Amon Amarth - najlepszy album

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
aniola
weteran forumowych bitew
Posty: 1143
Rejestracja: 19-07-2011, 15:06

Re: najlepszy album Amon Amarth

31-10-2011, 16:24

Maria Konopnicka pisze:
Heretyk pisze:Dobra, ja już w tym temacie się nie udzielam, żeby mi ktoś nie zarzucił, że jestem ich fanem czy coś takiego. :D
Myślę, że jesteś ich fanem. :)
Czy to cos zlego?
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: najlepszy album Amon Amarth

31-10-2011, 19:31

Oczywiście, że nie. Oden is on our side!
Headcrab pisze:In Flames nawet swoim melodyjnym pitoleniem zmiata Amon Amarth.
Obrazek
Awatar użytkownika
Headcrab
weteran forumowych bitew
Posty: 1926
Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
Kontakt:

Re: najlepszy album Amon Amarth

31-10-2011, 22:28

Przeglądając ten temat posłuchałem paru numerów Amon Amarth, tak mnie to znudziło że zalinkowany numer In Flames przy twórczości AA wydał mi się ciekawą i dobrą muzyką.
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
Awatar użytkownika
black_lava
rasowy masterfulowicz
Posty: 2031
Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
Lokalizacja: O.

Re: najlepszy album Amon Amarth

31-10-2011, 23:05

Czy w ogóle istnieje jakikolwiek dobry album AA?
"And the scars I will see
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4631
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki

Re: najlepszy album Amon Amarth

01-11-2011, 08:10

Kiedyś na viva zwie leciał "Death in fire" i bardzo ten kawałek mi się spodobał, ale jak się później okazało tylko ten.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: najlepszy album Amon Amarth

01-11-2011, 09:26

Wolę AMON AMARTH niż powszechnie uwielbiany REPUGNANT, na przykład. W domu mam ich jedną płytę ("Twilight of the Thunder God"), którą dostałem od samej Marii Konopnickiej. Powiedziała: "nie będzie inflejms pluł nam w twarz, ni gustów nam wypaczał". Słucham raz na dwa miesiące, "Guardians of Asgaard" naprawdę fajne.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: najlepszy album Amon Amarth

01-11-2011, 09:33

Marian Konopnicki - miszcz prezentów :D
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: najlepszy album Amon Amarth

01-11-2011, 09:35

Chyba mu czarny PR zrobiłem. ;P
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
KreatoR
weteran forumowych bitew
Posty: 1121
Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
Lokalizacja: rodowity wrocławianin

Re: najlepszy album Amon Amarth

01-11-2011, 09:46

A w prezencie to nie daje się tego na czym samemu się wtopiło? :)
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: najlepszy album Amon Amarth

01-11-2011, 10:35

Oczywiście, ale fajnie jest. :)


Prędzej czy później ta płyta pójdzie pewnie na opych, ale takiej totalnej krytyki nigdy nie zrozumiem.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: najlepszy album Amon Amarth

01-11-2011, 10:41

Gore_Obsessed pisze:Wolę AMON AMARTH niż powszechnie uwielbiany REPUGNANT, na przykład.
Nie wierzę, że Ty dałeś się nabrać na tą ckliwą melodykę w wykonaniu Amon Amarth, a ta z Repugnant do Ciebie nie trafia (przecież to jest zupełnie inny poziom). Może powinieneś bardziej pomęczyć ten ostatni? ;)
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: najlepszy album Amon Amarth

01-11-2011, 10:47

Ja to widzę tak, że AMON AMARTH nikogo nie próbują nabierać. Grają prosto i przebojowo, ma dobrze wypadać na koncertach i trafiać do jak największej grupy ludzi bez zbytniego prostytuowania się. W przypadku REPUGNANT mam wrażenie, że próbują mnie nabrać na bycie drugim DISMEMBER (pi razy drzwi), a to po prostu niezłe nawiązanie do paru głównie szwedzkich klasyków z przełomu lat 80. i 90. Jakoś bliżej mi do podejścia Anonimowych Alkoholików.
Muzyka festiwalowo-stadionowa:
Fajne. Oczywiście solo z deka kulawe, perkusja przeciętna, wokal nie powala, takoż riffy, poza tym przewodnim, ale nie można im odmówić, że potrafią zrobić show. Dyskografii sobie nie skompletuję, tatuować się nie będę, koszulki nie kupię, ale z drugiej strony złego słowa nie powiem, może z wyjątkiem tego, że zdarza im się przesadzać z melodyjnością.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: najlepszy album Amon Amarth

