PHIL ANSELMO & THE ILLEGALS

[Maria Konopnicka]

a płyta nadal co najmniej dobra.

Tak. Dziś trafiła do mnie w wersji CD - wyśmienicie mi się jej słucha...

[antek_cryst]

a płyta nadal co najmniej dobra.

Tak. Dziś trafiła do mnie w wersji CD - wyśmienicie mi się jej słucha...

Ale tak przez folię? W kondomie?

[Maria Konopnicka]

Wnioski: muzycznie jest to zero, powtarzany do znudzenia ten sam motyw a wlasciwie jego brak, bo trudno monotonna i bezrozumna napierdalanine na jedno kopyto skladajaca sie z ogranych do znudzenia i wyswiechtanych zagran a'la pozna Pantera nazwac jakims motywem. Cala ta "muzyka" jest jedynie tlem do beznamietnych, na te sama pseudoagresywna modle, silowych wrzaskow Phila bez zadnego zamyslu melodycznego chocby w ulamku procenta. Phila, jakby nie patrzec faceta, ktory jednak przeciez keidys robil z glosem rozne rzeczy i byc moze potrafi ale wyglada na to, ze jezeli ktos czegos nie skomponuje dla niego to wychodzi slabizna o znamionach gownianosci.
Osobista refleksja jest taka, ze Phil kiedy doszedl do sciany agresji i brutalizacji z ostatnia plyta Pantery, po latach postanowil sprawdzic, czy za sciana cos jeszcze jest, i niestety ulegl zludzieniom, ze cos tam jest choc tak naprawde nic nie ma, pewnie znowu wszystko przez te narkotyki.
.

Przesłuchałem tę płytę pewnie już kilkadziesiąt razy i cóż - po części zgadzam się z Tricepsem. "do znudzenia powtarzany ten sam motyw, a właściwie brak motywu - monotonia i bezrozumna napierdalanka", zgadzam się, że wrzaski Phila są siłowe, bez zamysłu melodycznego. Zgadzam się, że Phil "doszedl do sciany agresji i brutalizacji z ostatnia plyta Pantery, po latach postanowil sprawdzic, czy za sciana cos jeszcze jest".
Dodam jedynie tyle, że na tym albumie jest tyle zwierzęcej pasji i tyle emocji, że można byłoby nimi obdzielić z pięć dobrych krążków. Jest na ten płycie pierwotna siła, jest agresja na pograniczu histerii - jest ciężko, duszno i złowrogo. Fani Amon Amarth i Children Of Bodom będą przy tym krążku bezradni, większość fanów Pantery też poczuje rozczarowanie - bo nie ma fajnych solówek, rytmicznych i wyrazistych riffów - ta płyta jest czarna i gorąca, jak smoła gotująca się kotle. Właśnie na tym polega muzyka metalowa - na emocjach, na szczerości i bezkompromisowości przekazu. Phil po raz kolejny udowodnił, że jest artystą nietuzinkowym - chyba najmłodszym ze wszystkich wielkich metalowej sceny. Wspaniały album! Zdecydowanie nie dla niedzielnych metalowców i tych, którzy dwadzieścia lat temu przesłuchawszy dwie płyty Anthrax, i kolejne trzy innych trashowych kapel myślą, że mają o tej muzyce pojęcie :)

[Triceratops]

Właśnie na tym polega muzyka metalowa - na emocjach, na szczerości i bezkompromisowości przekazu

:/

[Bloodcult]

Phil Anselmo już 2 lipca pojawi się w Warszawie, by wystąpić w klubie Progresja Music Zone. Artysta zagra w Polsce w ramach trasy promującej jego solowy krążek - "Walk Through Exits Only" i wiadomo już, że podczas koncertu na pewno nie zabraknie utworów z repertuaru Down i Pantery.

Metal Mind Productions
poleca

PHILIP H. ANSELMO & THE ILLEGALS + support

02.07.14 - Warszawa, Progresja Music Zone, godz. 20.00
Otwarcie bramek: godz. 19.00

Bilety w sprzedaży od 19 marca w cenie:
100 zł w przedsprzedaży/ 120 zł w dniu koncertu

Bilety do nabycia na stronach:

http://www.shop.metalmind.com.pl" onclick="window.open(this.href);return false;, http://www.ticketpro.pl" onclick="window.open(this.href);return false;, http://www.eventim.pl" onclick="window.open(this.href);return false;, http://www.ebilet.pl" onclick="window.open(this.href);return false;, http://www.biletin.pl" onclick="window.open(this.href);return false;, http://www.ticketportal.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

