Przesadzasz - Entombed był ważny, nagrał dwie, trzy bardzo dobre płyty i tyle. Gdzie im do MORBID ANGEL? Myślę, że przestrzeń dzieląca te kapele jest większa niż przestrzeń dzieląca KREATOR od SLAYER.twoja_stara_trotzky pisze:Oczywiście, że daleko Entombed do Slayera, tak, jak daleko całemu death metalowi do Slayera.
Entombed jest dla death metalu tym, czym Slayer dla metalu w ogóle - nie koniecznie najlepiej sprzedającym się zespołem, ale z pewnością najlepszym. :D
ASPHYX VS. ENTOMBED
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Konkretnie mówiąc, TAK gra najlepszy zespół death metalowy ever:
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
To co powiesz o tym: ? Geniusz, absolut?Riven pisze:Niezly numerMort pisze:tak gra najlepszy wg. trotzkiego zespol death metalowy:
:)
I AM MORBID
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
No cóż, chyba przyszedł czas na temat Entombed vs reszta kosmosa.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Entombed był na początku ogniwem RÓWNIE WAŻNYM, jak Morbid Angel, ale - tak jak Slayer - starzeją się godnie, czego o Morbid Angel za chuja powiedzieć nie można.Maria Konopnicka pisze:Przesadzasz - Entombed był ważny, nagrał dwie, trzy bardzo dobre płyty i tyle. Gdzie im do MORBID ANGEL? Myślę, że przestrzeń dzieląca te kapele jest większa niż przestrzeń dzieląca KREATOR od SLAYER.twoja_stara_trotzky pisze:Oczywiście, że daleko Entombed do Slayera, tak, jak daleko całemu death metalowi do Slayera. Entombed jest dla death metalu tym, czym Slayer dla metalu w ogóle - nie koniecznie najlepiej sprzedającym się zespołem, ale z pewnością najlepszym. :D
Zresztą pal licho, ogólny wpływ na muzykę ekstremalną Entombed ma większy niż Morbid Angel, który inspirował głównie innych death metalowców. Entombed jest dziś klasykiem dla znacznie szerszej grupy odbiorców - w sensie stylistycznym.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Zbyt grzeczne dla prawdziwych twardzieli. ;)twoja_stara_trotzky pisze:Konkretnie mówiąc, to TAK gra najlepszy zespół death metalowy ever:
I AM MORBID
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Hehe... no i co? Chciałbym zobaczyć, jak Kreator wycina taki numer. Nigdy w życiu by im to nie wyszło. Zapewne różnica temperamentu, braki w genach, może za dużo niemieckiej kapusty.Mort pisze:tak gra najlepszy wg. trotzkiego zespol death metalowy:
:)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Właśnie nie ma tu nic z grzecznego death metalu. Jest punkowy brud, jest bluesowy luz, jest garażowy rock, zero metalowego napuszonego gówna i zero kwadratowego gitarowego onanizmu.Mort pisze:Zbyt grzeczne dla prawdziwych twardzieli. ;)twoja_stara_trotzky pisze:Konkretnie mówiąc, to TAK gra najlepszy zespół death metalowy ever:
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Spokojnie. Fajny numer, pisze z przymruzeniem oka. Ja jednak nie tego szukam w death metalu. Szukam szalenstwa, choroby i ciezaru.
I AM MORBID
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
To zapodaj sobie "Clandestine" i masz jedna z najlepszych plyt w tej kategorii.
this is a land of wolves now
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Twardziel to nie spocony, umiesniony, bezrefleksyjny "lomot" tylko "death'n'roll" z klasa, osobowoscia i temperamentem, ktory samym spojrzeniem potrafi zniewolic kobiete. ;) Tu sie z Trockim po raz 1szy zgodze - dal link absolutny.Mort pisze:Zbyt grzeczne dla prawdziwych twardzieli. ;)twoja_stara_trotzky pisze:Konkretnie mówiąc, to TAK gra najlepszy zespół death metalowy ever:
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Mnie to zupełnie nie podnieca. Po prostu death metal im się znudził i próbowali inkorporować do swojej muzyki elementy z innych gatunków. Mnóstwo kapel w tym czasie próbowało różnych eksperymentów (udanych - MORGOTH, lub nieudanych - GRAVE), żeby jakoś przetrwać na scenie, która zaczęła w drugiej połowie lat 90-tych całkowicie obumierać. Teraz się zreflektowali, że death metal znów jest na fali, więc znów grają coś do jest bliższe korzeniom tego gatunku.longinus696 pisze:Ależ skąd. A nie czujesz tego, że Entombed to coś więcej niż tylko zespół metalowy, że gra muzykę, w pewnym sensie, "światową" - w której znajdziesz punk, metal, hardcore, rock 'n roll?
