VADER
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: VADER
Chodzi mi o coś innego - sugerujesz jakby Peter mógł się czegoś nauczyć od kapel, które stosują te same, oklepane patenty. Jeśli chodzi Ci o energię, jaka czasem bije z ich muzyki, to ok, ale jeśli chodzi o samą formę, to większość z nich nie wnosi do gatunku kompletnie nic, a czasem wręcz brakuje im tego kompozytorskiego wyczucia, które posiadają starzy wyjadacze tacy jak Sinister, Malevolent Creation czy właśnie Vader (choć każda z tych kapel miała swoje słabsze momenty). Tu piję szczególnie do klonów Incantation, ale także niektórych podróbek Entombed. The Dead Goats to akurat jedna z najlepszych kapel typu "zróbmy to jeszcze raz", a Bolt Thrower... no nie wiem, czy pod względem metody twórczej różni się aż tak bardzo od Vader ;) Reszta to już kwestia gustu - wszak są i tacy, którzy trawią tylko wczesne płyty Boltów ;)
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: VADER
Obydwu Pawłów szkoda :) Następców nie widać.Ihasan pisze:wg mnie to Wasyl był bardziej taką osobą niż Frelik;Kingu pisze:Ciekawe dlaczego Frelik przestał się pojawiać. Był dla Vader poniekąd kimś takim jak Azarewicz dla Behemoth.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10147
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: VADER
Dopiero byłoby ustyskiwanie jakby dał Mgwahę z DsO na krzyż że pozer i trend hehehe, żartuję oczywiście racja z większością tego zestawu, taki Testament upadł niżej niż Vader bo startował z wyższego pułapu a nowa płyta każe traktować 'Demonic' jak wielki masterpiss, cytując klasyka: banal, shit, boring.Pacjent pisze:Peter niechcący dał odpowiedź dlaczego Vader od lat nagrywa taką gównianą muzykę. Oto jego podsumowanie najlepszych płyt 2012:
ACCEPT "Stalingrad"
GRAND MAGUS "The Hunt"
TESTAMENT "Dark Roots of Earth"
KREATOR "Phantom Antichrist"
THE CULT "Choice of Weapon"
DESTRUCTION "Spiritual Genocide"
PANDEMONIUM "Misanthropy"
KRISIUN "Great Execution"
MARDUK "Serpent Sermon"
UFO "Seven Deadly"
Co my tu mamy? 3 największe porażki tego roku w thrash metalu czyli Testament, Kreator i Destruction. Ktoś kto aż tak wyróżnia totalną padlinę nie może już stworzyć niczego dobrego. Poza tym mamy tu płytę Krisiun z 2011 r. Pewnie w zeszłym roku nie ukazało się nic godnego uwagi poza ww.
Yare Yare Daze
Re: VADER
Nie mam zbyt wysokiego mniemania o Nergalu, ale nie przesadzajmy. Mam wrażenie, że te płyty oceniał uczciwie, kierując się swoim gustem (nawet ten gust się z tych ocen wyłaniał i był dość spójny)Lykantrop pisze:To pewnie takie top 10 Petera, jak notowania wystawiane niegdyś przez Nergala w Mystic Art. Wiadomo, że albumy słabe musiał oceniać jako hit miesiąca czy coś w ten deseń, bo zobowiązania względem Wardzały brały górę nad własnym gustem i zdaniem :)
Re: VADER
Tylko o czym to świadczy? Że wszyscy na masterfulu mają zajebisty gust, czy że kilka osób nadaje ton temu forum, a reszta, która ma inne zdanie boi się wychylić, żeby nie usłyszeć: "Kurwa! Ile Ty masz lat? " :)))Pacjent pisze: Lista Petera tym różni się od list forumowiczów, że tu nikt nie skompromitowałby się umieszczeniem w pierwszej 10 tych 3 byłych gwiazd thrash metalu, chyba że w ramach prowokacji.
Ja to widzę tak, że Peter ma po prostu ściśle sprecyzowany gust, wie co go w muzyce cieszy i interesuje i temu poświęca swój czas. Jestem w stanie taką postawą uszanować, podobnie jak szanuję postawę Mańka, który póki co olał słuchanie ostatnich płyt Autopsy, Cannibal Corpse czy Asphyx, a poświęcił rok życia słuchając Sadistik Exekution.
Ostatnio gadałem z kumplem, który się wkurwiał na swoją matkę - że mimo, iż jest kobietą majętną i jeszcze nie starą to nie ruszy nigdy dupy z domu, nie pojedzie gdzieś na wycieczkę, nie zobaczy trochę świata, tylko siedzi u siebie w ogródku i sadzi kwiatki. Może i głupie, może i coś przez to traci, ale z drugiej strony, skoro to lubi i daje jej to szczęście, to po co na siłę na się zmuszać do podróżowania. Nie wszystko dobre dla wszystkich. Peter poświęcił pewnie sporo czasu na słuchanie ledwo przyzwoitego Accept, czy do bólu przeciętnego Kreatora, a nie słyszał ostatnich płyt Younga czy Swans. Jest jak matka mojego kumpla siedząca w ogródku i piląca pelargonie. Można się z niej śmiać, ale jej jest z tym dobrze :)))
Re: VADER
A ja uważam, że Vader te swoje kotlety odgrzewa równie dobrze - pytanie tylko czy te kotlety były aż tak smaczne by je jeść bez skrzywienia także pod odgrzaniu. Vader po prostu gra swoje - nie idzie do przodu, nie zaskakuje, ale nie robi też obciachu i jeśli ktoś lubi tą kapelę, a nie wymaga od niej stylistycznych rewolucji to powinien być - na pewno nie zachwycony - ale w miarę zadowolony z dość przyzwoitych płyt jakie ta kapela funduje.Pacjent pisze:Vader natomiast odgrzewa wyrzygane po raz kolejny wymiociny. Mogliby chociaż dodać świeżych przypraw.
