lata świetlne w przód od wszystkich pozostałych, Burton ma kapitalny głos do tego typu wynalazków(w studiu oczywiście, bo jak to na żywo wygląda to niestety co niektórzy wiedzą).I tak i nie. Wibracje faktycznie inne, ale w skrócie genealogię Fear Factory można opisać, mówiąc, że to taki Godflesh, który dostał w ryja nu-metalem i mu zostały ślady. I w sumie to jest w tej kapeli najbardziej irytujące. Po Godflesh odziedziczyli sam betonowy łomot (bez duszy, czyli tego, co najlepsze), a od nu-metalu wzięli tendencję do oddzielania ciężkich zwrotek od melodyjnych refrenów oraz prostackie rwane riffy. Zespół kompletnie nie dla mnie. Podchodziłem wiele razy - zawsze z poczuciem bolesnej straty czasu. Z czystym sumieniem słucham tylko "Re-Manufacture", które zwyczajnie mi się podoba.
Oczywiście, nie da się ukryć, że w sporej mierze kieruję się sentymentem do tego zespołu, bo to właśnie FF nakierowało mnie kiedyś na te bardziej ekstremalne gatunki metalu(zwłaszcza ich debiut).
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15803
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: FEAR FACTORY
no prosze więc nie tylko ja lubie ten album :)Plastek pisze:Digimortal to bardzo dobra płyta. Nie wiem jak można to patologią nazywać. Patologia.
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Wasyl
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1333
- Rejestracja: 09-03-2007, 13:44
Re: FEAR FACTORY
Ja, poza debiutem, wracam czasami natomiast do "Obsolete". Mimo lat nadal ma dla mnie swój urok.
- KAKAESIAK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2458
- Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
- Lokalizacja: KALISZ
Re: FEAR FACTORY
też bardzo go sobie cenięŻułek pisze:no prosze więc nie tylko ja lubie ten album :)Plastek pisze:Digimortal to bardzo dobra płyta. Nie wiem jak można to patologią nazywać. Patologia.
In a world of compromise...some don't
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: FEAR FACTORY
Jest okładka

i tracklista
01.Autonomous Combat System
02. Anodized
03. Dielectric
04. Soul Hacker
05. Protomech
06. Genexus
07. Church Of Execution
08. Regenerate
09. Battle For Utopia
10. Expiration Date
Limited digipak bonus tracks:
11. Mandatory Sacrifice (Genexus Remix)
12. Enhanced Reality

i tracklista
01.Autonomous Combat System
02. Anodized
03. Dielectric
04. Soul Hacker
05. Protomech
06. Genexus
07. Church Of Execution
08. Regenerate
09. Battle For Utopia
10. Expiration Date
Limited digipak bonus tracks:
11. Mandatory Sacrifice (Genexus Remix)
12. Enhanced Reality
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: FEAR FACTORY
Mam nadzieję, że wjebią do netu jakieś próbki niedługo.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: FEAR FACTORY
Taka uwaga, tendencji do oddzielania ciężkich zwrotek melodyjnymi refrenami nie mogli zerżnąć od nu- metalowców z jednej prostej przyczyny, kiedy nagrywali swoje pierwsze płyty nu - metal nie istniał. Dla przypomnienia, Soul Of The New Machine wydali w 92 roku, Demanufacture w 95. W tym ostatnim istniał już debiut Korn ale:longinus696 pisze:byrgh pisze:Zawsze był tylko woodstockowo-kucowatą kalką GODFLESH.I tak i nie. Wibracje faktycznie inne, ale w skrócie genealogię Fear Factory można opisać, mówiąc, że to taki Godflesh, który dostał w ryja nu-metalem i mu zostały ślady. I w sumie to jest w tej kapeli najbardziej irytujące. Po Godflesh odziedziczyli sam betonowy łomot (bez duszy, czyli tego, co najlepsze), a od nu-metalu wzięli tendencję do oddzielania ciężkich zwrotek od melodyjnych refrenów oraz prostackie rwane riffy. Zespół kompletnie nie dla mnie. Podchodziłem wiele razy - zawsze z poczuciem bolesnej straty czasu. Z czystym sumieniem słucham tylko "Re-Manufacture", które zwyczajnie mi się podoba.Deathhammer66 pisze:Przecież Fear Factory a Godflesh to zupełnie inne wibracje. Kompletnie inne granie, łączy je chyba tylko przypisywana etykieta "industrial".
Sprawdzę jeszcze tę EP-kę, skoro Kenediusze poleca, ale ogólnie nie sądzę, żeby to zmieniło moje zdanie o tym zespole.
1. Jak powszechnie wiadomo daleko mu było do tego co się obecnie z tym nurtem kojarzy
2. Gitarzyści Korn nie grali na debiucie rwanych riffów
3. Korn był wtedy początkującym zespołem i raczej nie miał wpływu na kogokolwiek
Ostatnio zmieniony 27-05-2015, 19:38 przez harvestman, łącznie zmieniany 1 raz.