VADER
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: VADER
Hehe. Promujemy naszą najlepszą płytę. Tak co pyte co 2gi zespół pierdoli :D
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: VADER
manieczki pisze:Hehe. Promujemy naszą najlepszą płytę. Tak co pyte co 2gi zespół pierdoli :D
[youtube][/youtube]
W tym przypadku mocno się z prawdą nie minął, dwójka to najlepszy Vader.
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: VADER
Tymczasem Paweł Frelik (autor tekstów dla Vadera) ostatnio napisał takie cuś:

"Wydawane pod koniec lat sześćdziesiątych i w następnej dekadzie powieści pornograficzne znane są obecnie jako „sleaze paperbacks”. Nazwa ta, którą można luźno przetłumaczyć jako „ohydne czytadełka”, sugeruje oczywiście moralne parametry ich zawartości, chociaż z czasem przestała się ona kojarzyć jedynie pejoratywnie. Gatunkowo, „sleaze novels” były kategorią wyjątkowo szeroką. Znaczny procent tych liczących zazwyczaj od 120 do 200 stron powieści to rzekomo opowieści „z życia” – zarówno dekadenckich klas wyższych jak i zwykłych śmiertelników z sennych amerykańskich przedmieść, które w wielu tomach okazywały się nie być tak znowu senne. Podobnie jak w przypadku 50 twarzy Greya kilka dekad później, jak bumerang wracał motyw seksu wyrównującego różnice klasowe – opowieści o bogatych dziedziczkach włóczących się po jazzowych barach i wyzwolonych żon z przedmieścia odwiedzających dzielnice czerwonych latarni. Opisy praktyk i zabaw były o tyle szczegółowe i bezpośrednie, co w gruncie rzeczy pozbawione wyobraźni i tylko jedna na sto takich pozycji aspirowała do czegoś więcej, niż to, co obecnie określa się terminem „pornografia gonzo” (AKA „dajmy sobie spokój z fabułą”). W konsekwencji była to więc literatura jednorazowego użycia, co w złotym jej okresie zapewniało wydawcom stały dopływ zamówień wyposzczonych czytelników".
– pisze Paweł Frelik na łamach 6. numeru Trans/wizji w przenikliwym tekście o Zapomnianej Pornografii.
http://sklep.okultura.pl/trans-wizje-nr-6-dodatek.html" onclick="window.open(this.href);return false;

"Wydawane pod koniec lat sześćdziesiątych i w następnej dekadzie powieści pornograficzne znane są obecnie jako „sleaze paperbacks”. Nazwa ta, którą można luźno przetłumaczyć jako „ohydne czytadełka”, sugeruje oczywiście moralne parametry ich zawartości, chociaż z czasem przestała się ona kojarzyć jedynie pejoratywnie. Gatunkowo, „sleaze novels” były kategorią wyjątkowo szeroką. Znaczny procent tych liczących zazwyczaj od 120 do 200 stron powieści to rzekomo opowieści „z życia” – zarówno dekadenckich klas wyższych jak i zwykłych śmiertelników z sennych amerykańskich przedmieść, które w wielu tomach okazywały się nie być tak znowu senne. Podobnie jak w przypadku 50 twarzy Greya kilka dekad później, jak bumerang wracał motyw seksu wyrównującego różnice klasowe – opowieści o bogatych dziedziczkach włóczących się po jazzowych barach i wyzwolonych żon z przedmieścia odwiedzających dzielnice czerwonych latarni. Opisy praktyk i zabaw były o tyle szczegółowe i bezpośrednie, co w gruncie rzeczy pozbawione wyobraźni i tylko jedna na sto takich pozycji aspirowała do czegoś więcej, niż to, co obecnie określa się terminem „pornografia gonzo” (AKA „dajmy sobie spokój z fabułą”). W konsekwencji była to więc literatura jednorazowego użycia, co w złotym jej okresie zapewniało wydawcom stały dopływ zamówień wyposzczonych czytelników".
– pisze Paweł Frelik na łamach 6. numeru Trans/wizji w przenikliwym tekście o Zapomnianej Pornografii.
http://sklep.okultura.pl/trans-wizje-nr-6-dodatek.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: VADER
No i co kmioty, nikt się nie pochyli nad tym tekstem? :(
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: VADER
Przybij piątkę, stuleju !moonfire pisze:Jakoś to średnio interesujące dla mnie.
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: VADER
Dawaj! Okultyzm to naciągana historia dla mnie. Dlaczego jeszcze magicy nie rządzą światem, skoro to ponoć takie zajebiste narzędzie do kontroli rzeczywistości?manieczki pisze:Przybij piątkę, stuleju !moonfire pisze:Jakoś to średnio interesujące dla mnie.
- Jan_Bińczycki
- zaczyna szaleć
- Posty: 145
- Rejestracja: 28-12-2010, 20:56
Re: VADER
Magicy rządzą światem, politycy to ich marionety.
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: VADER
Eeee, raczej miałem taki tok myślenia: tekst o erotyzmie i podobnych rzeczach, ty i ja = stuleje więc nas to nie interesuje, proste?moonfire pisze:Dawaj! Okultyzm to naciągana historia dla mnie. Dlaczego jeszcze magicy nie rządzą światem, skoro to ponoć takie zajebiste narzędzie do kontroli rzeczywistości?manieczki pisze:Przybij piątkę, stuleju !moonfire pisze:Jakoś to średnio interesujące dla mnie.
A co do tego, że magicy nie rządzą światem - wyjaśnienie jest proste "DOBRO - NOWOCZESNY WYBÓR".
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: VADER
moonfire pisze:Dawaj! Okultyzm to naciągana historia dla mnie. Dlaczego jeszcze magicy nie rządzą światem, skoro to ponoć takie zajebiste narzędzie do kontroli rzeczywistości?manieczki pisze:Przybij piątkę, stuleju !moonfire pisze:Jakoś to średnio interesujące dla mnie.
Bo nadal szukają kamienia filozoficznego, bez tego ani rusz
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4377
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
-
- rozkręca się
- Posty: 63
- Rejestracja: 22-07-2011, 12:20
Re: VADER
Być może to prawda, ale może po prostu to szczęście, że w tym samym miejscu i czasie znalazła się obok Petera osoba w tak samo wielkim stopniu utalentowana jak bardzo zdeterminowany i zaangażowany był sam lider. Trudno winić Kerry'ego Kinga i Dave'a Lombardo za to, że mieszkali w tym samym miejscu, albo braci Hoffman że urodzili się braćmi i spotkali Glena Bentona do spółki z Asheimem.