FURIA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1175
- Rejestracja: 03-09-2013, 21:47
Re: FURIA
Nowa Furia jest zajebista, przy okazji jebnela cwelom ktorzy sie spodziewali niewiadomo czego. Furia robi swoje. Nie lubie ich, nigdy nie byli w mojej orbicie, ale tym surowym albumem po raz kolejny pokazali ze maja jaja, opinie polaczkow w dupie.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 649
- Rejestracja: 15-10-2020, 13:48
Re: FURIA
Muzyka spoko. Dobre riffy wybijają się ponad monotonną perkę. To na plus.
Minusem są prymitywne do szpiku kości tekstu, które aż kłują w uszy.
Dalszej części albumu nie skomentuję, bo nie zrozumiałem zamysłu artystów.
Drugi z kolei album, który nie zatrybił.
EP Płoń uważam za ich najlepsze nagranie i chyba tak już zostanie na zawsze.
Minusem są prymitywne do szpiku kości tekstu, które aż kłują w uszy.
Dalszej części albumu nie skomentuję, bo nie zrozumiałem zamysłu artystów.
Drugi z kolei album, który nie zatrybił.
EP Płoń uważam za ich najlepsze nagranie i chyba tak już zostanie na zawsze.
We can't hear nothing
but propaganda and commercials, sermons and machine gun fire.
but propaganda and commercials, sermons and machine gun fire.
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: FURIA
O kurde, grubo. To są przecież jedne z najlepszych tekstów jakie mieli.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 649
- Rejestracja: 15-10-2020, 13:48
Re: FURIA
Gust jak chuj: każdy ma swój.WaszJudasz pisze: ↑17-10-2023, 18:57O kurde, grubo. To są przecież jedne z najlepszych tekstów jakie mieli.

We can't hear nothing
but propaganda and commercials, sermons and machine gun fire.
but propaganda and commercials, sermons and machine gun fire.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1647
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: FURIA
trochę za mało napierdolu i za dużo melodyjek dla dziewczynek, ale zaskakująco dobrze się tego słucha. Taka lekka i przyjemna płyta z popowymi lirykami. Gdyby nie ten kloc na końcu, to bym się nawet nad lp zastanowił, a tak jedyna furia na półce nadal grudzień.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1344
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: FURIA
Moim zdaniem prime Furii to płyty od Marzanny do Księżyca. Z naciskiem chyba na Nocel. Ale akurat do Nocela mam sentyment, bo słuchałem bardzo dużo tej płyty jesienią i zimą na łonie natury pośrodku niczego, gdzie kiedyś wówczas mieszkałem.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- Stary Metal
- w mackach Zła
- Posty: 951
- Rejestracja: 21-03-2014, 20:07
Re: FURIA
Posiedziałem trochę nad tą Furią.
I moim zdaniem, jest to jedna z tych płyt, nad którymi trzeba popracować. Bo chociaż zwraca uwagę od pierwszego przesłuchu, to po każdym kolejnym pokazuje coś, czego się przy poprzednim nie zauważyło, nie usłyszało.
A to riff, a to coś w tle, a to inna interpretacja tego, co się interpretowało wcześniej. Przy każdym okrążeniu znajduje się coś nowego, co zwraca uwagę, co nie zwróciło jej wcześniej.
I możecie mnie teraz rozszarpać, powiedzieć, że się nie znam, ale pierdolić to.
Jak to napisał wcześniej Szanowny Kolega shitshow „gust jak chuj, każdy ma swój".
Otóż od dawna uważałem, że w tej polskiej różnorodności blackowej znaleźliśmy swój styl. Zarówno w tekstach, jak i muzyce. Styl, który inne nacje mogą kopiować, ale tylko polskie kapele będą w tym trve. To ta nasza szara, szarobura codzienność, śmierdzące schabowymi i bigosem imprezy, roztopiony brudny śnieg, darcie ryjów przez nocnych pijaków w ciepłe letnie noce. To nasz folklor, ten stary, jak i współczesny.
Nie jest to ani lepsze, ani gorsze od gigantów blacku. Jest po prostu inne. Tak swojskie, jak rząd wierzb na wiosennym, błotnistym trawniku, gdzie spod resztek rozpapcianego , czarno żółtego śniegu wyłażą psie i ludzkie gówna. To smród dawno nie umytego potu przykrytego potrójną Przemysławką, która swoją tandetą i taniością nie przykryje tego koszmarnego kombinatu smrodu.
Nasz black metal jest inny już od dawna. Całkiem inny.
I nowa Furia bardzo mocno to potwierdza.
A ostatni kawałek? Jeszcze go nie rozumiem. Ale pracuję nad tym.
I moim zdaniem, jest to jedna z tych płyt, nad którymi trzeba popracować. Bo chociaż zwraca uwagę od pierwszego przesłuchu, to po każdym kolejnym pokazuje coś, czego się przy poprzednim nie zauważyło, nie usłyszało.
A to riff, a to coś w tle, a to inna interpretacja tego, co się interpretowało wcześniej. Przy każdym okrążeniu znajduje się coś nowego, co zwraca uwagę, co nie zwróciło jej wcześniej.