01-11-2011, 11:02

No i właśnie o takie "nabranie się" mi chodzi, o akceptowanie takiego "szoł", przecież to jest koszmarnie kwadratowe i toporne. Zero polotu, takie p2p2. O stężeniu melodyki nawet nie wspomnę.... chyba właśnie wspomniałem ;) No ale co kto lubi.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: najlepszy album Amon Amarth

01-11-2011, 11:07

Ja lubię dobre show. :) Coś jak deathmetalowy IMMORTAL.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
evildead
weteran forumowych bitew
Posty: 1105
Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
Lokalizacja: KRK

Re: najlepszy album Amon Amarth

01-11-2011, 11:11

Gore_Obsessed pisze:Ja to widzę tak, że AMON AMARTH nikogo nie próbują nabierać. Grają prosto i przebojowo, ma dobrze wypadać na koncertach i trafiać do jak największej grupy ludzi bez zbytniego prostytuowania się. W przypadku REPUGNANT mam wrażenie, że próbują mnie nabrać na bycie drugim DISMEMBER (pi razy drzwi), a to po prostu niezłe nawiązanie do paru głównie szwedzkich klasyków z przełomu lat 80. i 90. Jakoś bliżej mi do podejścia Anonimowych Alkoholików.
Muzyka festiwalowo-stadionowa:
Fajne. Oczywiście solo z deka kulawe, perkusja przeciętna, wokal nie powala, takoż riffy, poza tym przewodnim, ale nie można im odmówić, że potrafią zrobić show. Dyskografii sobie nie skompletuję, tatuować się nie będę, koszulki nie kupię, ale z drugiej strony złego słowa nie powiem, może z wyjątkiem tego, że zdarza im się przesadzać z melodyjnością.
Ten numer jest absolutnie przezajebisty - i ckliwy w takim samym stopniu jak:
Strong winds - magic mist
To Asgard the Valkries fly
High overhead - they carry the dead
Where the blood of my enemy lies.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
Awatar użytkownika
Herezjarcha
w mackach Zła
Posty: 700
Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
Lokalizacja: skądinąd

Re: najlepszy album Amon Amarth

02-11-2011, 22:10

13 stron? Ja nie sądziłem że AA wzbudza aż takie emocje...
Coś tam kiedyś widziałem na Vivie, chyba nawet wspomniany wyżej Death in Fire, jeszcze chyba było coś o wikingach, ale jakoś nigdy nie zdecydowałem się głębiej zbadać tematu.
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: najlepszy album Amon Amarth

10-02-2013, 21:27

Obrazek
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: najlepszy album Amon Amarth

10-02-2013, 21:28

najlepszy album Amon Amarth
:D made my day
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: najlepszy album Amon Amarth

15-04-2013, 17:53

Maria Konopnicka

Re: najlepszy album Amon Amarth

15-04-2013, 18:15

Gore_Obsessed pisze: Muzyka festiwalowo-stadionowa:
Fajne.
Dla mnie to brzmi jak te gotycko-metalowe zespoły z połowy lat 90-tych - melodyjna ciężka gitara, beznamiętny growl. Brakuje tylko żeby w refrenie zaczęła wysokim głosem śpiewać jakaś niewiasta. Okropne! Repugnant jest 100 razy lepszy i nie zgodzę się, że to tylko granie na patentach starej Szwecji. Uważam, że ten zespół ma swój styl i zdecydowanie jest rozpoznawalny. Doprawdy nie mam pojęcia dlaczego Ci się nie podoba. Każdy kawałek Repugnant kasuje całą dyskografię Amon Amarth (także te płyty, których jeszcze nie nagrali).

No weź posłuchaj:


Gdzie tu Dismember? Nie upraszczajmy.
ODPOWIEDZ