TRIBULATION
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: TRIBULATION
Widzisz, i w przypadku SLAYER dawanie takich ocen liczbowych zawodzi. Bo "Reign In Blood" to monument i trzeba tę płytę wysoko ocenić. Ale "Seasons In The Abyss" jest - całościowo - jeszcze lepsze, bo zawiera cały kondensat tego, co SLAYER robił do tej pory. Ale przegrywa z "Reign In Blood" w kategorii pierdolnięcia i oryginalności... Tutaj można rozbijać oceny - jak to robią niektórzy recenzenci, co mi się podoba - na różne kategorie: wykonania, kompozycji, oryginalności itd.
Co do OPETH, to nie byłem nigdy wielkim fanem tego zespołu, nie byłem też nigdy bardzo krytyczny. Mam ich wcześniejsze płyty, lubię je na swój sposób, ale właśnie na dwóch ostatnich OPETH odjechał bardzo wysoko, co mnie nawet trochę zaskoczyło, bo już myślałem, że będą cały czas nagrywać te swoje postwilsonowskie smutki :)
Co do OPETH, to nie byłem nigdy wielkim fanem tego zespołu, nie byłem też nigdy bardzo krytyczny. Mam ich wcześniejsze płyty, lubię je na swój sposób, ale właśnie na dwóch ostatnich OPETH odjechał bardzo wysoko, co mnie nawet trochę zaskoczyło, bo już myślałem, że będą cały czas nagrywać te swoje postwilsonowskie smutki :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Z nowym obliczem OPETH jest jak z nowym obliczem ULVER. Metaluchy nagle mogą poczuć zew anwangardy i powiedzieć, że słuchają muzyki nieszablonowej, wybijającej się schematom. A takich zagrywek była przepotężna MASA w latach 70 i co najważniejsze, jakościowo były (i są do tej pory) to zespoły/płyty wybitne właśnie. OPETH to takie tylko metalowe liźnięcie tematu sugerujące, że niby mamy do czynienia ze SZTUKĄ, a tymczasem za sprawnym odegraniem schematów tamtych lat nic się w tej muzyce nie kryje. Zresztą, to samo teraz tyczy się ENSLAVED niestety. Szkoda, że nie chcieli rozwinąć patentów z EPki "The Sleeping Gods" (mogli też sobie posłuchać ostatniej płyty HELHEIM, ale to już inna bajka - oczywiście lepsza).Drone pisze: Co do OPETH, to nie byłem nigdy wielkim fanem tego zespołu, nie byłem też nigdy bardzo krytyczny. Mam ich wcześniejsze płyty, lubię je na swój sposób, ale właśnie na dwóch ostatnich OPETH odjechał bardzo wysoko, co mnie nawet trochę zaskoczyło, bo już myślałem, że będą cały czas nagrywać te swoje postwilsonowskie smutki :)
Coś tam było! Człowiek!
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: TRIBULATION
Mylisz się co do OPETH i to bardzo. Nie jest to żadne liźnięcie, tylko skok na głęboką wodę i wydobycie - głównie - z progrocka lat 70 najbardziej wartościowych elementów i pociągnięcie ich w nową, ascetyczną i wysmakowaną stronę. Nie ma też tego, co obniża dziś wartość tamtych płyt, czyli słodzizn i instrumentalnego onanizmu. Jest sama esencja.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
blablabla, esensja z metalem, coś jak metal z orkiestrą. Posłuchaj sobie co robi Jonathan Wilson na swoich krążkach albo Motorpsycho. Im wychodzi to naturalnie, a OPETH to nadal siermiężna metalowa masturbacja tyle, że doprawiona fascynacjami lat 70. Wybitny OPETH, dobre sobie.Drone pisze:Mylisz się co do OPETH i to bardzo. Nie jest to żadne liźnięcie, tylko skok na głęboką wodę i wydobycie - głównie - z progrocka lat 70 najbardziej wartościowych elementów i pociągnięcie ich w nową, ascetyczną i wysmakowaną stronę. Nie ma też tego, co obniża dziś wartość tamtych płyt, czyli słodzizn i instrumentalnego onanizmu. Jest sama esencja.
