SODOM
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: SODOM
Bo to KULT. Gdziekolwiek, kiedykolwiek. Uwielbiam wiele różnych płyt z różnych gatunków muzycznych, ale black metal is the game I play, 'cause Sodom showed me the right way. Na zawsze. :]KreatoR pisze:To jak chodzą gary na "In the sign of evil" i "Obsessed by cruelty" wciąż są dla mnie nieogarnięte, ale uwielbiam te tytuły:)
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: SODOM
Niestety ostatnia płyta mnie rozczarowała. Przesłuchałem swego czasu z You Tube/mp3 kilkadziesiąt razy, myślałem z tydzień co o tym sądzić i uznałem, że to najsłabszy album jaki nagrali i być może pierwszy, którego nie kupię. Nie podoba mi się nowoczesne, mało przestrzenne, jazgotliwe brzmienie. Nie podobają mi się monotonne, na jedną modłę wrzaski Toma, będące w gruncie rzeczy o klasę gorszym odpowiednikiem tego co zrobił jego imiennik na "God hates us all" prawie dekadę wcześniej. Przede wszystkim jednak nie podobają mi się powciskane tu i ówdzie niczym rodzyny z dupy w domowe ciasto melodyjki jak ze szwedzkiego sennego koszmarku. Problem mam głównie z dwoma kawałkami: "Feigned Death Throes" oraz "God Bless You". Nie-trawię-takiej-melodyki, a ten drugi jest dodatkowo chyba najbardziej sofciarską rzeczą jaką spłodziła ta genialna kapela. Przy "Marines" to nawet nie stało. Tamten kawałek jest genialny (przymykając oko na naiwność tekstu) - w tym stężenie lukru powoduje u mnie torsje, które muszę neutralizować błyskawicznym odsłuchem "The sin of Sodom". To w ogóle jakaś dziwna dychotomia - Tom drze mordę zapamiętale jak chyba nigdy, a jednocześnie kapela nagrywa najbardziej miętką płytę w karierze. Są tu oczywiście mocne kawałki jak na przykład tytułowy, albo pięknie nawiązujący do starych czasów "Knarrenheinz", ale dla mnie to niestety za mało. Poczekam na przeceny i podejdę do tego jeszcze raz drugi, trzeci, czwarty, piąty, szósty...
Tomie Anielorozpruwaczu i Sabo - nie idźcie tą drogą!
Tomie Anielorozpruwaczu i Sabo - nie idźcie tą drogą!
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Najlepsza płyta SODOM
heheheBonny pisze:Jakbym o Destruction czytał. ;)twoja_stara_trotzky pisze:jakie bzdury ;)
Sodom nigdy nie nagrał NIC wybitnego. zawsze był zespołem do granic kwadratowym i jeżeli jest czegoś esencją, to własnie kwadratowego łomotu. owszem, panowie mają kilka fajnych płyt na koncie, ale w samym gatunku pt. thrash metal ciężko by im było wylądować z którąkolwiek z niuch w TOP 50, nie mówiąc już o metalu jako takim...
a ta nowa płyta, to album z rodzaju "na zachodzie bez zmian". posłuchałem z kronikarskiego obowiązku i tyle. w sumie mogłoby jej nie być. możliwe, że jest lepsza od poprzedniej, ale to wciąż dokładnie ten sam kwadratowy, koślawy, grany bez żadnego polotu, teutoński thrash - raz do potupania, raz do pośpiewania. takie wielkie NIC.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Re: SODOM
Pomijając wszelkie sentymenty i fakt, że ich jednak lubię najbardziej - wystarczy spojrzeć na dyskografię w/w. Całościowo tylko Sodom daje radę.ultravox pisze:Jak dla mnie wszystkie trzy to podobny poziom, nie byłbym w stanie wytypować najlepszego.Riven pisze:ze szwabskiej trojki SODOM zdecydowanie najlepszy.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: SODOM
Całościowo tak, ale jeśli wziać pod uwagę ich najlepsze płyty (czyli w każdym przypadku pierwsze 2-3), to żaden zespół nie wybija sie na tle pozostałych. A mnie interesują przede wszystkim ich najlepsze dokonania, nie ma dla mnie wiekszego znaczenia czy dzisiaj dają radę czy nie, skoro i tak nie nagrywają już rzeczy na miarę swoich najlepszych płyt. Niezbyt często siegam po płyty Sodom nagrane po "Tapping the Vein", choć wiekszość z nich jest co najmniej przyzwoita. Ale fakt faktem, że nowych płyt Destruction i Kreator w ogóle nie jestem w stanie słuchać ;)
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: SODOM
SODOM najlepszy - rewelacyjnych płyt nagrał być może więcej niż DESTRUCTION i KREATOR razem wzięte.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Mistrz
- postuje jak opętany!
- Posty: 430
- Rejestracja: 20-08-2005, 15:13
Re: SODOM
Uwielbiam SODOM, takie numery jak "Blasphemer", "Equinox", "Sodomy and Lust" czy "Nuclear Winter" to jedne z moich ulubionych thrashowych petard ever. ALE czas weryfikuje to i owo, niestety. W gruncie rzeczy ten zespół w moim odczuciu nie nagrał albumu rewelacyjnego od A do Z.
Endless Pain, Pleasure to Kill, Extreme Aggression, Renewal - każdy z tych albumów jest lepszy od dowolnej płyty SODOM.
Endless Pain, Pleasure to Kill, Extreme Aggression, Renewal - każdy z tych albumów jest lepszy od dowolnej płyty SODOM.
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: SODOM
A ja sobie właśnie zapodałem Agenta i kurwa, ciągle kopie dupę jak trzeba. Kwadratowe? Mało odkrywcze? Za lekkie? Zawistne, abstynenckie (tfu!) smęcenie. Niech sobie to będzie najwyżej przedniej próby rzemiosło, każdemu zespołowi życzyłbym takich "upadków".
Kerosene keeps me warm.