spojrzał na okładkę i styknie - merch tez zarzucił, wiec juz jest ekspertemSkaut pisze:podejrzewam, że SIID dla przykładu tego nie znaAdrian696 pisze:to tak jakby nie znac De Mysteriis Dom Sathanas
INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re:
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
Fajnie się musi komponować. No nic, jeszcze parę dni i kładę na tym swe włochate łapska.Adrian696 pisze:najfajniejsza kwestia PiłataMorph pisze:A który kawałek jest w tym intro?
- I nastanie królestwo prawdy?
- Nastanie, hegemonie - z przekonaniem odparł Jeszua.
- Ono nigdy nie nastanie - nieoczekiwanie zaczął krzyczeć Piłat, a krzyczał głosem tak strasznym, że Jeszua aż się cofnął.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Only_True_Believers
- zahartowany metalizator
- Posty: 3355
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
Adrian696 pisze:te chamy to czytały i pewnie nie potrafią zrozumieć jak można TAKIEJ KNIGI nie wciągnąć... to tak jakby nie znac De Mysteriis Dom Sathanas
Czytałem do połowy i zarzuciłem, nie zaciekawiła mnie.
Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
A ja przeczytałem całą, pamiętam że bardzo mnie zaciekawiła, ale ni chuja nie pamiętam takich szczegółów.
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
Takie smaczki zwiekszaja cisnienie na plyte, jak najszybciej musze zapoznac sie z tym splitem. A co do Mistrza i Malgorzaty swietna ksiazka, jedna z najlepszych jakie czytalem, kto nie zna niech mocno tego zaluje!!!!!!!!
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
E tam mocno żałuje. Ja przeczytałem (2 razy nawet chyba) i stwierdzam, że poza opisami "ostatniego kuszenia" (które są świetne skądinąd) to całość jest z lekka przereklamowana.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
split jest wyjebisty. czesc IW jest ok, ale KSM rozpierdala obiekty. zdecydowanie lepszy material niz ostatnie dso 
this is a land of wolves now
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
Dla mnie rozdzialy poswiecone radzieckiej rzeczywistosci i wyczynom Volanda w Moskwie byly rownie pasjonujące a w dodatku przezabawne.Lykantrop pisze:E tam mocno żałuje. Ja przeczytałem (2 razy nawet chyba) i stwierdzam, że poza opisami "ostatniego kuszenia" (które są świetne skądinąd) to całość jest z lekka przereklamowana.
- Wujek Lucyferiusz
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 16-03-2009, 12:01
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
Spodziewałem się po tym splicie czegoś zupełnie innego - iż zasłuchiwał będę się w IW a K potraktuję jak traktowałem: kiw kiw głową i nic ponadto. Jest zgoła inaczej i raczej się to nie zmieni. Pozwolę sobie wymieniać tytułami, bo krótkie cedeczki nie wstyd rozbierać publicznie ciuszek po ciuszku...
Dwa kawałki Kriegsmaschine robią smaczności - Onward Destrudo: bardzo zgrabna motoryka, jakaś "żywa/niemechaniczna" praca bębnów a gitary czerpią to co dobre z obracanego na tysiąc sposobów blacku. No i dobry cytat przechodzący w pierdolnięcie jest niczym wódka na weselu - zawsze się sprawdza.
Gethsemane Parano: Postawili na klimat i się udało. Końcowe zawodzenia rysuje przed słuchaczem spalone słońcem skały i wkurwionego, zagubionego człeka. Nie mam zastrzeżeń do obu kawałków, może poza mało urozmaiconym zwieńczeniem wizji z ogrodu oliwnego - siermiężność podjętego rozwiązania pierdzi w uszy.
IW: Słusznie pisaliście Waszmościowie o deathowych odchyłach. Czy pochwala wujek tę drogę? Raczej tak, bo trudno napierdalać w kółko Terrorfront. Szkoda tylko, że mało słyszę tutaj rozmachu z Redesekracji (dojrzewała w moim rankingu jak wino) - wszystko brzmi jakby bardziej przewidywanie i momentami bardzo nielogicznie (choćby urywanie melodii w Primal Degradation - swoją drogą najsłabszym kawałku na płycie).
Vortex nie ratuje sytuacji. Walcowanie i świdrowanie wiosłem by po rozwiązłym przejściu (znów z pauzą, co jest kurwa?!) napierdalać swoim flagowym produktem.
Incipt Chaos zaczyna się bliźniaczym motywem do zakończenia Conflagratora tylko z inaczej rozłożonymi akcentami. Odsłuchałem bez rumieńców. Przez całą ich część czułem się, jakbym oglądał dobrze znany mi film. Niby lubię, ale przewidywalność fabuły irytuje i oko wędruje w stronę przycisku "ff".
