Czy to cos zlego?Maria Konopnicka pisze:Myślę, że jesteś ich fanem. :)Heretyk pisze:Dobra, ja już w tym temacie się nie udzielam, żeby mi ktoś nie zarzucił, że jestem ich fanem czy coś takiego. :D
Amon Amarth - najlepszy album
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1143
- Rejestracja: 19-07-2011, 15:06
Re: najlepszy album Amon Amarth
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: najlepszy album Amon Amarth
Oczywiście, że nie. Oden is on our side!

Headcrab pisze:In Flames nawet swoim melodyjnym pitoleniem zmiata Amon Amarth.

- Headcrab
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1926
- Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
- Kontakt:
Re: najlepszy album Amon Amarth
Przeglądając ten temat posłuchałem paru numerów Amon Amarth, tak mnie to znudziło że zalinkowany numer In Flames przy twórczości AA wydał mi się ciekawą i dobrą muzyką.
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
Re: najlepszy album Amon Amarth
Czy w ogóle istnieje jakikolwiek dobry album AA?
"And the scars I will see
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4631
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: najlepszy album Amon Amarth
Kiedyś na viva zwie leciał "Death in fire" i bardzo ten kawałek mi się spodobał, ale jak się później okazało tylko ten.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: najlepszy album Amon Amarth
Wolę AMON AMARTH niż powszechnie uwielbiany REPUGNANT, na przykład. W domu mam ich jedną płytę ("Twilight of the Thunder God"), którą dostałem od samej Marii Konopnickiej. Powiedziała: "nie będzie inflejms pluł nam w twarz, ni gustów nam wypaczał". Słucham raz na dwa miesiące, "Guardians of Asgaard" naprawdę fajne.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: najlepszy album Amon Amarth
Marian Konopnicki - miszcz prezentów :D
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: najlepszy album Amon Amarth
A w prezencie to nie daje się tego na czym samemu się wtopiło? :)
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: najlepszy album Amon Amarth
Oczywiście, ale fajnie jest. :)
Prędzej czy później ta płyta pójdzie pewnie na opych, ale takiej totalnej krytyki nigdy nie zrozumiem.
Prędzej czy później ta płyta pójdzie pewnie na opych, ale takiej totalnej krytyki nigdy nie zrozumiem.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: najlepszy album Amon Amarth
Nie wierzę, że Ty dałeś się nabrać na tą ckliwą melodykę w wykonaniu Amon Amarth, a ta z Repugnant do Ciebie nie trafia (przecież to jest zupełnie inny poziom). Może powinieneś bardziej pomęczyć ten ostatni? ;)Gore_Obsessed pisze:Wolę AMON AMARTH niż powszechnie uwielbiany REPUGNANT, na przykład.
The madness and the damage done.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: najlepszy album Amon Amarth
Ja to widzę tak, że AMON AMARTH nikogo nie próbują nabierać. Grają prosto i przebojowo, ma dobrze wypadać na koncertach i trafiać do jak największej grupy ludzi bez zbytniego prostytuowania się. W przypadku REPUGNANT mam wrażenie, że próbują mnie nabrać na bycie drugim DISMEMBER (pi razy drzwi), a to po prostu niezłe nawiązanie do paru głównie szwedzkich klasyków z przełomu lat 80. i 90. Jakoś bliżej mi do podejścia Anonimowych Alkoholików.
Muzyka festiwalowo-stadionowa:
Fajne. Oczywiście solo z deka kulawe, perkusja przeciętna, wokal nie powala, takoż riffy, poza tym przewodnim, ale nie można im odmówić, że potrafią zrobić show. Dyskografii sobie nie skompletuję, tatuować się nie będę, koszulki nie kupię, ale z drugiej strony złego słowa nie powiem, może z wyjątkiem tego, że zdarza im się przesadzać z melodyjnością.
