DEATHSPELL OMEGA

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

Re: DEATHSPELL OMEGA

11-06-2012, 18:47

Maria Konopnicka pisze:Dlatego dziś jakoś łatwiej uwierzyć mi, że taki dwudziestoparolatek zaczynał od Amon Amarth, Arch Enemy czy nawet Slipknot, Limp Bizkit czy Korn niż od demówek Kreatora. Poison i Sarcofago. :)
Idź pan w chuj, klasyka to klasyka, więcej, łatwiej jest dzisiaj zaczynać od dobrych kapel, bo i dostępność większa. :D
Pamiętam jak ździś, jak kupiłem "M-16" SODOM w ciemno zaraz po premierze, a premierem był bodaj Miller Leszek.
Karkasonne

Re: DEATHSPELL OMEGA

11-06-2012, 19:39

Maria Konopnicka pisze:Dlatego dziś jakoś łatwiej uwierzyć mi, że taki dwudziestoparolatek zaczynał od Amon Amarth, Arch Enemy czy nawet Slipknot, Limp Bizkit czy Korn niż od demówek Kreatora. Poison i Sarcofago. :)
Nie, nie każdy zaczyna przygodę z muzyką od tego, co jest aktualnie modne. Nie jest to kwestia wiary. U mnie, na ile pamiętam, wśród pierwszych kaset były Vader, Tiamat, Slayer, Dimmu, Black Sabbath, King Diamond. Mówię tu o własnym poszukiwaniu, bo Metallici słuchałem dużo wcześniej.
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: DEATHSPELL OMEGA

11-06-2012, 19:55

Dzisiaj chyba przecież łatwiej jest zacząć od dobrej muzyki - internet panowie, jak się komu chce może obczajać ile wlezie aż zrobi mu się kisiel z mózgu.

Ja jak zaczynałem pod koniec lat 90-tych to kończyły się kasety i był dylemat, czy kupować i słuchać kaset, czy inwestować w zajebiście drogie cedeki. A jeszcze nie był to czas hurtowego pozbywania się kaset, jak kilka lat później.

Metalu nikt z młodzieży dookoła nie słuchał, to co zostawało? Jakieś łowienie strzępków informacji i Metal Hłamer etc. W sumie to szczęście, że nie miałem starszych kolegów, którzy wtedy pewnie łykali jak pelikany ówczesne Dimmu Omega, czy co tam wtedy było na topie. W związku z tym pierwsze pięć taśm to niemodne Iron Maiden, Metallica, Sisters of Mercy, Megadeth i Pantera. ;) Pierwsze cd: AJFA, Pleasure to Kill (kupione na podstawie pojedynczej mp3 z Death is Your Saviour), To Mega Therion. Pierwsze zamówienie, jakie zrobiłem w sklepie internetowym to Reign in Blood + Don't Break the Oath i Kawaleria Szatana.

Przykro mi Maria, że musiałeś zaczynać od Nirvany. ;)
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
PureHate
weteran forumowych bitew
Posty: 1450
Rejestracja: 14-05-2011, 15:03

Re: DEATHSPELL OMEGA

11-06-2012, 20:14

Maria Konopnicka pisze:
0ms pisze:
Maria Konopnicka pisze:Teoretycznie możliwe...
Praktycznie tez.
....tyle, że mało prawdopodobne. Zresztą sam miałem znajomych, którzy przygodę z cięższym brzmieniem zaczynali w pierwszej połowie lat 90-tych od polskich zespołów punkowych, później Nirvany, Alice in Chains, Metallica, Pantera.... a już na początku drugiej połowy lat 90-tych zaklinali się ,że zaczynali od Sodom, Destruction, Sarcofago, Bathorego ,niemieckiego Poison podczas gdy dowiedzieli się o tych kapelach z wywiadów z Darkthrone czy Mayhem :)))
Dlatego dziś jakoś łatwiej uwierzyć mi ,że taki dwudziestoparolatek zaczynał od Amon Amarth, Arch Enemy czy nawet Slipknot, Limp Bizkit czy Korn niż od demówek Kreatora. Poison i Sarcofago :)
W takim razie Ty 15 czy 20 lat temu mogłeś zaczynać od Hellhammer,Kreator czy Sodom a dzisiejsza młodzież,która jest w w tym samym wieku co Ty wtedy i ma jeszcze większy dostęp do wszystkiego nie może zaczynać od tych kapel? :)
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10058
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: DEATHSPELL OMEGA