Fan horrorów, zapalony bokser oraz znakomity muzyk - Phil Anselmo już w wieku 19 lat został etatowym wokalistą Pantery i pozostał w szeregach tej kapeli praktycznie do samego końca, tzn. do 2003 r., kiedy to zespół został rozwiązany. Pierwszym albumem Pantery z udziałem Anselmo był "Power Metal" z 1988 roku, jednak dopiero kolejna płyta formacji, "Cowboys from Hell" (1990 r.) odniosła sukces i przez wielu fanów uznawana jest za prawdziwy debiut kapeli, na którym to wykształtował się właściwy styl muzyczny zespołu. W 1992 roku ukazał się krążek, który uznany został za jedną z najlepszych metalowych płyt lat 90-tych, album, który zdefiniował pojęcie groove metalu - "Vulgar Display of Power". Wydany 2 lata później "Far Beyond Driven" jako pierwsza płyta w historii ekstremalnego metalu zadebiutowała na 1 miejscu amerykańskiego Billboardu, a kolejne 2 studyjny krążki "The Great Southern Trendkill" i "Reinventing the Steel" ugruntowały pozycję grupy na metalowej scenie. Już za czasów Pantery Anselmo stworzył side project - Superjoint Ritual, z którym wydał 2 studyjne płyty, a w 1991 roku wspólnie z muzykami Pantery, Corrosion of Conformity, Crowbar i Eyehategod powołał do życia grupę Down, z którą wydał 3 znakomite pełnowymiarowe albumy ("NOLA" '95, "Down II: A Bustle in Your Hedgerow" '02 oraz "Down III: Over the Under" '07). Artysta pojawiał się również w charakterze gościa na licznych płytach takich wykonawców jak np. Crowbar, Tony Iommi czy Anthrax oraz współtworzył liczne projekty muzyczne, w których realizował się również jako gitarzysta, basista, perkusista, tworząc muzykę o szerokim przekroju stylistycznym, od black metalu, przez hardcore punk po southern rocka. W lipcu zeszłego roku nakładem swojej własnej wytwórni Housecore Records muzyk wydał solowy krążek "Walk Through Exits Only" sygnowany nazwą Phil Anselmo and the Illegals.

[Żułek]

jego solowa płyta to akurat kupa jest ale jak ma być Down i tym bardziej Pantera to warto przynajmniej się zastanowić

[ramonoth]

jego solowa płyta to akurat kupa jest ale jak ma być Down i tym bardziej Pantera to warto przynajmniej się zastanowić

Za dużo staroci to on niestety przy tej okazji nie gra, zerknij na setlist.fm.

[neuro]

Na płycie jest bieda, ale na żywo te kawałki mogą zabrzmieć całkiem fajnie.

Szkoda że w stolicy. Poza tym i tak za drogo.

[Żułek]

jego solowa płyta to akurat kupa jest ale jak ma być Down i tym bardziej Pantera to warto przynajmniej się zastanowić

Za dużo staroci to on niestety przy tej okazji nie gra, zerknij na setlist.fm.

może do wakacji mu sie odmieni bo nikt jego solowych kawałków nie bedzie chciał słuchać ;)

[vicek]

http://www.metalinjection.net/av/down-r ... w-him-well" onclick="window.open(this.href);return false; niezłe

[Zenek]

Na koncertach przy frontmanowaniu Anselma te numery mogą dużo zyskać, co jak co, ale gość ma charzymę na scenie jak mało kto.

[vicek]

http://www.metalinjection.net/av/down-r ... w-him-well niezłe

dodam że to nowy utwór down jednak

[blindfold]

http://www.metalinjection.net/av/down-r ... w-him-well niezłe

ten z tyłu strój mikolaja porzucił, ale brody juz nie raczył odkleić

[vicek]

brodę ma właśnie zajebistą

[Kurt]

Kawałki Pantera bez Dimebaga? Nie sądzę, żeby to miało sens. A ta jego solowa płyta ciągle mi nie leży, także szkoda czasu.

[ramonoth]

Ja mam generalnie setlistę w nosie. Jeśli mi nic nie wypadnie to pojadę po prostu legendę na własne oczy zobaczyć, bo jeszcze nigdy nie miałem okazji.

[manieczki]

oł je
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... l-project/" onclick="window.open(this.href);return false;

[booshee]

ten death metal to byłby zacny cios jakby np. byli to ludzie z Portal, Anslemo wręcz ich czci i dla niego to czysty kvlt eternal ( w sumie niedziwota;)) było by zacnie. Anselmo Pany!

[manieczki]

[youtube][/youtube]

Starring
Phil Anselmo


Straszna chała...

[manieczki]

CD
http://www.agoniarecords.com/index.php? ... le&id=3648" onclick="window.open(this.href);return false;

Vinyl
http://www.agoniarecords.com/index.php? ... e&id=1606v" onclick="window.open(this.href);return false;

Dobrze cenowo.