SUMMONING

[Heretyk]

skoro tak, to może nawet posłucham w jakiejś wolnej chwili

[vicek]

Bardzo dobry kawałek ale brzmienie woła o pomstę do nieba, gitar praktycznie nie słychać i w ogóle zalatuje wczesnym Besatt jeśli chodzi o stężenie komarów. Jeśli tak to ma ostatecznie brzmieć to będzie to najgorzej brzmiąca płyta Summoning.

nigdy tej kapeli nie słuchałem ale jak piszesz ze gitary tna jak komary to chyba posłucham .. lubie w black metalu odkurzacze, komary i płyty nagrywane w piwnicy , nierówne tępa , błędy itp uwielbiam to

[Stoigniew]

Zmiany są niewielkie, ale jednak są. ,,With Doom I Come" nie ma już wiele wspólnego z ,,Minas Morgul".

nie wprowadzajmy ludzi w błąd - ta płyta (jak i co najmniej dwie poprzednie) nie mają NIC, ABSOLUTNIE NIC wspólnego z "Minas Morgul". Pisanie że mają "niewiele" wspólnego sugeruje że coś jednak mają, a to po prostu nieprawda. Wspólne z tamtą płytą jest tylko nazwa zespołu, wytwórnia i skład :)

a co do samej płyty to po dwóch odsłuchach mam wrażenie że jest ciutkę lepiej niż na poprzednich dwóch longach, mniej nudą wieje, tak więc będzie dalej badane.

[Karkasonne]

nie wprowadzajmy ludzi w błąd - ta płyta (jak i co najmniej dwie poprzednie) nie mają NIC, ABSOLUTNIE NIC wspólnego z "Minas Morgul". Pisanie że mają "niewiele" wspólnego sugeruje że coś jednak mają, a to po prostu nieprawda. Wspólne z tamtą płytą jest tylko nazwa zespołu, wytwórnia i skład :).

Tematyka, okładki, melodyka...

[Plagueis]

nigdy tej kapeli nie słuchałem ale jak piszesz ze gitary tna jak komary to chyba posłucham .. lubie w black metalu odkurzacze, komary i płyty nagrywane w piwnicy , nierówne tępa , błędy itp uwielbiam to

Posłuchaj w takim razie "Lugburz", bo to - nie licząc dem - jedyny "komarowy" album Summoning.

nie wprowadzajmy ludzi w błąd - ta płyta (jak i co najmniej dwie poprzednie) nie mają NIC, ABSOLUTNIE NIC wspólnego z "Minas Morgul". Pisanie że mają "niewiele" wspólnego sugeruje że coś jednak mają, a to po prostu nieprawda. Wspólne z tamtą płytą jest tylko nazwa zespołu, wytwórnia i skład :)

My to chyba o innym Summoning piszemy. ;) Co zmieniło się w muzyce Austriaków od czasu "Minas Morgul", że ostatnie płyty nie mają z rzeczoną absolutnie nic wspólnego? Przecież to ten sam wolny, nastrojowy, epicki BM, który z płyty na płytę ewoluuje, owszem, ale są to raczej zmiany kosmetyczne: tu czyste wokale, tam bardziej rozbudowane partie gitar czy lepiej zaaranżowane bębny. Cała reszta jest - chwała im za to! - niezmienna i wciąż są to te same melodie i ten sam klimat, co na poprzednich albumach.

[Karkasonne]

Początek ,,Silvertine", po niewielkich przeróbkach, mógłby być kawałkiem Bathory.

[Karkasonne]

DG > S > WDIC > LMHSYF = OB = MM >>> OMD > L >>>>> Koniec świata, za którym statki spadają za krawędź w kosmos > demówki

[tommek]

" onclick="window.open(this.href);return false;

[535]

Nieprawdopodobny syf. Kiedyś robiony za pieniądze rodziców. Tymczasem, niedorozwój odebrał dowód osobisty i za pierwszą wypłatę postanowił uderzyć ponownie.

[Ojciec]

Nowe dzieło Protectora



https://iceages.bandcamp.com/

[K//]

Nowe dzieło Protectora



https://iceages.bandcamp.com/

Właśnie słucham na dzień dobry. Nie jest to do końca muzyka dla mnie, ale wychowałem się na Summoning (nastoletni fanatyk Tolkiena), to i mam sentyment do tych melodii. Całkiem spoko, 11 lat minęło a Protector dalej tłucze te swoje nostalgiczno-fabryczne electro, i dobrze :)