11-06-2012, 20:21

witchfinder pisze:Dzisiejsze polewy z Emperor (do których ni chuja nie jestem w stanie się przyłączyć) dotyczą głownie klawiszy. Co będzie tym wiejskim elementem w DsO? Chórki na Si monumentum...?
Żadne wiejskie elementy nie są potrzebne. Wystarczy jakiś nowy obiekt westchnień;)
Awatar użytkownika
Mistrz
postuje jak opętany!
Posty: 430
Rejestracja: 20-08-2005, 15:13

Re: DEATHSPELL OMEGA

11-06-2012, 22:21

Maria Konopnicka pisze:
0ms pisze:
Maria Konopnicka pisze:Teoretycznie możliwe...
Praktycznie tez.
....tyle, że mało prawdopodobne. Zresztą sam miałem znajomych, którzy przygodę z cięższym brzmieniem zaczynali w pierwszej połowie lat 90-tych od polskich zespołów punkowych, później Nirvany, Alice in Chains, Metallica, Pantera.... a już na początku drugiej połowy lat 90-tych zaklinali się ,że zaczynali od Sodom, Destruction, Sarcofago, Bathorego ,niemieckiego Poison podczas gdy dowiedzieli się o tych kapelach z wywiadów z Darkthrone czy Mayhem :)))
Dlatego dziś jakoś łatwiej uwierzyć mi ,że taki dwudziestoparolatek zaczynał od Amon Amarth, Arch Enemy czy nawet Slipknot, Limp Bizkit czy Korn niż od demówek Kreatora. Poison i Sarcofago :)
Troszkę mnie podkurwiłeś tym postem, więc wysmarowałem historię swojego życia - zanim ochłonąłem i zrozumiałem, że się wygłupiłem, było już zbyt dużo tekstu by usuwać :D
Nie licząc "śpiewanego" metalu typu METALLICA, MEGADETH, MANOWAR (mam udokumentowane, że starych albumów Mety 1-4 słuchałem już w wieku 5 lat! - bo starszy brat i kuzyn tego słuchali:), poza tym ojciec też gdzieś wtedy kupił mi "Kill'em All", ale to inna historia) - własne poszukiwania zacząłem w wieku ~13 lat. Kasetę "Pleasure to Kill" po prostu u siebie w domu znalazłem - skąd się wzięła do końca nie wiem, prawdopodobnie była pozostałością po sklepie z kasetami, którego mój stary był właścicielem na przełomie lat 80/90. Był to rok 2002. Oczywiście przy pierwszym kontakcie z tą muzyką prawie uszy mi zwiędły - uznałem, że kaseta jest źle nagrana, na zbyt dużych "obrotach" - bo nie wyobrażałem sobie, że można tak szybko napierdalać, ani tym bardziej tego słuchać :) Kaseta poleciała do szuflady, ale zainteresowałem się KREATORem (wszak byłem jedyną znaną mi osobą, która wiedziała o ich istnieniu - ten elitaryzm :))- miałem taśmę "Voices of Transgression", która mi się spodobała więc drążyłem temat - internety już wtedy były zatem dużo czasu nie minęło, nim położyłem łapska na "Extreme Aggression". I tu już się zaczęło na dobre. To jest album, który całkowicie