W Punkt , zaraz poleci u mnie na pełnej z CD .
CANNIBAL CORPSE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1008
- Rejestracja: 02-01-2020, 23:31
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: CANNIBAL CORPSE
Pierwszy odsłuch był taki, że po prostu przeleciało i nic nie zostało w głowie. Na plus ciężar, ale o ile ostatnia płyta była powiewem świeżości tak na nowej wiatru zmian nie czuć. I okej, dla kogoś może być to zaleta, bo jest tak jak do tego słuchacza przyzwyczajono, ale ja akurat oczekiwania miałem inne i liczyłem na więcej Rutana, bo to on w głównej mierze nadal te świeżość na poprzedniku. Niemniej jednak wydaje się, ze to dobra płyta i tyle.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CANNIBAL CORPSE
Na razie podoba mi się ten album, a zwłaszcza jego brzmienie.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2162
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: CANNIBAL CORPSE
Standardowa płyta Cannibal Corpse.
Teraz można już ruszać w trasę, a potem wydawać kolejny album.
Nie oceniam, stwierdzam fakty.
Muzycznie standard znany od czasów Gallery of Suicide.
Podziwiam, że w głowach ciągle mają jakies pomysły na dźwięki i teksty, 16 płyt w tym samym, zamkniętym obiegu to jednak osiągnięcie.
Teraz można już ruszać w trasę, a potem wydawać kolejny album.
Nie oceniam, stwierdzam fakty.
Muzycznie standard znany od czasów Gallery of Suicide.
Podziwiam, że w głowach ciągle mają jakies pomysły na dźwięki i teksty, 16 płyt w tym samym, zamkniętym obiegu to jednak osiągnięcie.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15605
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CANNIBAL CORPSE
Pełna zgoda. To standardowy album kanibali. Po tylu latach nadal mają pomysły by wypełnić album muzyką, nadal mają pomysły by pisać kiczowate, groteskowe i makabryczne teksty - tu też trzeba przyznać rację, że to pewne osiągnięcie. Ja od nich właśnie czegoś takiego oczekuję. Nie odczuwam nudy podczas słuchania tej płyty. Podoba mi się i jeśli będą w pobliżu kiedy będą promować ten album na koncertach, to chętnie sie wybiorę. Bo zobaczyć ich na żywo to też jakby na to nie patrzeć, widowisko.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9874
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CANNIBAL CORPSE
Można się pokusić o pogrupowanie i wskazanie pewnych cech charakterystycznych na poszczególnych etapach od czasów wspomnianej płyty.Pelson pisze: ↑22-09-2023, 14:28Standardowa płyta Cannibal Corpse.
Teraz można już ruszać w trasę, a potem wydawać kolejny album.
Nie oceniam, stwierdzam fakty.
Muzycznie standard znany od czasów Gallery of Suicide.
Podziwiam, że w głowach ciągle mają jakies pomysły na dźwięki i teksty, 16 płyt w tym samym, zamkniętym obiegu to jednak osiągnięcie.
Tak przy okazji to mija 25 lat od jej wydania, tak samo jak od wydania Killing on Adrenaline i Whisper Supremacy zespołów, o których tu ostatnio trochę więcej piszemy (ogólnie 1998 to był niesamowity rok). 25 jebanych lat, a my cały czas w tym siedzimy. Nasrane we łbie
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15605
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CANNIBAL CORPSE
Jakby jeszcze Morbid Angel wydał płytę 25 lat po wydaniu genialnej Formulas Fatal.... to byłaby już pełnia szczęścia
25 lat..... a my nadal w tym siedzimy, piszemy o tej muzyce, wykłócamy się która płyta lepsza, gdzie są chujowsze pomysły, jeździmy na koncerty, kupujemy merch.... Masz rację. Mamy nasrane we łbie

25 lat..... a my nadal w tym siedzimy, piszemy o tej muzyce, wykłócamy się która płyta lepsza, gdzie są chujowsze pomysły, jeździmy na koncerty, kupujemy merch.... Masz rację. Mamy nasrane we łbie

