07-12-2021, 13:21
To jest niestety właśnie ta karta-pułapka. Nerdżal może sobie zbijać piątki z celebrytami, chodzić na bankiety, pozować na ściankach i stukać wodzianki od Wojewódzkiego, ale dla tych ludzi i większości "normalsów" jest po prostu jakimś zjawiskiem cyrkowym, panem który gra jakąś karykaturalną muzykę w groteskowym anturażu. Skoro dzisiaj o nim piszą, że jest trendy, to sobie cykną z nim fotkę, czy nawet kupią płytę, ale to tyle, sezon-dwa i gościa nie ma w tzw. powszechnym odbiorze. I myślałem, że on ma tego świadomość, że robi w tym poważnym showbizie za maskotkę, coś jak wcześniej Peter czy Roman, których zaprasza się tylko po to, żeby coś ekstremalnego powiedzieli o Szatanie, ale faktycznie, po akcji z tym Ukraińcem i wywiadem u Winia, to myślę że on jednak na serio wierzy w swoją rozpoznawalność i kultowość.