zmienił moje postrzeganie muzyki - oczywiście nie stało się to nagle, stopniowo przekonywałem się do tego łomotu, ale w końcu doznałem iluminacji. Żadne tam melodie, żadne śpiewy, żadne patetyczne hymny, do jakich przyzwyczaiły mnie METALLICA, MANOWAR itd. - tylko ostre jak brzytwa riffy i wściekły wokal Petrozzy; to była dla mnie zupełnie inna jakość, inna filozofia muzyki. Poszedłem za ciosem i wziąłem się za "Terrible Certainty", "Coma of Souls", "Renewal" (w tzw. międzyczasie, albo i nawet wcześniej, u starego znalazłem płytę SLAYER - jakąś składankę, na której 10 pierwszych utworów to było "Reign in Blood", a reszta to wybrane numery z "Show No Mercy", "Seasons..." i "Divine Intervention". oczywiście w tym też się zakochałem, choć takiej euforii jak KREATOR to we mnie nie wywoływało:)). W końcu przypomniałem sobie o tej starej, TAKT-owskiej kasecie która od ponad roku leżała na dnie szuflady. Postanowiłem jeszcze raz spróbować - czułem, że byłem już gotów tego słuchać. Włączyłem i ... kurwa, tego nie da się opisać. Zmiotło, zabiło, wgniotło w glebę. Absolut. Miesiącami tego słuchałem, wracając ze szkoły nie mogłem się doczekać, aż wreszcie wrzucę to do magnetofonu. Do dziś zresztą uważam, że to najlepszy album, jaki kiedykolwiek powstał. :D
Na CARCASS rzuciłem się po tym, jak w jednym z odcinków "Beavis & Butthead" na VIVIE czy innym gównie zobaczyłem teledysk do "Heartwork" i się prawie zesrałem z wrażenia. Zacząłem, jak to mam w zwyczaju, chronologicznie - więc na samym starcie zderzyłem się z granicami ekstremy - i całkiem szybko się w tym zakochałem (zanim więc doszedłem do "Heartwork" byłem już zbyt radykalny, by słuchać melodyjnego death metalu :)). Potem było już z górki - żyłem tą muzyką, ta szaleńcza fascynacja chyba każdemu się udziela, gdy otwiera się przed nim świat thrash, death i black metalu i każdy kolejny album jaki wpada w łapska chłonie się jak gąbka wodę. Tłukłem tylko klasykę, lata 80. i początek 90.; nigdy nie zapomnę magii poznawania tej muzyki. Jako, że miałem wtedy naście lat - tak, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wychowywałem się na KREATOR, CARCASS, SODOM, SARCOFAGO, BATHORY itd. :)
Także możesz panie Marianie pierdolić sobie, że nie wierzysz - ale prawda jest taka, że to po prostu zazdrość. :) Fakty są takie, że już za szczeniaka miałem po prostu doskonały gust, co z perspektywy czasu widać jak na dłoni. Cóż - niektórzy się z tym rodzą, inni błądzą całymi latami przesłuchując tony czwartoligowego, powermetalowego gówna. :D
535

