spojrzał na okładkę i styknie - merch tez zarzucił, wiec juz jest ekspertemSkaut pisze:podejrzewam, że SIID dla przykładu tego nie znaAdrian696 pisze:to tak jakby nie znac De Mysteriis Dom Sathanas

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
spojrzał na okładkę i styknie - merch tez zarzucił, wiec juz jest ekspertemSkaut pisze:podejrzewam, że SIID dla przykładu tego nie znaAdrian696 pisze:to tak jakby nie znac De Mysteriis Dom Sathanas
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Fajnie się musi komponować. No nic, jeszcze parę dni i kładę na tym swe włochate łapska.Adrian696 pisze:najfajniejsza kwestia PiłataMorph pisze:A który kawałek jest w tym intro?
- I nastanie królestwo prawdy?
- Nastanie, hegemonie - z przekonaniem odparł Jeszua.
- Ono nigdy nie nastanie - nieoczekiwanie zaczął krzyczeć Piłat, a krzyczał głosem tak strasznym, że Jeszua aż się cofnął.
Adrian696 pisze:te chamy to czytały i pewnie nie potrafią zrozumieć jak można TAKIEJ KNIGI nie wciągnąć... to tak jakby nie znac De Mysteriis Dom Sathanas
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Dla mnie rozdzialy poswiecone radzieckiej rzeczywistosci i wyczynom Volanda w Moskwie byly rownie pasjonujące a w dodatku przezabawne.Lykantrop pisze:E tam mocno żałuje. Ja przeczytałem (2 razy nawet chyba) i stwierdzam, że poza opisami "ostatniego kuszenia" (które są świetne skądinąd) to całość jest z lekka przereklamowana.
M&M jest latwa i przyjemna pozycja dlatego ma tak wielu fanow.Z tego co pamietam swego czasu figurowala na liscie lektur.Twój Wujek pisze: P.S. Bułhakow nie jest łatwym autorem, a M&M łatwą powieścią.
a dokładniej:IRONMIL pisze:Ostatnio kupiłem sobie na rosyjski serial "Mistrz i Małgorzata" na 10 płytach dvd. Niezły klimat ma, świetną muzykę i bardzo wiernie odzwierciedla książkę (którą czytałem chyba ze trzy czy cztery razy:).
polecam![]()
Split świetny!Na pewno jest to split roku 2010
Nie wiem czy chcesz prowokować, ale muszę odpowiedzieć w 2 punktach:wolf pisze:M&M jest latwa i przyjemna pozycja dlatego ma tak wielu fanow.Z tego co pamietam swego czasu figurowala na liscie lektur.Twój Wujek pisze: P.S. Bułhakow nie jest łatwym autorem, a M&M łatwą powieścią.
A dokładniej:Sova pisze: a dokładniej:
od 5:25
ad1.skoro wielu sie spodobalo to mozliwe ,ze jest ciekawa to chyba oczywiste zdziwilo mnie ,ze piszesz o niej jako" nielatwej " w odbiorze ,w sumie kazdy odbiera tekst inaczej.Twój Wujek pisze:
Nie wiem czy chcesz prowokować, ale muszę odpowiedzieć w 2 punktach:
1) To, że wielu ludziom spodobała się książka, nie obniża jej wartości. M&M może się podobać już w pierwszej warstwie co nie oznacza bynajmniej, że na tym jej głębia się kończy - uwierz - opus magnum Bułhakowa warstw ma wiele (gros z nich ukrytych przed większością czytelniczego tłumu).
2) Nic tak nie krzywdzi autora, jak umieszczenie jego dzieł na liście lektur. Jakim argumentem jest to, że była/jest w rozpisce? Dziady, Folwark Zwierzęcy i Dżuma łapią też minusa, bo są w tym gronie? Kończ waść, wstydu oszczędź...![]()
Wróćmy do muzyki.
Twój Wujek pisze: Wróćmy do muzyki.