Muzyka festiwalowo-stadionowa:
Fajne. Oczywiście solo z deka kulawe, perkusja przeciętna, wokal nie powala, takoż riffy, poza tym przewodnim, ale nie można im odmówić, że potrafią zrobić show. Dyskografii sobie nie skompletuję, tatuować się nie będę, koszulki nie kupię, ale z drugiej strony złego słowa nie powiem, może z wyjątkiem tego, że zdarza im się przesadzać z melodyjnością.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: najlepszy album Amon Amarth
No i właśnie o takie "nabranie się" mi chodzi, o akceptowanie takiego "szoł", przecież to jest koszmarnie kwadratowe i toporne. Zero polotu, takie p2p2. O stężeniu melodyki nawet nie wspomnę.... chyba właśnie wspomniałem ;) No ale co kto lubi.
The madness and the damage done.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: najlepszy album Amon Amarth
Ja lubię dobre show. :) Coś jak deathmetalowy IMMORTAL.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: najlepszy album Amon Amarth
Ten numer jest absolutnie przezajebisty - i ckliwy w takim samym stopniu jak:Gore_Obsessed pisze:Ja to widzę tak, że AMON AMARTH nikogo nie próbują nabierać. Grają prosto i przebojowo, ma dobrze wypadać na koncertach i trafiać do jak największej grupy ludzi bez zbytniego prostytuowania się. W przypadku REPUGNANT mam wrażenie, że próbują mnie nabrać na bycie drugim DISMEMBER (pi razy drzwi), a to po prostu niezłe nawiązanie do paru głównie szwedzkich klasyków z przełomu lat 80. i 90. Jakoś bliżej mi do podejścia Anonimowych Alkoholików.
Muzyka festiwalowo-stadionowa:
Fajne. Oczywiście solo z deka kulawe, perkusja przeciętna, wokal nie powala, takoż riffy, poza tym przewodnim, ale nie można im odmówić, że potrafią zrobić show. Dyskografii sobie nie skompletuję, tatuować się nie będę, koszulki nie kupię, ale z drugiej strony złego słowa nie powiem, może z wyjątkiem tego, że zdarza im się przesadzać z melodyjnością.
Strong winds - magic mist
To Asgard the Valkries fly
High overhead - they carry the dead
Where the blood of my enemy lies.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- Herezjarcha
- w mackach Zła
- Posty: 700
- Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
- Lokalizacja: skądinąd
Re: najlepszy album Amon Amarth
13 stron? Ja nie sądziłem że AA wzbudza aż takie emocje...
Coś tam kiedyś widziałem na Vivie, chyba nawet wspomniany wyżej Death in Fire, jeszcze chyba było coś o wikingach, ale jakoś nigdy nie zdecydowałem się głębiej zbadać tematu.
Coś tam kiedyś widziałem na Vivie, chyba nawet wspomniany wyżej Death in Fire, jeszcze chyba było coś o wikingach, ale jakoś nigdy nie zdecydowałem się głębiej zbadać tematu.
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: najlepszy album Amon Amarth

http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: najlepszy album Amon Amarth
:D made my daynajlepszy album Amon Amarth
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: najlepszy album Amon Amarth
Dla mnie to brzmi jak te gotycko-metalowe zespoły z połowy lat 90-tych - melodyjna ciężka gitara, beznamiętny growl. Brakuje tylko żeby w refrenie zaczęła wysokim głosem śpiewać jakaś niewiasta. Okropne! Repugnant jest 100 razy lepszy i nie zgodzę się, że to tylko granie na patentach starej Szwecji. Uważam, że ten zespół ma swój styl i zdecydowanie jest rozpoznawalny. Doprawdy nie mam pojęcia dlaczego Ci się nie podoba. Każdy kawałek Repugnant kasuje całą dyskografię Amon Amarth (także te płyty, których jeszcze nie nagrali).Gore_Obsessed pisze: Muzyka festiwalowo-stadionowa:
Fajne.
No weź posłuchaj:
Gdzie tu Dismember? Nie upraszczajmy.