Re: DEATHSPELL OMEGA

11-06-2012, 22:25

Cienki z Ciebie Mistrz, Sigurd na filmie mówi, że rozpoczął w wieku trzech lat. Był tu jeden Kolega co miał tak samo jak Sigurd.
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11725
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 07:21

mistrz sprawa oczywista jesli miales kogos w otoczeniu kto slucha ciezkiej muzyki, bo jesli nie mialo sie takich osob w otoczeniu to sytuacja przewaznie wygladala tak jak pisal maria
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
535

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 07:54

Wiara, bądź niewiara Marii nie ma tutaj żadnego znaczenia. Chyba nie ma...
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 08:05

ja miałem minus trzy lata kiedy słuchałem pierwszy raz świadomie SACRAMENTARY ABOLISHMENT na żywo w chatce z gałęzi i łosiego łoju na szczycie wierzby płaczącej w parku w Edmonton, Alberta, CA
Maria Konopnicka

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 11:47

maciek z klanu pisze:Ale Maria ma 34 lata, wiec nie jest 40 latkiem. :)) Choc ma duzo racji, ale zarazem duzo racji nie ma. :))
Przez prawie miesiąc mam jeszcze 33 lata. :)
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11725
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 12:12

Ajj... miales niezdradzac, bo zaraz bedziesz kinder metalem. :))
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
535

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 12:34

Maria Konopnicka pisze:Przez prawie miesiąc mam jeszcze 33 lata :)
Czyli krótko mówiąc, mógłbyś być młodszym, a nie starszym, bratem dużej części użytkowników tego forum. W jakim celu zatem dopuszczasz się tych prowokacji?*

* Tak brzmiałoby zapewne jedno z pytań artykułu "Maria Konopnicka - wywiad rzeka".
Maria Konopnicka

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 12:50

Blackult pisze:Idź pan w chuj, klasyka to klasyka, więcej, łatwiej jest dzisiaj zaczynać od dobrych kapel, bo i dostępność większa. :D
Teoretycznie tak, tylko że jeszcze musi Ci przyjść do głowy, żeby sięgnąć po daną płytę. Żyjemy w określonych czasach i dochodzi do nas określona muzyka. Jakbym miał dzisiaj 12-13 lat i zaczynał słuchać muzyki to prędzej zaczynałbym od jakiego Sabaton czy Luxtorpeda niż od Sarcófago czy demówek Nihilist. Rzadko kiedy ktoś sam z siebie wpada na pomysł posłuchania jakiejś muzyki - najczęściej pierwszym impulsem są znajomi, albo po prostu trafia do nas to co jest w danym czasie dość popularne. Dopiero później zaczynamy poszukiwać.
DCI Hunt

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 13:05

Z jednej strony racja, ale kiedy byłem dzieciakiem to właśnie Slayer, Kreator czy Sodom najbardziej do mnie trafiły (mało powiedziane hehe), choć część moich ówczesnych znajomych uważała to za obciach. Oczywiście te pedały nie słuchają już metalu :)
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 13:11

Maria Konopnicka pisze:
Blackult pisze:Idź pan w chuj, klasyka to klasyka, więcej, łatwiej jest dzisiaj zaczynać od dobrych kapel, bo i dostępność większa. :D
Teoretycznie tak, tylko że jeszcze musi Ci przyjść do głowy, żeby sięgnąć po daną płytę. Żyjemy w określonych czasach i dochodzi do nas określona muzyka. Jakbym miał dzisiaj 12-13 lat i zaczynał słuchać muzyki to prędzej zaczynałbym od jakiego Sabaton czy Luxtorpeda niż od Sarcófago czy demówek Nihilist. Rzadko kiedy ktoś sam z siebie wpada na pomysł posłuchania jakiejś muzyki - najczęściej pierwszym impulsem są znajomi, albo po prostu trafia do nas to co jest w danym czasie dość popularne. Dopiero później zaczynamy poszukiwać.
Ale tym bardziej, nie musi dzisiaj Cię nawet kierować ktoś kogo znasz czy też prasa, tylko wstukasz se mason-w-chuj.com/forum/ i masz na tacy tysiąc dobrych ataków do obadania.
Co ciekawe, i teraz mnie naszło, prawie nigdy nie miałem tak, żeby po koncercie jakąś kapelę sprawdzać. Słaby ze mnie metalowiec.
Tak jak pisze DCI Hunt, na tle tego sezonowego gówna które jest dzisiaj czy było 10 lat temu, klasyczne materiały z lat krystalizowania się (odłamów) metalowej stylistyki wybijają się świeżością, autentyzmem, bezkompromisowością i pogardą dla "dobrego smaku".
Maria Konopnicka