Osobiście życzyłbym sobie powrotu do bezkompromisowości i świeżości z C., ale czy ma to jakiekolwiek znaczenie?
P.S. Bułhakow nie jest łatwym autorem, a M&M łatwą powieścią. Zwłaszcza, gdy czyta się przekład Drawicza (świetny badacz, kiepski tłumacz) - jak ktoś nie czytał, niech koniecznie weźmie tłumaczenie duetu facet+babka (nazwisk nie pomnę).
No i jak kompania Biegiemota i spółki jest za ciężka na początek, można zacząć od Psiego Serca. Tam prześmiewczy styl doktorka od syfilisu jest wyłożony na tacy i pomoże później w wyłapaniu głębiej ukrytych perełek w opowieści o diable zagubionym w piekle.
Dwa kawałki Kriegsmaschine robią smaczności - Onward Destrudo: bardzo zgrabna motoryka, jakaś "żywa/niemechaniczna" praca bębnów a gitary czerpią to co dobre z obracanego na tysiąc sposobów blacku. No i dobry cytat przechodzący w pierdolnięcie jest niczym wódka na weselu - zawsze się sprawdza.
Gethsemane Parano: Postawili na klimat i się udało. Końcowe zawodzenia rysuje przed słuchaczem spalone słońcem skały i wkurwionego, zagubionego człeka. Nie mam zastrzeżeń do obu kawałków, może poza mało urozmaiconym zwieńczeniem wizji z ogrodu oliwnego - siermiężność podjętego rozwiązania pierdzi w uszy.
IW: Słusznie pisaliście Waszmościowie o deathowych odchyłach. Czy pochwala wujek tę drogę? Raczej tak, bo trudno napierdalać w kółko Terrorfront. Szkoda tylko, że mało słyszę tutaj rozmachu z Redesekracji (dojrzewała w moim rankingu jak wino) - wszystko brzmi jakby bardziej przewidywanie i momentami bardzo nielogicznie (choćby urywanie melodii w Primal Degradation - swoją drogą najsłabszym kawałku na płycie).
Vortex nie ratuje sytuacji. Walcowanie i świdrowanie wiosłem by po rozwiązłym przejściu (znów z pauzą, co jest kurwa?!) napierdalać swoim flagowym produktem.
Incipt Chaos zaczyna się bliźniaczym motywem do zakończenia Conflagratora tylko z inaczej rozłożonymi akcentami. Odsłuchałem bez rumieńców. Przez całą ich część czułem się, jakbym oglądał dobrze znany mi film. Niby lubię, ale przewidywalność fabuły irytuje i oko wędruje w stronę przycisku "ff".
Osobiście życzyłbym sobie powrotu do bezkompromisowości i świeżości z C., ale czy ma to jakiekolwiek znaczenie?
P.S. Bułhakow nie jest łatwym autorem, a M&M łatwą powieścią. Zwłaszcza, gdy czyta się przekład Drawicza (świetny badacz, kiepski tłumacz) - jak ktoś nie czytał, niech koniecznie weźmie tłumaczenie duetu facet+babka (nazwisk nie pomnę).
No i jak kompania Biegiemota i spółki jest za ciężka na początek, można zacząć od Psiego Serca. Tam prześmiewczy styl doktorka od syfilisu jest wyłożony na tacy i pomoże później w wyłapaniu głębiej ukrytych perełek w opowieści o diable zagubionym w piekle.
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
-
wolf
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
M&M jest latwa i przyjemna pozycja dlatego ma tak wielu fanow.Z tego co pamietam swego czasu figurowala na liscie lektur.Twój Wujek pisze: P.S. Bułhakow nie jest łatwym autorem, a M&M łatwą powieścią.
- Sova
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2601
- Rejestracja: 13-01-2010, 23:16
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
a dokładniej:IRONMIL pisze:Ostatnio kupiłem sobie na rosyjski serial "Mistrz i Małgorzata" na 10 płytach dvd. Niezły klimat ma, świetną muzykę i bardzo wiernie odzwierciedla książkę (którą czytałem chyba ze trzy czy cztery razy:).
polecam![]()
Split świetny!Na pewno jest to split roku 2010
od 5:25
- white_pony
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
- Lokalizacja: krakau
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
to juz nie figuruje..? o tempora o mores...
do not make equal what is unequal
- Wujek Lucyferiusz
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 16-03-2009, 12:01
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
Nie wiem czy chcesz prowokować, ale muszę odpowiedzieć w 2 punktach:wolf pisze:M&M jest latwa i przyjemna pozycja dlatego ma tak wielu fanow.Z tego co pamietam swego czasu figurowala na liscie lektur.Twój Wujek pisze: P.S. Bułhakow nie jest łatwym autorem, a M&M łatwą powieścią.