- Headcrab
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1925
- Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
- Kontakt:
Re: CANNIBAL CORPSE
Niby człowiek wie, że słuchanie w kółko tego samego gatunku jest głupie i ograniczające, ale co poradzić, że inna muzyka tak dobrze nie wchodzi.Mamy nasrane we łbie
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9874
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CANNIBAL CORPSE
A patrz, wtedy wyszło też Diabolical Conquest, debiutował Nile, Yattering i Scattered Remnants, rozwaliła dwójka Deeds of Flesh, ukazała się ostatnia płyta Death...
- Raagoon
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1280
- Rejestracja: 14-01-2005, 15:53
Re: CANNIBAL CORPSE
Tak właśnie, 1998 to było przebogactwo, które nie nastąpiło w takim natężeniu nigdy przedtem ani nigdy potem.
- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 417
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: CANNIBAL CORPSE
Ja sobie ostatnio odświeżałem Tomb.. i Vile. Kiedyś tych płyt słuchałem, ale to było dawno temu, więc tak z ciekawości, czy i jak zmienił się odbiór. Tomb... to jednak większy pierwiastek nieokrzesanej dzikości, i ma w sobie coś obskurnego i obleśnego, czego już później moim zdaniem w takim stężeniu w muzyce Kanibali nie ma. Jest też zdecydowanie mniej przystępna, ciężko mi jest przebrnąć do końca, po pewnym momencie mózg mi się wyłącza, bo się to zlewać zaczyna w sieczkę trochę. Vile zaś to napierdol, i doskonale mi się tego słuchało. Mimo wszystko jednak bardziej wolę płyty z Corpsegrinderem.
Będę też sobie musiał odświeżyć Gore Obsessed, bo swego czasu tę płytę najbardziej katowałem i większość kawałków znam na pamięć. To było takie moje intro to brutalniejszej odmiany śmierć metalu, i bardzo mocno mi robiła ta płyta swego czasu. Najlepsza chyba ze wszystkich ich płyt, które znam. Choć po dzisiejszym nie wiem, czy jednak nie Vile powinno być #1.
Będę też sobie musiał odświeżyć Gore Obsessed, bo swego czasu tę płytę najbardziej katowałem i większość kawałków znam na pamięć. To było takie moje intro to brutalniejszej odmiany śmierć metalu, i bardzo mocno mi robiła ta płyta swego czasu. Najlepsza chyba ze wszystkich ich płyt, które znam. Choć po dzisiejszym nie wiem, czy jednak nie Vile powinno być #1.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14963
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: CANNIBAL CORPSE
i Slayer

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9874
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CANNIBAL CORPSE
Chciałem pozostać w obrębie death metalu, dlatego nie ma też trójki Opeth i Chemical Wedding
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CANNIBAL CORPSE
Chciałoby się powiedzieć o Roku ów! Wówczas wyszła najlepsza płyta Deranged, znakomicie uderzył Bolt Thrower, wielu zadziwił Cephalic Carnage, niesamowity cios wyprowadził Krisiun, Gorguts powrócił i powalił swoją oryginalną szatą, mieliśmy do czynienia z być może najlepszym materiałem Dying Fetus, szokował debiut meksykańskiego Disgorge, a pierwsze albumy Skinless, Prophecy, Houwitser, Nasum, Pig Destroyer, Pentacle, Exhumed, Infamy czy Anasarca dawały nadzieję na przyszłość, zwłaszcza że formę potwierdzili Necrophagia, Krabathor, Sinister, Angelcorpse, Sanitys Dawn, Inferia, Groinchurn i Haemorrhage.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9874
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CANNIBAL CORPSE
No przejebany to był rok. Bez dwoch zdań.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15605
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CANNIBAL CORPSE
Jeszcze nie można zapomnieć o Napalm Death
Zresztą nieważne jakie płyty jeszcze wtedy wyszły, to był arcybogaty rok jeśli chodzi o death metal i wiele z tych płyt jest teraz okreslana mianem kultowych czy też ikonicznych jeśli chodzi o tą stylistykę. A już na bank jako jedne z najlepszych w dokonaniu w/w zespołów.
A powracając do Kanibali - wideo groteskowe, takie w sumie dla wielbicieli kina grozy spod znaku jakości "D"
Czyli zombie mutanty, hektolitry posoki, fruwające flaki, zjadanie ludzkich szczątkow i brak fabuły;-) i o to chodzi!

A powracając do Kanibali - wideo groteskowe, takie w sumie dla wielbicieli kina grozy spod znaku jakości "D"