Coś tam było! Człowiek!
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: TRIBULATION
Piszesz to chyba tylko po to, żeby pokazać, jaki to ten OPETH kwadratowy i nijaki. Porównania z MOTORPSYCHO i Wilsonem niczemu nie służą. Jakbyś uważnie przesłuchał tych wszystkich wykonawców, a przede wszystkim OPETH, to byś zauważył, że każdy z nich porusza się w innej dziedzinie, choć wszyscy czerpią z lat 70 i owszem - robią to dobrze. Tyle, że MOTORPSYCHO sytuuje się bliżej współczesnego stonera z psychodelicznymi partiami, czyli czegoś, co robił już w nieco bardziej wyrafinowany sposób np. HYPNOS 69. Nie mówię, że MOTORPSYCHO jest złe, bo nie jest, ale to inna szuflada. Z kolei Wilson bardzo miły i tak dalej, ale nie da się ukryć, że jest to jazda na wprost po linii Neila Younga, czyli znowu co innego. A OPETH gra po prostu swoją wersję zmetalizowanego progrocka, bez fajerwerków, wystrzałów i zbędnych ozdobników - ale brak tych elementów nie znaczy, że grają topornie, a co im zarzucasz. Nie ma na to zgody.
Doszło do tego, że bronię OPETH. Kto by pomyślał. Ale cóż - obiektywizm zobowiązuje.
Doszło do tego, że bronię OPETH. Kto by pomyślał. Ale cóż - obiektywizm zobowiązuje.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18162
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: TRIBULATION
Bless this tongue pisze:Całkiem ciekawa płyta, nie sądziłem, że aż tak mi się spodoba. Bardzo "gitarowa", dużo niezłych patentów. Oczywiście nie należy traktować jej w kategorii albumu metalowego, a tu chyba leży problem większości.
Goście zaczęli od metalu, ale szybko wyszli ze ślepego zaułka. Jedyne co jakoś zdradza echo i powinowactwo z mocniejszym graniem to wokal.
Skaut pisze:dobra płyta
W zasadzie zgadzam sie z tymi opiniami, bardzo dobrze sie slucha, swietne, organiczne brzmienie bebnow. Sporo w tym klimatu "Tales From the Thousand Lakes" i debiutu Sadist, zwlaszcza w takich zawijasach jak np w koncowce "Winds" i generalnie skret w strone zespolow typu Blood Ceremony czy Devil's Blood.Raagoon pisze:W tej chwili Tribulation bliżej do czegoś w rodzaju occult rocka niż death metalu. Więcej atmosfery ze starych horrorów FTW
woodpecker from space
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1528
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
Re: TRIBULATION
To bardzo proste :)Drone pisze:10/10 to absolut, mam takiego kandydata, ale na razie się z tym nie ujawniam...

𝕮𝖔𝖗𝖔𝖓𝖊𝖗
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10109
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: TRIBULATION
Oczywiście to najlepsze DISSECTION, ale więcej niż 8,75/10 dać nie mogę!
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: TRIBULATION
Duvelor pisze:To bardzo proste :)Drone pisze:10/10 to absolut, mam takiego kandydata, ale na razie się z tym nie ujawniam...
Pfffff...Sorry, ale słów mi brakło...Drone pisze:Oczywiście to najlepsze DISSECTION, ale więcej niż 8,75/10 dać nie mogę!
A tak poza tym - fajna dyskusja o Tribulation. :D
p.s.
W temacie "Reign in Blood" - ocena poniżej 10/10 to żart, polemiki się nie podejmuję.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1528
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: TRIBULATION
No mi też, stąd pffff....Duvelor pisze:Dyskusja na Masterul Magazine... pfffff... słów mi brakło...