1) To, że wielu ludziom spodobała się książka, nie obniża jej wartości. M&M może się podobać już w pierwszej warstwie co nie oznacza bynajmniej, że na tym jej głębia się kończy - uwierz - opus magnum Bułhakowa warstw ma wiele (gros z nich ukrytych przed większością czytelniczego tłumu).
2) Nic tak nie krzywdzi autora, jak umieszczenie jego dzieł na liście lektur. Jakim argumentem jest to, że była/jest w rozpisce? Dziady, Folwark Zwierzęcy i Dżuma łapią też minusa, bo są w tym gronie? Kończ waść, wstydu oszczędź...
Wróćmy do muzyki.
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
- beastov23
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1303
- Rejestracja: 16-08-2008, 14:17
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
A dokładniej:Sova pisze: a dokładniej:
od 5:25
od 1:06
http://www.youtube.com/watch?v=q3eA0IU3hjY
od 0:20
http://www.youtube.com/watch?v=YJwZpErzjp8
maximum walrus yields maximum walrus
:3
:3
-
wolf
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
ad1.skoro wielu sie spodobalo to mozliwe ,ze jest ciekawa to chyba oczywiste zdziwilo mnie ,ze piszesz o niej jako" nielatwej " w odbiorze ,w sumie kazdy odbiera tekst inaczej.Twój Wujek pisze:
Nie wiem czy chcesz prowokować, ale muszę odpowiedzieć w 2 punktach:
1) To, że wielu ludziom spodobała się książka, nie obniża jej wartości. M&M może się podobać już w pierwszej warstwie co nie oznacza bynajmniej, że na tym jej głębia się kończy - uwierz - opus magnum Bułhakowa warstw ma wiele (gros z nich ukrytych przed większością czytelniczego tłumu).
2) Nic tak nie krzywdzi autora, jak umieszczenie jego dzieł na liście lektur. Jakim argumentem jest to, że była/jest w rozpisce? Dziady, Folwark Zwierzęcy i Dżuma łapią też minusa, bo są w tym gronie? Kończ waść, wstydu oszczędź...![]()
Wróćmy do muzyki.
ad2. krzywdzi? a kto tak powiedzial,jestes ekspertem z dziedziny literatury i znasz autorow lektur,rozmawiales z nimi na temat ich depresji po tym jak dowiedzieli sie ,ze ich ksiazka widnieje w spisie.m&m zostala wytypowana na pewno przez ludzi ktorzy sa w jakims sensie znawcami literatury dlatego wybrali ta a nie inna pozycje.
Twój Wujek pisze: Wróćmy do muzyki.
- Realista
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1360
- Rejestracja: 18-12-2009, 11:13
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
Przesłuchałem w końcu split i.... Infernal War mnóstwo ok, podoba mi się trochę odmienna formuła grania od tego co serwują chłopaki na płytach. KSM bardzo dobre te dwa numery, niezły patent z intrem, chociaż muszę powiedzieć że jakiejś wielkiej różnicy poziomów o której wspominacie pomiędzy dwoma kapelami nie ma. Bardzo dobra pozycja i trzeba będzie ją nabyć po nowym roku.
-
Holi
- w mackach Zła
- Posty: 968
- Rejestracja: 14-09-2007, 08:01
- Lokalizacja: Hell
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
wczoraj posłuchałem splitu dość głośno i część IW coraz lepiej wchodzi
-
haath
- zaczyna szaleć
- Posty: 281
- Rejestracja: 15-04-2006, 17:05
- Lokalizacja: Auschwitz block 2
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
Nie no split jest zajebisty,zupełnie nie rozumiem narzekań na IW-minimateriał bardzo dobry,lepszy od "conflagrator"
Rispekt Maciek za genialne sample.
KSM-dobrze ale tego co zrobili na "A thousand voices" raczej nie dane im będzie przebić.
Rispekt Maciek za genialne sample.
KSM-dobrze ale tego co zrobili na "A thousand voices" raczej nie dane im będzie przebić.
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5350
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: INFERNAL WAR / KRIEGSMASCHINE - TRANSFIGURATIONS
Ja czekam na wydanie winylowe, bo na CD to brzmi zdecydowanie slabo











