VADER

[Paysage d'Hiver]

a gdzie oscypek, bryndza, kiełbasa lisiecka?

[Lykantrop]

Oscypek to z uwagi na skład towar, który nie nadaje się do eksportu. Przynajmniej na terenie UE :D

[Paysage d'Hiver]

:)

[ultravox]

Też kiedyś miałem taką fazę, na szczęście to jest uleczalne ;) Po nitce do kłębka - dotarł po latach do Incantation, może kiedyś załapie i Vader. ;)

Do łapania jest tylko jedno, może dwa dema, nie potrzeba do tego lat czasu. :D

To tak jakby powiedzieć, że z twórczości Entombed dobre są tylko nagrania Nihilist.

[Arisowicz]

z Entombed najbardziej lubię debiut, więc w sumie zgadzam się :D

a co do Wiadera to z debiutu i tak najlepsze są numery, które były na demach i ja je wolę w oryginalnym brzmieniu.

[ultravox]

Bo dema są nieco lepsze od debiutu. Ale tak bardzo nie doceniać "De Profundis", "Sothis" i "Black to the Blind"? Dziwne to trochę.

[Arisowicz]

Brakuje mi już na nich tego Slayerowego zacięcia (może trochę zostało go tylko w solosach), brzmienie też mi do końca nie odpowiada... kurwa, nie ma siary po prostu, no. :D

[Castor]

Zanim rozpoczniemy prace w studio nad następcą "WttMR" (o roboczym tytule: "Streight To Hell") przygotowaliśmy jeszcze niespodziankę w postaci koncertów przypominających trzeci album VADER z 1997 roku: "Black To The Blind"!!! Na trasie zatytułowanej BACK TO THE BLACK usłyszeć będzie można na ok. 70 minutowym Misterium w całości wspomnianą płytę, jak również zestaw wybranych kawałków z całej, bogatej dyskografii VADER'a.

Super, bo znów na koncercie Vadera będzie można poszaleć. Jak dla mnie mogliby w ogóle nie grać na koncertach utworów z minimum trzech ostatnich płyt i to by wystarczyło. Nie muszą koniecznie grać całych albumów. :)

[Lykantrop]

Ja to nawet nie chcę chodzić na koncerty Vader, co by sobie dobrych wspomnień z lat 90. nie zjebać :-)

[Castor]

To też jakieś wyjście jest. Ech, kiedyś to była kapela... a teraz, aż trudno uwierzyć. Oni powinni się rozpaść w 2001 roku, ewentualnie po wydaniu Revelation.

[Lykantrop]

Mi trochę nawet szkoda Petera. Wiadomo, w pewnym, szalonym okresie życia postawił wszystko na jedną kartę. Teraz jest zmuszony ciągnąć karawanę dalej i chwilami, zgorzkniały i rozczarowany, sili się na całkowicie niezgodne z prawdą, rzeczywistością i logiką morały, paszkwile i apele. Niemniej, tak po ludzku, szkoda mi go i z jednej strony go rozumiem.

[Kingu]

To też jakieś wyjście jest. Ech, kiedyś to była kapela... a teraz, aż trudno uwierzyć. Oni powinni się rozpaść w 2001 roku, ewentualnie po wydaniu Revelation.

Może wystarczyłoby zmienić managera i pozwolić innym pracować na dalsze sukcesy zespołu. Tak jak to zrobił inny polski zespół.

[Adrian696]

Oj - menago, menago - ale prawda jest taka, że Peter dawno temu osiadł na laurach i teraz tworzy płyty w studiu metodą kopiuj-wklej.

[Castor]

Osiadł na laurach? Prędzej zmiękła mu rura i nie potrafi się sprzeciwić, tudzież postawić na swoim, dlatego o wszystkim decyduje M.a.r.i.o.

[Adrian696]

demonizujecie Mariusza - nie on nagrywa coraz słabsze kawałki... czyli ze to Kmiołek kaze Peterowi nie przygotowywac sie do sesji nagraniowej, tylko wejsc do studia z kilkoma riffami i klecic na szybko nowa płyte?? bzdura - od dawna twierdze, ze coraz mniej zespołów (co doskonale słychac na płytach) które KOMPONUJA muzyke

[witchfinder]

Kmiołek kaze Peterowi (...) klecic na szybko nowa płyte

Takie coś w ogóle, nic a nic, by mnie nie zdziwiło.

[Adrian696]

Ale kazdy zespoł w duzych wytwórniach jest pod presja terminów i kontraktów (poza Bolt Thrower ;) ) - wez takiego Slayera - troche wiekszy zespoł niz Vader - a poł roku przed wejsciem do studia, ciagle czyta sie raporty i wywiady z Jeffem lub Kerrym ze napierdalaja na próbach nowe kawałki, a tutaj - wszedł do studia z 5 riffami co przyznaje w Studio Raport i okazuje sie, ze powstało z tego 12 utworów.

[Castor]

a tutaj - wszedł do studia z 5 riffami co przyznaje w Studio Raport i okazuje sie ze powstało z tego 12 utworów

to wyjaśnia dlaczego ich muzyka jest teraz taka rzadka ;)

[empir]

Kmiołek kaze Peterowi (...) klecic na szybko nowa płyte

Takie coś w ogóle, nic a nic, by mnie nie zdziwiło.

ale kazdy zespoł w duzych wytwórniach jest pod presja terminów i kontraktów (poza Bolt Thrower ;) ) - wez takiego Slayera - troche wiekszy zespoł niz vader - a poł roku przed wejsciem do studia, ciagle czyta sie raporty i wywiady z Jeffem lub Kerrym ze napierdalaja na próbach nowe kawałki, a tutaj - wszedł do studia z 5 riffami co przyznaje w Studio Raport i okazuje sie ze powstałó z tego 12 utworów

no tak ale nie każdy zespół może albo ma odwagę powiedzieć fuck off i robić wszystko po swojemu

[Nerwowy]

demonizujecie Mariusza - nie on nagrywa coraz słabsze kawałki... czyli ze to Kmiołek kaze Peterowi nie przygotowywac sie do sesji nagraniowej, tylko wejsc do studia z kilkoma riffami i klecic na szybko nowa płyte?? bzdura - od dawna twierdze, ze coraz mniej zespołów (co doskonale słychac na płytach) które KOMPONUJA muzyke

Niestety, masz całkowitą rację ;).