- tomekw48
- w mackach Zła
- Posty: 773
- Rejestracja: 30-10-2018, 23:45
Re: CANNIBAL CORPSE
Właśnie jestem po pierwszym odsłuchu nowej płyty...
Muszę stwierdzić, że od czasów "Torture" jest to najlepsza płyta Cannibal Corpse w moim odczuciu. Ma zajebiście przestrzenne brzmienie gitary z fajnymi zmianami brzmienia w poszczególnych kawałkach, no i trochę poupychano różnych smaczków dźwiękowych, które są wisienką na torcie.
"Chaos Horrific" wszedł mi w całości bez popity. Ostatnio z Kanibalem tak miałem przy, bardzo dobrej nomen omen, "Torture". Kloca przy odsłuchu nie zrobiłem z wrażenia, ale było blisko
Muszę stwierdzić, że od czasów "Torture" jest to najlepsza płyta Cannibal Corpse w moim odczuciu. Ma zajebiście przestrzenne brzmienie gitary z fajnymi zmianami brzmienia w poszczególnych kawałkach, no i trochę poupychano różnych smaczków dźwiękowych, które są wisienką na torcie.
"Chaos Horrific" wszedł mi w całości bez popity. Ostatnio z Kanibalem tak miałem przy, bardzo dobrej nomen omen, "Torture". Kloca przy odsłuchu nie zrobiłem z wrażenia, ale było blisko

Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: CANNIBAL CORPSE
Może Ty mi pomożesz, piszesz o brzmieniach gitar.. pytam się już tyle razy w różnych tematach i nikt mi nie chce odpowiedzieć. Zamierzam założyć swój zespół i grać na gitarze i nie wiem np. na jakim stroju gitar solowych gra Cannibal Corpse i na jak grubych strunach. Chodzi mi o sześciostrunowe gitary, nie o siedniostrunowe. Wiem, że Erik Rutan w Hate Eternal gra chyba na 12-tkach. I czy np. w Immolation, Morbid Angel czy Incantation też na takich grubych strunach grają czy jednak cieńszych i jak nisko się stroją.tomekw48 pisze: ↑22-09-2023, 20:58Właśnie jestem po pierwszym odsłuchu nowej płyty...
Muszę stwierdzić, że od czasów "Torture" jest to najlepsza płyta Cannibal Corpse w moim odczuciu. Ma zajebiście przestrzenne brzmienie gitary z fajnymi zmianami brzmienia w poszczególnych kawałkach, no i trochę poupychano różnych smaczków dźwiękowych, które są wisienką na torcie.
"Chaos Horrific" wszedł mi w całości bez popity. Ostatnio z Kanibalem tak miałem przy, bardzo dobrej nomen omen, "Torture". Kloca przy odsłuchu nie zrobiłem z wrażenia, ale było blisko![]()
Raz się zje, raz się nie zje.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CANNIBAL CORPSE
Ciekawe, bo mi wcześniej podobała się tak też "Torture", a jeszcze wcześniej "Kill", a dawniej aż "Bloodthirst".tomekw48 pisze: ↑22-09-2023, 20:58Właśnie jestem po pierwszym odsłuchu nowej płyty...
Muszę stwierdzić, że od czasów "Torture" jest to najlepsza płyta Cannibal Corpse w moim odczuciu. Ma zajebiście przestrzenne brzmienie gitary z fajnymi zmianami brzmienia w poszczególnych kawałkach, no i trochę poupychano różnych smaczków dźwiękowych, które są wisienką na torcie.
"Chaos Horrific" wszedł mi w całości bez popity. Ostatnio z Kanibalem tak miałem przy, bardzo dobrej nomen omen, "Torture". Kloca przy odsłuchu nie zrobiłem z wrażenia, ale było blisko![]()
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: CANNIBAL CORPSE
Już się Mariusz dowiedziałem w innym temacie.Mariusz Wędliniarz pisze: ↑22-09-2023, 21:08Może Ty mi pomożesz, piszesz o brzmieniach gitar.. pytam się już tyle razy w różnych tematach i nikt mi nie chce odpowiedzieć. Zamierzam założyć swój zespół i grać na gitarze i nie wiem np. na jakim stroju gitar solowych gra Cannibal Corpse i na jak grubych strunach. Chodzi mi o sześciostrunowe gitary, nie o siedniostrunowe. Wiem, że Erik Rutan w Hate Eternal gra chyba na 12-tkach. I czy np. w Immolation, Morbid Angel czy Incantation też na takich grubych strunach grają czy jednak cieńszych i jak nisko się stroją.tomekw48 pisze: ↑22-09-2023, 20:58Właśnie jestem po pierwszym odsłuchu nowej płyty...
Muszę stwierdzić, że od czasów "Torture" jest to najlepsza płyta Cannibal Corpse w moim odczuciu. Ma zajebiście przestrzenne brzmienie gitary z fajnymi zmianami brzmienia w poszczególnych kawałkach, no i trochę poupychano różnych smaczków dźwiękowych, które są wisienką na torcie.
"Chaos Horrific" wszedł mi w całości bez popity. Ostatnio z Kanibalem tak miałem przy, bardzo dobrej nomen omen, "Torture". Kloca przy odsłuchu nie zrobiłem z wrażenia, ale było blisko![]()
Raz się zje, raz się nie zje.