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- rafalt.sobczak
- rozkręca się
- Posty: 77
- Rejestracja: 25-04-2015, 12:40
- Lokalizacja: Reichsgau Wartheland
Re: TRIBULATION
Bo większość ludzi lubi od czasu do czasu posłuchać melodii, nie dziwne. I nie nazywałbym tego jarmarcznymi ciągotami.Drone pisze:Ten trend zmiękczania ostrej muzyki tanią melodyką to coś, co cyklicznie wraca od lat, znajduje początkowo powszechny poklask i gromadzi spusty wszelkiej maści recenzentów, po czym fala opada i niektórzy przecierają oczy, że dali się nabrać. To stało się z black metalem w połowie lat 90 (wykwity wszelkiej maści symfoblacków), ze szwedzkim death metalem (cały melodef), z odłamem death metalu, który poszedł w jakieś lukrowane gotyki, a teraz to samo dzieje się z nowym death metalem (vide TRIBULATION) czy z nowym black metalem, który chwycił się watainowych/dissectionowych patentów (te wszystkie wypusty w stylu SINMARA itp.)
Mówię bardzo ogólnie, ale te jarmarczne ciągoty są ciągle żywe i uparcie wracają w coraz to nowych wydaniach :)
Jak mawiał Horacy "Gardzę nieoświeconym tłumem i trzymam się z dala"
Tylko, w takim razie co ja robię na masterfulu?
Tylko, w takim razie co ja robię na masterfulu?
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11061
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: TRIBULATION
@Duvelor: Panie Kolego, ale o czym mamy dyskutować? O guście obiektywnym, czy o nowym Tribulation? Jeśli o tym pierwszym, to ja wyzwania nie przyjmuję, jest zresztą stosowny temat. Co do The Children of the Night, to jest trochę lepiej po kolejnym przesłuchaniu, choć i tak daleko mi do stanu zadowolenia, które towarzyszyło mi przy okazji osłuchiwania się z The Formulas of Death. O Dissection i Opeth to już się w ogóle nie wypowiem, bo słuchałem tego dawno i w sumie to nieprawda (pomijając, że to offtop) :D
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: TRIBULATION
Pod warunkiem, że ktoś poznał ten zespół po zwolnieniu z ZK. Wtedy ok;)Drone pisze:Oczywiście to najlepsze DISSECTION
'Come the Blessed Madness'
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: TRIBULATION
Nie doceniasz tego albumu, a dwa pierwsze nieco przeceniasz - tak to widzę na dziś ;)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: TRIBULATION
Z jednej strony - trochę źle widzisz - toporność jedynki jest bezsprzeczna (kwestia realizacji i produkcji może po trochu?) i nie jest to mój ulubiony materiał, a niektóre kawałki paradoksalnie wolę wersji live, bo wtedy dopiero nabierają odpowiedniej mocy. Z drugiej strony - jestem całkowicie kurwa uzależniony od 'Storm of the Light's Bane'. Słucham tej płyty od 20 lat i jak już gdzieś pisałem spokojnie zabrałabym ją razem z 'DMDS' do grobu;) Nie zmienia to faktu, że lubię 'Reinkaos', choć nie w całości i nie takiego powrotu bym sobie życzył, ale to dobra płyta. Lecz nie kwintesencja tego zespołu.
'Come the Blessed Madness'
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: TRIBULATION
Całkowicie to rozumiem i w większości się zgadzam - szczególnie z tymi kawałkami w wersji live. Natomiast uważam, że "Reinkaos" wyniosło tę muzykę w zupełnie nowy wymiar. Można się śmiać z tego albo i nie, ale to jest wymiar kosmiczny. I tego nie było jeszcze na dwójce, która - choć fantastyczna - jest po prostu bardziej przyziemna.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7637
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: TRIBULATION
Jest tak:
Storm Of The Light's Bane >>> Reinkaos >>> The Somberlain
kto kwestionuje taki porządek świata ten jest niespełna rozumu,
Storm Of The Light's Bane >>> Reinkaos >>> The Somberlain
kto kwestionuje taki porządek świata ten jest niespełna rozumu,
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4368
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: TRIBULATION
nie nie nie
The Somberlain >>> Storm Of The Light's Bane >>> Reinkaos
The Somberlain >>> Storm Of The Light's Bane >>> Reinkaos
WINYLE na sprzedaż viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769#p1845769