Slayer nigdy nie odszedł od swojego pierwotnego stylu tak daleko jak Entombed. Kreator owszem. To znów potwierdza, że moje porównanie jest trafniejsze.longinus696 pisze:Na tej samej zasadzie co Slayer i Metallica - zespoły wielkie i funkcjonujące ponad podziałami.
Nie dołączy tak jak Wałdoch nie dołączył do AC Milan. Nie ten kaliber, nie ta klasa, nie ten talent i wyszkolenie. :)longinus696 pisze:Oczywiście Entombed nigdy do nich nie dołączył, bo może czegoś tam mu zabrakło, ale dla mnie jest on znacznie bliżej tej kategorii wagowej niż Niemiaszki.
Przecież też wychodzili dość śmiało poza thrash metal, może nie grali jakiegoś rock and rolla, ale płyty takie jak "Renewal" (moim zdaniem śmielsza, odważniejsza i bardziej nowatorska niż cokolwiek co zrobił ENTOMBED), "Cause For Confilct" - takiego" thrashu" nikt nie grał, czy choćby nieszczęsna "Endorama" (odpowiednik wiadomej płyty ENTOMBED - znów nie chodzi mi o podobieństwa muzyczne).longinus696 pisze:Kurde, naprawdę nie wiem jak Ci to wytłumaczyć. Kreator to ważny i inspirujący zespół, taki fajny, do gorzałki i do pogowania, ale to ciągle zespół "tylko" metalowy i to wpisany w konkretną, bardzo wąską, niszę.
Powolutku zaczynamy dochodzić do porozumienia. :)longinus696 pisze:Aaaa tam... Niby racja
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
No, ciężaru im nie można odmówić. A prawdziwego szaleństwa i choroby to raczej już poza metalem należy szukać.Mort pisze: Szukam szlaenstwa, choroby i ciezaru
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Ciezka jest, to pewne, Clandestine brzmi jak 100 ton ale nie ma tych innych skladnikow ktore lubie najbardziej.
I AM MORBID
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Właśnie. I ten numer ma to wszystko. Nawet tekst masz tu o szaleństwie i chorobie. :DDDDDMort pisze:Spokojnie, fajny numer, pisze z przymruzeniem oka. Ja jednak nie tego szukam w death metalu. Szukam szalenstwa, choroby i ciezaru.
A ciężar jak jebane Black Sabbath, a nie tam triggery i tremolo. :DDDD
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Różnica między tymi utworami jest taka jak pomiędzy procą a pancerfaustem.Mort pisze:To co powiesz o tym: ? Geniusz, absolut?Riven pisze:Niezly numer.Mort pisze:tak gra najlepszy wg. trotzkiego zespol death metalowy:
:)
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Nie chcę byście się kłócili, szczególnie w niedzielę, więc Was pogodzę - to jest Death Metal i nie nadużywajmy więcej tego terminu:
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Dodaj po Entombed "dla szwedzkiego metalu", a po "Morbid Angel" dla "death metalu w ogóle" to się zgodzę. :)twoja_stara_trotzky pisze:Entombed był na początku ogniwem RÓWNIE WAŻNYM, jak Morbid Angel.
Proszę... wpływ na muzykę ekstremalną to Entombed miał na pierwszej płycie, na drugiej już nieporównywalnie mniejszy, a później to już praktycznie żadnego lub bardzo niewielki. Morbid Angel prawie każdą płytą przesuwał i poszerzał granice death metalu.twoja_stara_trotzky pisze:Zresztą pal licho, ogólny wpływ na muzykę ekstremalną Entombed ma większy niż Morbid Angel.
To znaczy dla jakiej? "Same Difference" jest klasyką stoner rocka? :))twoja_stara_trotzky pisze:Entombed jest dziś klasykiem dla znacznie szerszej grupy odbiorców - w sensie stylistycznym.
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: ASPHYX VS. ENTOMBED
Zastanawiam czy ta nagonka na Szwedów to tak z nudów tylko, bo jeśli tak to jakoś was to tłumaczy. Entombed to zajebista kapela i jak wcześniej napisał Pioter bardzo godnie się starzeje, LG to już taki death metalowy Ozzy. :)
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”