PS. Rzadko robię kapali zarzut odgrzewania starych kotletów, zwłaszcza gdy robi to dobrze np. Bolt Thrower swoich i The Dead Goats cudzych.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: VADER
A może raczej VADER jest jak nauczyciel, który ciągle uczy, że Ziemia jest płaska? :)Maria Konopnicka pisze:Jest jak matka mojego kumpla siedząca w ogródku i piląca pelargonie. Można się z niej śmiać, ale jej jest z tym dobrze :)))
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: VADER
raczej tak. A zakładając, że nie, od kiedy to szczęście ma być celem samym w sobie? przyjmijmy, że osoba uposledzona umysłowo jest szczęśliwsza niż ta zdrowa mentalnie, bo przykładowo nie zdaje sobie sprawy z wielu rzeczy - czy z tego powodu wolałbyś mieć Downa? :DMaria Konopnicka pisze:Pytanie: czy świadomość, że ziemia nie jest płaska sprawiła, że czujemy się przez to bardziej szczęśliwi ? :)
ten prymat "szczęścia" to moim zdaniem jedna z głównych chorób współczesności (np. tej w wydaniu socjalistow - eugenikow ze Skandynawii).
jak Peter w zestawieniu najlepszych płyt umieszcza niepodwazalne gowno jakim jest ostatni kreator czy Testament, to znaczy, że ma po prostu hujowy gust, i tyle.
this is a land of wolves now
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: VADER
Od zawsze? ;) A przynajmniej odkąd wiąże się z najważniejszymi czynnościami, takimi jak spożywanie pokarmu czy rozmnażanie ;)Riven pisze:od kiedy to szczęście ma być celem samym w sobie?
Z pewnością istnieją jeszcze inne drogi do bycia szczęśliwym ;)Riven pisze: przyjmijmy, że osoba uposledzona umysłowo jest szczęśliwsza niż ta zdrowa mentalnie, bo przykładowo nie zdaje sobie sprawy z wielu rzeczy - czy z tego powodu wolałbyś mieć Downa? :D
Główną chorobą współczesności jest tyle dążenie do szczęścia, co chęć "uszczęśliwiania" innych wbrew ich woli.Riven pisze:ten prymat "szczęścia" to moim zdaniem jedna z głównych chorób współczesności (np. tej w wydaniu socjalistow - eugenikow ze Skandynawii).
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: VADER
Jak nie idzie jak idzie, a ostatni album tego przykładem, zwłaszcza w zestawieniu z Necropolis.Maria Konopnicka pisze:Vader po prostu gra swoje - nie idzie do przodu
Żeby CC tak poszło do przodu, to by było wspaniale.
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: VADER
Idąc tym tropem Peter ma dałna. XDRiven pisze:raczej tak. A zakładając, że nie, od kiedy to szczęście ma być celem samym w sobie? przyjmijmy, że osoba uposledzona umysłowo jest szczęśliwsza niż ta zdrowa mentalnie, bo przykładowo nie zdaje sobie sprawy z wielu rzeczy - czy z tego powodu wolałbyś mieć Downa? :DMaria Konopnicka pisze:Pytanie: czy świadomość, że ziemia nie jest płaska sprawiła, że czujemy się przez to bardziej szczęśliwi ? :)
ten prymat "szczęścia" to moim zdaniem jedna z głównych chorób współczesności (np. tej w wydaniu socjalistow - eugenikow ze Skandynawii).
jak Peter w zestawieniu najlepszych płyt umieszcza niepodwazalne gowno jakim jest ostatni kreator czy Testament, to znaczy, że ma po prostu hujowy gust, i tyle.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: VADER
tego nie powiedziałem :). ewentualnie muzycznego ;p.megawat pisze:Idąc tym tropem Peter ma dałna. XDRiven pisze:raczej tak. A zakładając, że nie, od kiedy to szczęście ma być celem samym w sobie? przyjmijmy, że osoba uposledzona umysłowo jest szczęśliwsza niż ta zdrowa mentalnie, bo przykładowo nie zdaje sobie sprawy z wielu rzeczy - czy z tego powodu wolałbyś mieć Downa? :DMaria Konopnicka pisze:Pytanie: czy świadomość, że ziemia nie jest płaska sprawiła, że czujemy się przez to bardziej szczęśliwi ? :)
ten prymat "szczęścia" to moim zdaniem jedna z głównych chorób współczesności (np. tej w wydaniu socjalistow - eugenikow ze Skandynawii).
jak Peter w zestawieniu najlepszych płyt umieszcza niepodwazalne gowno jakim jest ostatni kreator czy Testament, to znaczy, że ma po prostu hujowy gust, i tyle.
@ultravox
pełna zgoda co do tego uszczesliwiania innych, celna uwaga. natomiast mi chodziło o to, że szczęście to raczej efekt "uboczny" innych działań, dążenie do zaspokojenia jedynie potrzeby przyjemności jest moim zdaniem bezowocne ;)
this is a land of wolves now