DEATHSPELL OMEGA

[Skaut]

@ Maria

Nie darowałbym Ci, gdybyś zbrukał mych idoli...

zajebista okładka :) poważnie

pod jakąś nową płytę Current 93 w sam raz ;)

[535]

Dziecięce pragnienie śmierci, względnie narkotyczny szał. Potem wzbicie się do lotu... i tylko gdzieś wysoko...

[Wódz 10]

@ Maria

Nie darowałbym Ci, gdybyś zbrukał mych idoli...

zajebista okładka :) poważnie

Ta lepsza:



:D

[nightspiryt]

przebijam :)

szczególnie ten pocisk, który leci dookoła okładki

[Nerwowy]

@ Maria

Nie darowałbym Ci, gdybyś zbrukał mych idoli...

zajebista okładka :) poważnie

Ta lepsza:



:D

Wygląda jak nuklearna zagłada na horyzoncie ;).

[Mistrz]

Taaa, każdy ma taką historię. A to ojciec kolegi tirem jeździł i pod koniec lat 90-tych przywiózł winyl Bathorego, a to ktoś dostał od starych na drugie imię Venom i zainteresował się kapelą, która tak samo się nazywa :))

Tak, zmyśliłem to, żeby zaimponować kolegom z internetu. :(

Także możesz panie Marianie pierdolić sobie, że nie wierzysz - ale prawda jest taka, że to po prostu zazdrość. :) Fakty są takie, że już za szczeniaka miałem po prostu doskonały gust, co z perspektywy czasu widać jak na dłoni.

Nie bardzo - bo nic nie wspomniałeś o krautrocku. :) Twój gust muzyczny raczej sztampowy, hermetyczny i mocno ograniczony. Jeszcze wiele wspaniałej muzyki przed Tobą. :)

LOL odezwał się dziadek metalowy, który po trzydziestce odkrył rock psychodeliczny lat '60. :) Gówno wiesz o moim guście.

Cóż - niektórzy się z tym rodzą, inni błądzą całymi latami przesłuchując tony czwartoligowego, powermetalowego gówna. :D

Jeśli przy tym, podobnie jak Ty, są przekonani o swoim zajebistym guście to nie widzę w tym nic złego. :) Swoją drogą - wiesz co to jest power metal? Możesz wymienić trzy kapele, reprezentujące ten gatunek? :)

Wiem, mogę, nie zmieniaj tematu. :)

[hcpig]

Trochę ma Maria racji, nie mówię że Mistrz coś ściemnia, ale są tacy którzy to robią jak gdyby muzyczne początki były jakimś wstydem. Ja jak zaczynałem pod sam koniec lat 90-tych słuchać metalu to nie tyle gust co pierwsze wydawnictwa jakie wpadały mi w łapy były zdeterminowane przez starszych kolegów dających kasety do przegrywania oraz przez ofertę lokalnego sklepu muzycznego, w którym 99% stoiska metalowego stanowiły taśmy z MMP, Morbid Noizz i Mystic (w mniejszym stopniu też Pagan) a co było w ich katalogu mówić nie muszę. Brania na żaden oldskul nie było, więc poza spoko muzą pokroju norweskiej czołówki leżały też gotyki, pseudo doom/death, symfoniczny black i inne takie, brało się różne rzeczy żeby poznać każdy podgatunek na własnej skórze także w końcu w odtwarzaczu lądował i Morbid Angel i Artrosis i Mortician i Helloween. To chyba teraz w dobie powszechności mp3 i netu jakieś gimbusy mogą naczytać się na forach o kulcie Hellhammer, Venom, Voivod itp. zassać dysko i dla poprawności towarzyskiej jebać bez słuchania np. Dimmu, bo gdzieś przeczytali, że tak trzeba. Nie mówię, że jakieś obskurne klasyki nie mogą wpaść od razu w łapy, ale najczęściej jest to miszmasz wszystkiego (mi kumpel w pierwszej czy drugiej partii przegrywek dostarczył 'Anno Domini', ale nie latam z pierdoleniem 'wow zaczynałem od Tormentor, kvlt!', bo równie dobrze mógł dać inny stuff, a poza tym obok szły rzeczy obecnie obciachowe także nie ma się co puszyć).

[535]

Nie rozumiem Waszego problemu. Moim zdaniem to jest kompletnie nieistotne.

[Baton]

Wreszcie głos rozsądku.
Poza tym postuluję wrócić do tematu albo go opuścić do czasu wyjścia na światło dnia nowej epki. Ewentualnie można podyskutować czy "Drought" będzie tektoniczne czy może raczej jednak andaluzyjskie.

[Pan_Kimono]

ja bym jeszcze zapytał kim jest pozostałe 19 osób rozumiejących istotę black metalu

[Scaarph]

18

[maciek z klanu]

Ja nie rozumie, ja nawet nie slucham, lubie ładne rysunki na frontach i grozne miny panow. :)))))))

[535]

i corpse painting

[dave]

"Drought" is available for pre-order on Season of Mist’s e-shop as Digisleeve, LP, LP box set and various merch items.

Kurwa oby sie przejezyczyli i byl to przynajmniej digipack.

[maciek z klanu]

jedyna sensowna opcja NED

[hcpig]

Jest zajebiście, kolejny dowód że najlepsze pozycji w ich dyko to miniówki.

[Pelson]

No to lecimy z pierwszym odsłuchem...

[megawat]

Słucham od wczoraj. No, kurwa, muszę przyznać że ten mini zajebiście spełnił moje oczekiwania. Jest progresywnie, jest liturgicznie, jest dobrze. Lubię "Paracletusa", ale przy nowym materiale to on nawet nie stał. ;) Momentem, który najmniej mi się podoba okazuje się oczywiście zajawkowy "Abrasive Swirling Murk". Finałowy numer - niesamowity...
Malkontenci chyba będą musieli się zacząć przyzwyczajać do tego bardziej "piosenkowego" oblicza zespołu, choć ja ten mini odbieram tak jak poprzednie EP-ki. ;)
Tyle wrażeń po kilku pierwszych odsłuchach.

[[V]]

pierwszy i ostatni utwór typowe zapchajdziury - do wyjebania.

reszta ZNAKOMITA.Wciaz potrafia zaskoczyc i co najwazniejsze - przypierdolic.

[Wódz 10]

Smutna ta muzyka...

Nie zmienili czasami brzmienia gitar nieco?