VADER

[Gore_Obsessed]

I Behemoth i Vader nagrywają płyty, które można sobie spokojnie podarować, bez obaw że się cokolwiek traci :-)

Tak. BEHEMOTH nie mam nic, VADER "De Profundis" na taśmie i wystarczy. Żałuję, tylko "Sothis", które kiedyś straciłem. Więcej nie trzeba.

[Pacjent]

I Behemoth i Vader nagrywają płyty, które można sobie spokojnie podarować, bez obaw że się cokolwiek traci :-)

I o ile Vader obecnie nie jest w stanie nagrać lepszej płyty niż najgorszy album Behemoth, to Behemoth nigdy nie nagra płyty lepszej niż Vader z czasów do "De Profundis".

[Block69]

O, dobrze powiedziane.

[trup]

I Behemoth i Vader nagrywają płyty, które można sobie spokojnie podarować, bez obaw że się cokolwiek traci :-)

Tak. BEHEMOTH nie mam nic, VADER "De Profundis" na taśmie i wystarczy. Żałuję, tylko "Sothis", które kiedyś straciłem. Więcej nie trzeba.

A "Necrolust", "MORBID REICH", "The Ultimate Incantation"?!??!?!?!??!? 8-/
Przecież to abecadło kurwa jest...

[Lykantrop]

I Behemoth i Vader nagrywają płyty, które można sobie spokojnie podarować, bez obaw że się cokolwiek traci :-)

I o ile Vader obecnie nie jest w stanie nagrać lepszej płyty niż najgorszy album Behemoth, to Behemoth nigdy nie nagra płyty lepszej niż Vader z czasów do "De Profundis".

Vader nagrali 2 albumy bardzo dobre (DE PROFUNDIS, ULTIMATE INCANTATION), jeden niezły (REVELATIONS), nieznacznie gorszą jEPkę (SOTHIS) i dema, których krytykować nie wypada, choć subiektywnie to nie mam najmniejszej ochoty do nich wracać. Jeśli już to prędzej wrócę do dymówek Slaughter Lord czy Necrovore, bo to jednak dużo większy kult. W tej kwestii patriotą nie jestem. :-)
Z Behemoth sprawa ma się tak, że trawię jedynie GROM, split z Damnation (ale to chyba bardziej ze względu na Damnation właśnie, hehe) i THELEMA.6. Demigody i wzwyż są już tak chłodno wykalkulowaną papką z patosem, że nie wiem jak mało musiałbym oczekiwać od życia, żeby się tym zachwycać. Chwytliwe, schematyczne i przepisowe aż do pożygu, a zależność ta dotyka też Vader od jakichś 10 lat, więc summa summarum między jednymi i drugimi można postawić lachę, ergo: znak równości.
Fajne, młodzieżowe kapele, które kiedyś coś tam może i do zaoferowania miały, a teraz są albo dobrze prosperującą firmą (BEHEMOTH) albo "komandem" dowodzonym przez zrzędliwego i zgorzkniałego Petera, który nie może się pogodzić z tym, że zamiast szynki pieczonej przyszło mu wpierdalać konserwową.

[ultravox]

"Sothis" gorsze niż "Revelations"?? Młodzieżowe kapele? Daj spokój, wszystko co nagrał Vader od demówek aż do "De Profundis" (a właściwie nawet do "Black to the Blind") to zajebista muzyka, która nie ustępuje żadnym zagranicznym "kultom" i patriotyzm nie ma tu nic do rzeczy. Na pewno częściej słucham starych nagrań Vader niż (skądinąd zajebistych, ale na pewno nie lepszych niż "Necrolust" czy "Sothis") demówek Slaughter Lord.

