THE CULT
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: THE CULT
te wasze porównania Gunsów do Bon Jovi świadczą o jednym, metaluchy z tego forum mają takie pojęcie o rock'n'rollu jak nie przymierzając świnia o lataniu.

- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: THE CULT
Bolek, mam tę płytę od wielu lat i wiem co mówię, większość płyt The Cult jest od niej lepsza.

Re: THE CULT
Z tego co widzę to Towarzysz Bolek tutaj się nie wypowiada.
Cóż z tego, że ją masz kiedy nic nie słyszysz? Twój krótki opis tej płyty nadaje się tylko do wątku Złote Wary. Natomiast jakakolwiek próba konfrontacji na poziomie wokalnym GnR-The Cult tylko to potwierdza. Zresztą co mnie to obchodzi. Nie jestem księdzem, nie potrzebuję nikogo przekonywać i namawiać. Jeżeli chcesz to możesz cenić wyżej nawet Milli Vanilli i mieć ich płyty od wielu lat. Powodzenia.
Daj spokój, bo zapytam ile to jest "wielu". Nieważne. Nie będę wchodził innym w kompetencje. Wracając do meritum.Zenek pisze:... mam tę płytę od wielu lat i wiem co mówię...
Cóż z tego, że ją masz kiedy nic nie słyszysz? Twój krótki opis tej płyty nadaje się tylko do wątku Złote Wary. Natomiast jakakolwiek próba konfrontacji na poziomie wokalnym GnR-The Cult tylko to potwierdza. Zresztą co mnie to obchodzi. Nie jestem księdzem, nie potrzebuję nikogo przekonywać i namawiać. Jeżeli chcesz to możesz cenić wyżej nawet Milli Vanilli i mieć ich płyty od wielu lat. Powodzenia.
- Shamrock
- zaczyna szaleć
- Posty: 231
- Rejestracja: 11-03-2012, 10:35
Re: THE CULT
Peace album jest na równi z ich najlepszymi płytami - kocham wibracje i brzmienie tej płyty - brzmi totalnie spontanicznie i "na żywo". A niewydane wczesniej utwory takie jak Zap City czy Conquistador są wyjebane w kosmos. Trochę podobne odczucia jak przy słuchaniu tej płyty mam przy Henry's Dream, ale tutaj jest jeszcze bardziej surowo. Zawsze jak po tej płycie puszczam Love to sie wkurwiam na syntetyczne brzmienie tej drugiej, pozbawione tego spontanu.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: THE CULT
Żelazny obiektywizm każe mi się zgodzić z wypowiedziami panów. Nie rozumiem deprecjonowania G'n'R i porównań do AEROSMITH, a tym bardziej do BON JOVI. To nie ta szuflada, zupełnie nie ta. Można nie lubić też Axla, ale pisanie że słabo śpiewa bądź się wysila, to po prostu kwestia uprzedzenia.Zenek pisze:Daj spokój, co z tego, że Duff to stary punkowy załogant i u Gunsów słychać mnóstwo punka, to klon Aerosmith ;D i to ponoć ja tu pierdolę głupoty ;DKarkasonne pisze:To forum nie przestaje zadziwiać. Slash słabym gitarzystą, Axl jako równie mierny wokalista który męczy się śpiewając, grają słabiej i mniej męsko od Aerosmith i wypłynęli tylko na fali trendu na nich Aero. To już chyba nie moja logika, ale chętnie poczytam dalej, co tam macie do powiedzenia, by mieć ciekawe historyjki do opowiadania w towarzystwie, co tam ludzie na forach internetowych wypisują :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: THE CULT
Zenek pisze:Electric jest przeceniane,
Zgadzam się. Są przynajmniej 2 lepsze płyty The Cult, a mianowicie "Sonic Temple" oraz "Beyond Good and Evil".
Zenek pisze:The Cult próbujące grać metal, kasa z wytwórni, Rubiny i srubiny nie pomogły, fajna płyta, dobre numery, ale trochę przymulająca się pod koniec robi, no i fatalny cover Born To Be Wild...to zdecydowanie ani nie jest najlepszy the Cult ani płyta kasująca Appetite,
Chyba mówisz o jakiejś innej płycie. Nie wiem co trzeba zrobić, żeby usłyszeć próby grania metalu na "Electric". Przecież to czystej wody rock / hard rock. Właśnie idealna konkurencja dla "Appetite..." i oczywiście lepsze melodie, lepszy wokal, lepsze pomysły - po prostu większa klasa. I to wszystko mimo słabego covera "Born to Be Wild".
Doprawdy? Ale dlaczego? Jakoś nigdy nie potrafiłem tego zespołu traktować na poważnie. Zawsze to był dla mnie telewizyjny / radiowy substytut rockowego grania z duszą, którego słuchało się z płyt, dla prawdziwej satysfakcji. Oczywiście "Appetite for Destruction" to co najmniej dobra płyta, najlepsza z ich dyskografii, ale nigdy, przenigdy nie uznałbym jej za jakąś "ekstraklasę", czy wybitne osiągnięcie w dziejach rocka.Zenek pisze:nie zrozumcie mnie źle bardzo lubię i wokal Atsbury'ego jak i The Cult, ale debiut Gunsów to jest ekstraliga.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: THE CULT
To, że masz jakieś swoje prywatne uprzedzenia, to nie znaczy, że taka jest rzeczywistość. ;)longinus696 pisze:ale nigdy, przenigdy nie uznałbym jej za jakąś "ekstraklasę", czy wybitne osiągnięcie w dziejach rocka.
Ostatnio zmieniony 04-07-2012, 22:02 przez Zenek, łącznie zmieniany 1 raz.

- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: THE CULT
Odnosnie debiutu Gunsow zgadzam sie w 100 % z Longinusem, umieszczanie tego krazka w ekstralidze to kierowanie sie sentymentem do czasow swojej mlodosci. Ta plyta jest taka nastoletnia.
Re: THE CULT
Tylko ta młodość miała chyba inną płeć, bo to raczej dziewczęta, z tego co pamiętam, szalały za liderem GnR, choć cherlak z niego i wymoczek był...
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: THE CULT
Z tego co wiem to takze za Slashem ale to moze bardziej panowie:D
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: THE CULT
Broń Boże! Ja nie znosiłem tego zespołu pasjami i gdy słyszę Wasze argumenty przeciwko Gunsom i tej płycie w szczególności, to jakbym słyszał siebie 10 lat temu.Glene pisze:Odnosnie debiutu Gunsow zgadzam sie w 100 % z Longinusem, umieszczanie tego krazka w ekstralidze to kierowanie sie sentymentem do czasow swojej mlodosci. Ta plyta jest taka nastoletnia.
Pierwsza rzecz: debiut Gunsów to płyta tak naprawdę ponura i ciemna. Powiedziałbym, że jedna z najbardziej złowieszczych płyt rockowych. Nie czujecie tej gorączki, tej chorobliwej barwy neonów?
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: THE CULT
Na tej samej zasadzie fani Guns'n'Roses mają swoje prywatne przeszacowania co do wartości tego zespołu.Zenek pisze:To, że masz jakieś swoje prywatne uprzedzenia, to nie znaczy, że taka jest rzeczywistość ;)longinus696 pisze: , ale nigdy, przenigdy nie uznałbym jej za jakąś "ekstraklasę", czy wybitne osiągnięcie w dziejach rocka.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: THE CULT
Ja proponuję ostrożnie traktować wypowiedzi Użytkownika, który łaskaw był stwierdzić, że Killing Technology ma chujowe brzmienie, podobnie jak wszystkie płyty z Noise w tych latach.
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: THE CULT
Zenek takie cosik napisał??
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10032
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: THE CULT
Przy AFD The Cult to zespół nieokreślony. W moim osobistym rankingu są oczywiście wyżej, nie zmienia to jednak faktu, że The Cult nie nagrał nigdy płyty tak kompletnej jak debiut Gunsów. Nigdy nie zagrali w otwarte karty.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: THE CULT
Podpisuję się pod tym.est pisze:Przy AFD The Cult to zespół nieokreślony. W moim osobistym rankingu są oczywiście wyżej, nie zmienia to jednak faktu, że The Cult nie nagrał nigdy płyty tak kompletnej jak debiut Gunsów. Nigdy nie zagrali w otwarte karty.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Re: THE CULT
Ciekawe, używasz tego samego argumentu wobec The Doors?535 pisze:Tylko ta młodość miała chyba inną płeć, bo to raczej dziewczęta, z tego co pamiętam, szalały za liderem GnR, choć cherlak z niego i wymoczek był...