I możecie mnie teraz rozszarpać, powiedzieć, że się nie znam, ale pierdolić to.
Jak to napisał wcześniej Szanowny Kolega shitshow „gust jak chuj, każdy ma swój".
Otóż od dawna uważałem, że w tej polskiej różnorodności blackowej znaleźliśmy swój styl. Zarówno w tekstach, jak i muzyce. Styl, który inne nacje mogą kopiować, ale tylko polskie kapele będą w tym trve. To ta nasza szara, szarobura codzienność, śmierdzące schabowymi i bigosem imprezy, roztopiony brudny śnieg, darcie ryjów przez nocnych pijaków w ciepłe letnie noce. To nasz folklor, ten stary, jak i współczesny.
Nie jest to ani lepsze, ani gorsze od gigantów blacku. Jest po prostu inne. Tak swojskie, jak rząd wierzb na wiosennym, błotnistym trawniku, gdzie spod resztek rozpapcianego , czarno żółtego śniegu wyłażą psie i ludzkie gówna. To smród dawno nie umytego potu przykrytego potrójną Przemysławką, która swoją tandetą i taniością nie przykryje tego koszmarnego kombinatu smrodu.
Nasz black metal jest inny już od dawna. Całkiem inny.
I nowa Furia bardzo mocno to potwierdza.
A ostatni kawałek? Jeszcze go nie rozumiem. Ale pracuję nad tym.
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7637
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
- tomekw48
- w mackach Zła
- Posty: 826
- Rejestracja: 30-10-2018, 23:45
Re: FURIA
Hipsterzy piszą o Furii:
https://www.eskarock.pl/radar/to-ich-mu ... -KtgM.html
https://www.eskarock.pl/radar/to-ich-mu ... -KtgM.html
Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1020
- Rejestracja: 02-01-2020, 23:31
Re: FURIA
I chwała Nam za to , czekam na koncerty z nowym materiałem . Będzie krew !!!!Stary Metal pisze: ↑22-10-2023, 13:15Posiedziałem trochę nad tą Furią.
I moim zdaniem, jest to jedna z tych płyt, nad którymi trzeba popracować. Bo chociaż zwraca uwagę od pierwszego przesłuchu, to po każdym kolejnym pokazuje coś, czego się przy poprzednim nie zauważyło, nie usłyszało.
A to riff, a to coś w tle, a to inna interpretacja tego, co się interpretowało wcześniej. Przy każdym okrążeniu znajduje się coś nowego, co zwraca uwagę, co nie zwróciło jej wcześniej.
I możecie mnie teraz rozszarpać, powiedzieć, że się nie znam, ale pierdolić to.
Jak to napisał wcześniej Szanowny Kolega shitshow „gust jak chuj, każdy ma swój".
Otóż od dawna uważałem, że w tej polskiej różnorodności blackowej znaleźliśmy swój styl. Zarówno w tekstach, jak i muzyce. Styl, który inne nacje mogą kopiować, ale tylko polskie kapele będą w tym trve. To ta nasza szara, szarobura codzienność, śmierdzące schabowymi i bigosem imprezy, roztopiony brudny śnieg, darcie ryjów przez nocnych pijaków w ciepłe letnie noce. To nasz folklor, ten stary, jak i współczesny.
Nie jest to ani lepsze, ani gorsze od gigantów blacku. Jest po prostu inne. Tak swojskie, jak rząd wierzb na wiosennym, błotnistym trawniku, gdzie spod resztek rozpapcianego , czarno żółtego śniegu wyłażą psie i ludzkie gówna. To smród dawno nie umytego potu przykrytego potrójną Przemysławką, która swoją tandetą i taniością nie przykryje tego koszmarnego kombinatu smrodu.
Nasz black metal jest inny już od dawna. Całkiem inny.
I nowa Furia bardzo mocno to potwierdza.
A ostatni kawałek? Jeszcze go nie rozumiem. Ale pracuję nad tym.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3233
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: FURIA
Dla mnie osobiście to zawsze był przerost formy nad treścią, ale co ja tam gówniarz wiem ;p mój ulubiony okres Furii trwał od płoń, do Marzannie, nawet jeśli nie śledziłem tego zespołu w tamtym czasie na bieżąco, to z perspektywy czasu właśnie tak bym to widział. Mniej wydumanej ideologii, a więcej esencji słowiańskiego Black metalu
Stay clean! 

- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7637
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: FURIA
Ładnie ujęte, niemiej nieumytego piszemy łącznie, ok ?Stary Metal pisze: ↑22-10-2023, 13:15Nie jest to ani lepsze, ani gorsze od gigantów blacku. Jest po prostu inne. Tak swojskie, jak rząd wierzb na wiosennym, błotnistym trawniku, gdzie spod resztek rozpapcianego , czarno żółtego śniegu wyłażą psie i ludzkie gówna. To smród dawno nie umytego potu przykrytego potrójną Przemysławką, która swoją tandetą i taniością nie przykryje tego koszmarnego kombinatu smrodu.