[Lykantrop]

To "nieznacznie gorsze Sothis" miało się odnosić do DE PROFUNDIS i ULTIMATE INCANTATION. REVELATIONS jest tylko niezłym death metalowym albumem, który ma mocne momenty ("Revelation of Black Moses" bodajże, "Lukewarm Race", "Wolftribe" i "The Nomad" to cholernie solidne pociski, które nigdy mi ze łba nie wyjdą) BLACK TO THE BLIND kompletnie mnie nie porwał, chociaż wałki z tego albumu w wersji koncertowej jakoś bardziej mnie przekonywały (szczególnie na tej koncertówce z Japonii). LITANY to skrajna przeciętnizna. Już od tych 2óch albumów wolę chyba te 2-3 nowe kawałki nagrane na potrzeby REIGN FOREVER WORLD.
A teraz są to młodzieżowe kapele, sądząc po średniej wieku "aktywnych" odbiorców i uczestników koncertów. Tutaj szczególnie z naciskiem na tych drugich, bo jednak notowania Vader sukcesywnie spadają. Mam nieodparte wrażenie, że to co oni nagrywają od, umownie, 10 lat jest wręcz kierowane do mało uświadomionego odbiorcy, który łyknie z miejsca naiwne, niewiele wymagające, nadmuchane jak hamburger z USA granie.

[ultravox]

Przecież metal to generalnie muzyka młodzieżowa. To, że na ich koncerty przychodzą młodzi świadczy raczej o sile tych kapel niż o ich słabości. Nie zgodzę się też, że kierują swoją muzykę do "mało uświadomionego odbiorcy", bo moim zdaniem ich styl się nie zmienia, tylko w pewnym momencie uleciała z tej muzyki para.

[Mort]

Mam nieodparte wrażenie, że to co oni nagrywają od, umownie, 10 lat jest wręcz kierowane do mało uświadomionego odbiorcy, który łyknie z miejsca naiwne, niewiele wymagające, nadmuchane jak hamburger z USA granie.

Vader gra to co Peter skleci na kolanie w studio a Wiesławscy wykręcą gałkami. Gdyby generał przypomniał sobie swoje zwycieskie strategie z lat 80 i poczatku 90tych a za konsoleta usiadlby czlowiek z glowa na karku to zespol dalby rade w vaderowskiej stystyce nagrac naprawde dobry album. Jakis tam potencjal jeszcze maja, ostatnia plyta ma kilka fajnych momentow.

[Riven]

ja sie zastanawiam jak to mozliwe zeby intencjonalnie wykrecic tak chujowe brzmienia jak w 90% plyt z tego studia ;d

[Kingu]

LITANY to skrajna przeciętnizna. .

Nie znam innej płyty z takim konceptem aranżacji i brzmienia. Chętnie poznam z tuzin podobnych. Dawaj... najlepiej młodzieżowe, nie emeryckie.

[Gore_Obsessed]

"De Profundis" na taśmie i wystarczy. Żałuję, tylko "Sothis", które kiedyś straciłem. Więcej nie trzeba.

A "Necrolust", "MORBID REICH", "The Ultimate Incantation"?!??!?!?!??!? 8-/
Przecież to abecadło kurwa jest...

Mnie od lat ruszają jedynie "Sothis i "De Profundis". Już trzecia płyta była dla mnie zjazdem o klasę w dół. Od "Litany" to już z grubsza rzecz biorąc dramat (wyjątkiem część kawałków z "The Beast"). Demówka SLAUGHTER LORD lepsza niż wszystko co słyszałem VADER z wyjątkiem kilku dosłownie utworów, które trzymają zbliżony poziom.
Ogólnie zgadzam się z ostatnimi postami Lykantropa.
VADER to jedna z kilkunastu najbardziej przereklamowanych ekip w historii Death Metalu.

[[V]]

a ja lubie Black to the Blind i Litany.Bardzo fajne plyty.

[Morph]

Ba, Litany to wręcz najlepszy krążek Vader.

[[V]]

Ba, Litany to wręcz najlepszy krążek Vader.

Najlepszy krazek death metalowy w ogóle. no,moze za Soulburn.

[Gore_Obsessed]

Przed SOULBURN!

[Morph]

Nie ma co się nabijać, prawdę mówię ;]

[Gore_Obsessed]

"Litany" to nie jest dla mnie nawet muzyka, tylko jakieś łupu cupu jak z dyskoteki. :)

[[V]]

"Litany" to nie jest dla mnie nawet muzyka, tylko jakieś łupu cupu jak z dyskoteki. :)

too extreme!
a powaznie: to naprawde fajny krazek.nigdy nie rozumialem ludzi którzy na niego narzekali.

[[V]]

Nie ma co się nabijać, prawdę mówię ;]

dwie poprzednie duzo lepsze.