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 13:22

Bezdech pisze:Dzisiaj chyba przecież łatwiej jest zacząć od dobrej muzyki - internet panowie, jak się komu chce może obczajać ile wlezie aż zrobi mu się kisiel z mózgu.
Siada 12-latek przed komputerem i myśli: "Posłuchałbym chętnie jakiejś muzyki. Od czego by tu zacząć? - o ! demówki Mayhem - włączę! Super, zajebiste! Teraz posłucham Darkthrone...
Pierdolenie, nie wierzę w takie bzdury - małolaci wypisują nie na forach, żeby zrobić wrażenie. Oczywiście, mogą być jakieś wyjątki, ale nie przesadzajmy.
Bezdech pisze:Metalu nikt z młodzieży dookoła nie słuchał, to co zostawało? Jakieś łowienie strzępków informacji i Metal Hłamer etc. W sumie to szczęście, że nie miałem starszych kolegów, którzy wtedy pewnie łykali jak pelikany ówczesne Dimmu Omega, czy co tam wtedy było na topie. W związku z tym pierwsze pięć taśm to niemodne Iron Maiden, Metallica, Sisters of Mercy, Megadeth i Pantera. ;) Pierwsze cd: AJFA, Pleasure to Kill (kupione na podstawie pojedynczej mp3 z Death is Your Saviour), To Mega Therion. Pierwsze zamówienie, jakie zrobiłem w sklepie internetowym to Reign in Blood + Don't Break the Oath i Kawaleria Szatana.
W sumie miałem podobne początki - kolega w podstawówce wciągnął mnie w AC/DC, Metallica, drugi pożyczył kasety siostry - Motorhead i Megadeth, a później to już człowiek sam poszukiwał i poszerzał swoje muzyczne horyzonty. Ja poszedłem do liceum to miałem w klasie kilka osób słuchających ciężkiej muzyki, ale z czasem się powykruszali i zmienili gumki na bojówki, a później jeszcze szybciej bojówki na lenary.
Bezdech pisze:Przykro mi Maria, że musiałeś zaczynać od Nirvany. ;)
Akurat od Nirvany nie zaczynałem, ale owszem słuchałem ich i do tej pory słucham. I wcale mi z tego powodu nie przykro, bo to dla mnie jedna z najlepszych i najważniejszych kapel lat 90-tych. Poza tym sentyment pozostał spory, bo Nirvana czy Alice in Chains to była muzyka moich lat nastoletnich. W domu i na walkmanie słuchałem raczej cięższych, ale grunge oraz kapele takie jak Machine Head, Pantera, Pro-pain, RATM, Ugly Kid Joe, Faith no more, Sepultura, Beastie Boys, Dog Eat Dog często pojawiały się na różnych imprezach, więc jakiś sentyment pozostał i bywa, że do nich wracam (no może poza Dog Eat Dog - tego nigdy nie miałem ani na kasecie ani na płycie).
Mając naście lat raczej trudno funkcjonować zupełnie poza tym co "modne" czy "na czasie".
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 13:27

Do paragrafów 1 i 2, nie 3 :)
Pewnie, trzeba od podstaw zaczynać, goście których pamiętam, że mając 14-15 lat gonili za ekstremą, to dzisiaj gonią za nowymi mp3 młodego Iglesiasa czy innej Nicki Minaj.
Maria Konopnicka

Re: DEATHSPELL OMEGA

12-06-2012, 13:51

PureHate pisze:W takim razie Ty 15 czy 20 lat temu mogłeś zaczynać od Hellhammer, Kreator czy Sodom, a dzisiejsza młodzież, która jest w w tym samym wieku co Ty wtedy i ma jeszcze większy dostęp do wszystkiego nie może zaczynać od tych kapel? :)
Mogłem, ale nie zaczynałem - zaczynałem od AC/DC, Metallica, Megadeth. Iron Maiden, Motorhead, Guns n Roses - bo to było wtedy na topie i siłą rzeczy najpierw ta muzyka do mnie dotarła. Kreator czy Sodom były troszeczkę później, a Hellhammer to dopiero w liceum poznałem... później niż Darkthrone, Mayhem czy Burzum.
Nie twierdzę, że nikt kto ma dwadzieścia lat nie mógł zaczynać od Hellhammer, Kreator czy Sodom - twierdzę tylko, że śmieszy mnie jak czytam, że prawie wszyscy małolaci od tych kapel zaczynali. :)) Ale spoko, w sumie to co za różnica kto od czego zaczynał, ważne kim jest dzisiaj. :)
ODPOWIEDZ