To jest zakodowane "S.O.S. jestem w niebezpieczeństwie, Mario mnie więzi". ;)Oczywiście zawsze znajdą się tacy, którzy powiedzą „Pieprzyć takie myślenie! Pieprzyć ograniczenia”... Tylko wówczas zespół będzie przypominał bardziej kapelę chałturniczą, która ciągle czegoś innego próbuje i wiecznie czegoś poszukuje. Vader już to znalazł....i to jakiś czas temu. Granice stylistyczne wcale nie oznaczają ograniczenia artystycznego. Powiem wręcz, że znacznie trudniej jest czymś zaskoczyć będąc jednocześnie wiernym sobie niż zagrać coś zupełnie innego i nazywać to progresem. Inną sprawą jest to, że Muzyka powinna wychodzić z serca i kierować się emocjami a nie być taktyką do osiągnięcia kolejnego sukcesu. Niestety wielu muzyków i businessmen’ów myśli dziś właśnie takimi kategoriami. Dlatego mamy coraz lepiej władających instrumentami „magików” i...coraz mniej ciekawe muzycznie zespoły.
VADER
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Deviant
- w mackach Zła
- Posty: 937
- Rejestracja: 04-04-2007, 12:25
Re: VADER
- witchfinder
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1064
- Rejestracja: 13-01-2010, 21:45
Re: VADER
Ja na przykład zdecydowanie wolę "Impressions...", niż ostatnią. Nie znam tylko "Necropolis" z wszystkich longplejów, a fakty są takie, że po "Litany" nagrywają same średniaki, które są słuchalne, nawet czasem mają momenty, tyle że nijak się mają jakością do Vaderowych lat świetności (z wyraźnym przebłyskiem na "The Art of War").
Syndrom 20 lat na scenie i ciągłego wysrywania krążków. ;) Jakby tak pomyśleć, to chyba ze wszystkiego najsłabsza jest właśnie "Welcome...", już nawet Bestię wolę. Swoją drogą to też wszyscy jeżdżą po "Impressions...", a ja naprawdę lubię ten album!!! :-)
Syndrom 20 lat na scenie i ciągłego wysrywania krążków. ;) Jakby tak pomyśleć, to chyba ze wszystkiego najsłabsza jest właśnie "Welcome...", już nawet Bestię wolę. Swoją drogą to też wszyscy jeżdżą po "Impressions...", a ja naprawdę lubię ten album!!! :-)
O tempora, o mores! ||| HARDCORE JP OGIEŃ JP
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: VADER
Zgadzam sie, ze ostatni Deicide jest dobry, natomiast nie jest prawda, ze ostatni Vader jest tak samo dobry, bo na moje ucho jest slabszy. Przy "To Hell With God" mam ochote na szalenstwa od poczatku do konca, natomiast "Welcome..." to plyta do sluchania w sanatorium, cisnienie skacze tylko w kilku momentach.Maria Konopnicka pisze:ostatnia nawet dobra - dla mnie to poziom ostatniego Deicide:) spokojnie takie 4/6.
I AM MORBID
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6585
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: VADER
A Ty za to znów czepiasz się Behemoth, a przecież takie "ZKC" i "Evangelion" są lepsze niż dowolny Vader wydany po "Revelations". Poza tym 4/6 to ocena dla płyty dobrej, a nie ledwie słuchalnej, według tej skali nowe Autopsy powinno dostać z 7-8. ;DMaria Konopnicka pisze:Znów czepiacie się tego biednego Vadera, podczas gdy przedostatnia płyta jest całkiem przyzwoita, a ostatnia nawet dobra - dla mnie to poziom ostatniego Deicide. :) Spokojnie takie 4/6.
Vader>>>Behemoth=Amon Amarth=Children of Bodom
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Herne the Hunter
- postuje jak opętany!
- Posty: 423
- Rejestracja: 20-12-2009, 02:26
- Lokalizacja: Poznań
Re: VADER
Też bym powiedział, że faktycznie Vader w ostatnich latach zapodaje dużo jedynie słuchalnych średniaków z momentami. "Welcome..." jeszcze nie słyszałem, choć pewnie kiedyś przesłucham, z kolei też tak mam, że dość lubię "Impressions...", a na przykład "Necropolis" jest dla mnie wymęczony.Maria Konopnicka pisze:Rzecz gustu dla mnie ostatnie dwie są lepsze od "Impressions...", a "Litany" jest dla mnie chyba ich najsłabszą płytą. Vader to żadna rewelacja, ale mam wrażenie, że kiedyś się ich nazbyt gloryfikowało, a dziś za bardzo piętnuje.
