SEPTIC FLESH

[panthyme]

Dziękuję:)

[Havoc]

odpale se to dzisiaj z flaca na porządnych słuchawkach i zobacze jeszcze raz. Ale coś czuje ze zdania nie zmienie. Choć chciałbym:( Lubie ich.

[Maria Konopnicka]

Trzymam kciuki!

[moonfire]

Nowy Septic Flesh to koszmar. W zasadzie po reaktywacji wydali płyty tylko nieco powyżej szufladki z napisem "średnio". Najbardziej lubię dwie pierwsze, może brzmią jak gówno, ale czuć w nich smród greckiej piwnicy, z której przed chwilą wyszedł Dionizos, walnąwszy uprzednio mocnego stolca.

[Harlequin]

kurwa, SF z płyty na płyte coraz gorzej. Co prawda nigdy nie byłem ich fanem, ale teraz to osiągnęli poziom poniżej depresji :/ bardzo mi nieodpowiada ten album - zbyt nowoczesny, zbyt symfoniczny, zbyt niespójny

[Havoc]

Trzymam kciuki!

Szydera? ;]

[mad]

Ale bogata płyta! Czego tu nie ma? Symfoniczne aranże zahaczające momentami nawet o Bacha ;), bo tradycja symfoniczna XIX to oczywiste skojarzenie. Mnóstwo melodii, czasami nawet zapomina się, że to w końcu ten wstrętny growl jest. Do tego trochę słodkich refrenów, które w niektórych utworach są tak często powtarzane, że gdybym się golił, nuciłbym je bez wątpienia w trakcie wykonywania tej czynności. A są w stanie zaryć się w pamięć nawet po tylko jednym przesłuchaniu, czego właśnie doświadczyłem. Gdzieś tam można usłyszeć nawet ala maidenowską solówkę (chyba że mi się przesłyszało, bo bezmiar różnorodności dźwiękowe halucynacje może spowodować).
Oczywiście całość jest zwieńczona kapitalną produkcją: perfekcja, wyważenie wszystkich instrumentów - takiej produkcji by się Prince nie powstydził. Wszystko brzmi cacy, jest selektywnie.
Tylko jeden mały problem: do płyty powinien być dołączony papier toaletowy, bo sraczka murowana.

[Holi]

nie każdy jest w stanie docenić geniusz

[Mol]

nie obsluchalem jeszcze tej plyty porzadnie wiec nie pokusze sie o jakas konkretna opinie, natomiast powtorze sie i powiem, ze ta plyta w ogole nie powinna byla zostac wydana w stereo. 5.1 jest tu kluczem wydaje mi sie.

[Riven]

nastepna bedzie wymagac okularow 3d? thanks but no thanks

[Mol]

nie o to biega, moim zdaniem troszke za duzo sie na tej plycie dzieje by upchnac to w miksie stereo.

[Realista]

To nie autosugestia, to jest bardzo dobra płyta. ;-)

I to jest prawda. Podszedłem ostrożnie do tej płyty; powiem więcej, pierwsze komentarze mnie nie zachęciły. Posłuchałem raz, drugi, trzeci, czwarty i trzeba mieć dużżżżżżżo miodu w uszach żeby ten album porównać do DB. Czy przebili poprzednią płytę? Mam to gdzieś; bardzo dobry album wysmażyli.

[Holi]

przebili Communion

[Modeus]

przebili Communion

...a nie było to proste.

Jak dla mnie (na ten moment) płyta roku i tak już chyba pozostanie (a miał być Morbid Angel - ech, chyba nic z tego)...

[Nerwowy]

przebili Communion

...a nie było to proste.

Jak dla mnie (na ten moment) płyta roku i tak już chyba pozostanie (a miał być Morbid Angel - ech, chyba nic z tego)...

Znaczy się ten przeciętny zespół nagrał lepszy krążek niż Primordial i Autopsy ? Coś mi się w to wierzyć nie chce, a słuchać nie mam zamiaru ;).

[Karkasonne]

To nigdy nie był przeciętny zespół. Inna sprawa, że włączenie tej płyty do powiedzmy 30 najlepszych jakie się ukazały w metalu ("płyta roku") jest nieprawdopodobne.

[Modeus]

Znaczy się ten przeciętny zespół nagrał lepszy krążek niż Primordial i Autopsy ? Coś mi się w to wierzyć nie chce, a słuchać nie mam zamiaru ;).

A i owszem:). I bardzo bym chciał, żeby na scenie było więcej takich 'przeciętnych' zespołów:)))).

[Modeus]

Inna sprawa, że włączenie tej płyty do powiedzmy 30 najlepszych jakie się ukazały w metalu ("płyta roku") jest nieprawdopodobne.

Nieprawdopodobny to jest Twój post. Co ma płyta roku 2011 do "30 najlepszych jakie się ukazały w metalu"??? Ona nawet w mojej pierwszej 50-ce najlepszych płyt metalowych się nie znajdzie (chociaż kto wie), ale nie zmienia to faktu, że jest dla mnie najlepszym albumem, jaki do tej pory wyszedł w tym roku...

[Holi]

zgadzam się to nigdy nie był przeciętny zespół

[Karkasonne]

Inna sprawa, że włączenie tej płyty do powiedzmy 30 najlepszych jakie się ukazały w metalu ("płyta roku") jest nieprawdopodobne.

Nieprawdopodobny to jest Twój post. Co ma płyta roku 2011 do "30 najlepszych jakie się ukazały w metalu"??? Ona nawet w mojej pierwszej 50-ce najlepszych płyt metalowych się nie znajdzie (chociaż kto wie), ale nie zmienia to faktu, że jest dla mnie najlepszym albumem, jaki do tej pory wyszedł w tym roku...

30 za mało, ale dajmy na to że metal ma 40 lat. Skoro na każdy rok przypada 'płyta roku', to nie daje to innego wyniku jak 40 płyt, i do tego grona miałoby wyjść nowe Septic Flesh (które moim zdaniem najlepsze albumy nagrało dawno temu, ale skoro ktoś uważa inaczej to niech będzie). Niech będzie, że inne okresy były bardziej płodne i liczmy nawet po 2-3 'płyty roku' na rok, to wciąż dość nieduża liczba. Nie bardzo widzi mi się umiejscowienie nowego SF koło Reign in Blood czy nawet obok Ophidian Wheel (którego mimo wszystko do tej listy bym nie włączył).