SHINING

[zekke]

moze masz sluch absolutny i potrafisz rozpisac akustyczne fragmenty i solowki, ja nie

[Trojan]

jasne, że nie mam słuchu absolutnego i osobiście nie znam nikogo kto by miał. Jak mam problem z normalnym zerżnięciem jakiegoś utworu, to puszczam muzyke z kompa i ratuje się jakimś stroikiem gitarowym. Jak nie wyłapuje tego co trzeba, można zwolnić kawałek w cool edit pro, czy innym syfie. Z tabów nie korzystam, bo to by było zbyt łatwe.

[Block69]

Ćwiczyć trzeba i tyle. Taby są dobre jak nie ma z kim se pograć a żeby dobrze rozpisać taba to najpierw sie trzeba nauczyć dobrze grać

[Einherjer]

nowe shining jest juz na allegro u blackcompa za 45 zl

[Block69]

W Pagan jest już od 2 tygodni za 40zł

[Trojan]

LOL, einher młot


edit: ale taniej już chyba nie będzie

[Einherjer]

ale na allegro jest dopiero teraz!

[quote][i]Wysłane przez Trojan[/i]
LOL, einher młot [/quote]

TwojaStaraMłot

[jesterSS]

Taki ładny temat, taka ładna płyta ten Halmstad a tu totalna posucha. Przecież to będzie płyta roku! Patrząc na drogę rozwoju Kvarfortha jak i na jego ulubione kapele obstawiam, że na następnej płycie proporcje rocka do BM przechylą się na korzyść tego pierwszego.

[Left-Hand-Path]

ta, i wyjdzie drugi Lifelover

[jesterSS]

Nie ględź, Shinng rox!

[zekke]

czym dalej od bobrow tym lepiej

[jesterSS]

Nie znam tylko jedynki, ale nawet na tej epce z '98 i dwójce żadnych bobrów, lasów, kniejii i żubrów nie ma.
Zresztą odkąd znam Angst to Shining jest bezkonkurencyjny. Lepszy nawet od hrabiego z Bergen:)

[jesterSS]

Zresztą bobry są dobre od czasu do czasu, pod warunkiem że nie traktuje się tego poważnie jak jacyś niedojebani pseudofaszyści.
No i Graveland fajny... mimo kakaowych momentów.

[Brzachwo Wój]

[quote][i]Wysłane przez Trojan[/i]
jasne, że nie mam słuchu absolutnego i osobiście nie znam nikogo kto by miał [/quote]

ja mam, no i może Elżbieta Zapędowska ma

[długopisyyyyyyyyyy]

[quote][i]Wysłane przez jesterSS[/i]
Zresztą bobry są dobre od czasu do czasu, pod warunkiem że nie traktuje się tego poważnie jak jacyś niedojebani pseudofaszyści.
No i Graveland fajny... [b]mimo kakaowych momentów.[/b] [/quote]
mmmm... co za ciekawy opis czemu akurat kakaowe?

A ty Orias się tak nie odrzegnuj od końcówek (chodzi mi o twój avatar) bo ci się jeszcze może odmienić, tak jak u Husara. Nawet nie wiesz jaki potrafi być teraz fajny

[jesterSS]

kakaowy=chujowy. Łopatologicznie trzeba?

[długopisyyyyyyyyyy]

[quote][i]Wysłane przez jesterSS[/i]
kakaowy=chujowy. Łopatologicznie trzeba? [/quote]
Myślałem, że kakaowy to znaczy coś innego. Ale i z chujem się może kojarzyć, a nawet w sumie jak najbardziej

[jesterSS]

Tobie z tego co czytam to się wszystko z jednym kojarzy, to lepiej uważaj, bo tu jakiś osobnik ma avatar rodem ze strony gejtycha.

Kurde, Shining taka wypaśna kapela, a to tylko ględzenie o gównie, widzę, że wszyscy mają Halmstad w dupie. Odkąd wyszedł nowy MayheM zresztą.

[długopisyyyyyyyyyy]

[quote][i]Wysłane przez jesterSS[/i]
Tobie z tego co czytam to się wszystko z jednym kojarzy, to lepiej uważaj, bo tu jakiś osobnik ma avatar rodem ze strony gejtycha.

Kurde, Shining taka wypaśna kapela, a to tylko ględzenie o gównie, widzę, że wszyscy mają Halmstad w dupie. Odkąd wyszedł nowy MayheM zresztą. [/quote]
Wiem wiem, co rusz ktoś bezsensownie zamanifestuje nienawiść do inności w stylu wojtka wierzejskiego.
Shining jest dobry, ale Mayhem nowy chyba jednak lepszy.

[Menel]

Oj ciężka decyzja...obie płyty są bardzo dobre, ale każda w inny sposób.