Conan! What is best in life? Conan: To crush your enemies, see them driven before you, and to hear the lamentation of their women
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: VADER
Co do poziomu ostatnich Vaderów to daleki jestem od skrajności. Nie są ani genialne, ani gówniane. Są bardzo słuchalne. To co może razić w przypadku Vadera to, że te albumy są do bólu bezpieczne. Czasem się "cofniemy do korzeni". Kiedyś więcej było grindu teraz więcej klasycznego heavy czy thrashu, oczywiście wszystko to w obrębie deathmetalowej estetyki. Rewolucji w przypadku tego zespołu raczej się nie spodziewam. To co może się ewentualnie zmieniać to dobra lub zła forma "ojca dyrektora", przepraszam... lidera zespołu. ;-) A zresztą podobne zarzuty/uwagi można mieć i do UNLEASHED i do CANNIBAL CORPSE, o MOTORHEAD nie wspominając.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: VADER
Impresje zmiatają Bestię z Nekropolią w 5 sekund solówki Mausera na blaście Darka w As Heavens Collide czy Warlords.witchfinder pisze: Swoją drogą to też wszyscy jeżdżą po Impressions, a ja naprawdę lubię ten album!!!:-)
Re: VADER
W rzeczy samej. Dwie ostatnie płyty Malevolent Creation też nie mają startu do "Retribution" czy nawet "The Will To Kill", ale jak ktoś lubi ich styl to z przyjemnością posłucha. Podobnie jest z Vader.Edinazzu pisze:Co do poziomu ostatnich Vaderów to daleki jestem od skrajności. Nie są ani genialne, ani gówniane (...)podobne zarzuty/ uwagi można mieć i do UNLEASHED i do CANNIBAL CORPSE
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: VADER
To co jest rewelacją? Graveland? ;) Ja myślę, że swego czasu zasłużyli sobie na gloryfikowanie, tak samo jak teraz zasługują na krytykę. Przesadą było tworzenie jakichś wielkich trójek death metalu z uparcie podpiętym pod to Vader, przesadą było robienie z pewnej gazety fanklubu z niekończącymi się peanami na cześć zespołu i absurdalne wojny z wszystkimi, którzy odważyli się cokolwiek skrytykować. Ale pozycja zespołu jest jak najbardziej zasłużona. Ich nowe płyty są średnie, choć po tragicznej jak dla mnie "Necropolis" nagrali całkiem przyzwoitą "Welcome..." (na pewno lepszą od słabego Deicide, skoro już porównujemy). Z tych starych death metalowych ekip prawie żadna nie nagrywa dzisiaj płyt na miarę swoich klasycznych dokonań (może jedynie Immolation i Sinister), więc nie ma co oczekiwać cudów. Problemem nie jest moim zdaniem brak eksperymentów w muzyce Vader, ale raczej to, że te utwory powstają na kolanie i nagrywane są metodą kopiuj-wklej (tak przynajmniej wynika ze studyjnych raportów), bez wcześniejszego ogrywania ich na próbach i koncertach i bez nerwów przy nagrywaniu, bo wszystko zawsze można wyciąć i poprawić. Te kawałki nie mają po prostu szansy by "ożyć" i przejść jakąkolwiek weryfikację, bo trzeba szybko nagrać płytę, żeby ruszyć dalej z koncertami. Myślę jednak, że ten problem dotyczy większości tego rodzaju kapel, po prostu od Vader siłą rzeczy wymagamy więcej.Maria Konopnicka pisze:Vader to żadna rewelacja, ale mam wrażenie, że kiedyś się ich nazbyt gloryfikowało, a dziś za bardzo piętnuje.
- Realista
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1360
- Rejestracja: 18-12-2009, 11:13
Re: VADER
Jeżeli to żart to ok Maria, jeśli nie to chyba dawno nie ruchałeś. :) Gdzie kurwa Vaderowi ostatniemu do ostatniej płyty Behemoth, proszę Cię, kurwa, obudź się!Maria Konopnicka pisze:Vader>>>Behemoth=Amon Amarth=Children of Bodom
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: VADER
I Behemoth i Vader nagrywają płyty, które można sobie spokojnie podarować, bez obaw że się cokolwiek traci :-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Realista
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1360
- Rejestracja: 18-12-2009, 11:13
Re: VADER
Nie jestem wielkim fanem płyt po "Thelemie" Behemotha, ale doceniam ich warsztat, natomiast ostatnia płyta mnie rozwaliła, naprawdę solidny materiał. Vader uwielbiałem za pierwsze płyty i zawszę będę je uważał za bardzo ważne pozycje, natomiast to co od dłuższego czasu nagrywa Peter to jest średniej jakości materiał. Średni, bo ani zajebisty ani kupowaty; ostatni materiał posłuchałem parę razy, ale na dłuższą metę nic nie zostaje w głowie.
- witchfinder
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1064
- Rejestracja: 13-01-2010, 21:45
Re: VADER
Gorsze nie. Lepsze też nie. Tak samo średnie, słuchalne, ale niezostające w pamięci.ultravox pisze:To też racja. Można nie lubić Behemoth, ale trzeba wyjątkowej złośliwości by stwierdzić, że nagrywają obecnie gorsze płyty niż Vader.
O tempora, o mores! ||| HARDCORE JP OGIEŃ JP