ARCTURUS

[hcpig]

Wszystkie od LMI są co najmniej ciekawe, najmniej ostatnia ale też ma swoje (mocarne) momenty (tyle że jest za długa, trochę za dużo fillerskich parti i czasami brzmi jak mokry sen metalofczyka nowozakochanego w progu).

[jaszyn]

pamiętam jak ktoś tu wkleił to słynne video gdzie ten kolo wokalista skacze na jednej nodze;)

Ten zespół miał swój urok w czasach gdy wychodziła La Masquarade infernale i remiksy,późniejsze dokonania już mi tak nie leżą.

Na Brutalu tak skakał, dobre to było:) The Sham Mirrors fajna jest, może nawet lepsza niż La Masquerade Infernale.

[est]

W sumie to przez chwilę bardzo lubiłem wokale Simena, ale obecnie uważam, że on ma śpiewać tylko w jednym zespole i nie jest to Arcturus (chociaż "Chaos Path" uwielbiam) ;)

Dimmu Borgir?

[nicram]

W sumie to przez chwilę bardzo lubiłem wokale Simena, ale obecnie uważam, że on ma śpiewać tylko w jednym zespole i nie jest to Arcturus (chociaż "Chaos Path" uwielbiam) ;)

Ja szczerze powiedziawszy średnio lubię Simena, choć doceniam talent. Jedyną rzeczą jaką cenię to The Archaic Course. Najlepszym wokalistą dla Arcturus oprócz Garma, byłby Øyvind Hægeland, który przecież śpiewał u nich zanim przylazł Simen:

- końcówka niszczy.

[535]

Hestnaes za mikrofonem, to najwłaściwsze rozwiązanie dla ARCTURUS. Nie ma lepszej kombinacji.

[Knokkelmann]

Najlepszym wokalistą dla Arcturus oprócz Garma, byłby Øyvind Hægeland, który przecież śpiewał u nich zanim przylazł Simen:

- końcówka niszczy.

Jego wokaliz można posłuchać na płytach Lunaris, gdzie grał również na basie. O Spiral Architect nie wspominając. Dobrze, że nie skończył jako wokalista Virus, bo i taki był zamysł przed nagraniem Carheart, uff...
Na żywo mam wrażenie, że wypada nawet lepiej niż Garm, ale skoro ten nie chce mieć więcej nic wspólnego z tym zespołem, więc

Hestnaes za mikrofonem, to najwłaściwsze rozwiązanie dla ARCTURUS.

Byłoby miło gdyby przy nowej płycie odwrócili proporcje z La Masquerade Infernale i przekonali Garma do zaśpiewania w dwóch/trzech utworach z Simenem.

[hcpig]

Jeszcze w ostateczności mogą zapukać do Vintersorga.

[est]

Gdyby byli z Polski to nikt by ich nie słuchał.

[[V]]

Gdyby byli z Polski to nikt by ich nie słuchał.

ale w Polsce mamy dwa ARCTURUSy





gdyby byli z Pakistanu wszyscy by ich słuchali.

[Knokkelmann]

Jeszcze w ostateczności mogą zapukać do Vintersorga.

[est]

Gdyby Paradise Lost byli z Polski też nikt by ich nie słuchał bo jest przecież Mordor.

[Skaut]

gdyby Deicide było z Polski też nikt by ich nie słuchał bo jest przecież Hate.

[[V]]

[est]

gdyby Deicide było z Polski też nikt by ich nie słuchał bo jest przecież Hate.

Gdzie tam Deicide do Hate. Hate tworzy nową jakość w muzyce, a deicide tylko odcina kupony od Amon. Leaders not followers!

[hcpig]

Jeszcze w ostateczności mogą zapukać do Vintersorga.

No przecież piszę - w ostateczności :)

Garm się widzę wypiął na Arcturus a Sideshow Symphonies niszczy wszystkie Ulwery od 2007 roku (a nie jest to genialna płyta ani nawet bardzo dobra).

[535]

Sideshow Symphonies to płyta znakomita. Nie widzę powodu, by to ukrywać.

[Knokkelmann]

Wrzuciłem ją sobie ostatnio po dość długiej przerwie i mogę się pod tym^ podpisać. Podoba mi się nawet bardziej niż kiedyś. Nie doszukałem się też jakichś potwornych mankamentów brzmieniowych, a zetknąłem się gdzieś z opiniami, że ze względu na fatalną produkcję ten album strasznie traci. No kurwa nie wiem, może jestem przygłuchawy, ale nie słyszałem tego spapranego brzmienia dawniej i nie słyszę go teraz.

[nicram]

Też lubię Sideshow, ale: The Sham Mirrors= La Masquerade>>>>>>Sideshow>>>>>>>>>>>>Aspera HS.

[535]

kto za mikrofonem ?

NieGarm niestety (no chyba, że coś się zmieniło).

całe szczęście, bo by wyszła z tego przeegzaltowana sraczka.

Proste. Płaczliwy Krzyś, nie ma czego szukać w tym zespole.

[Zenek]

The Sham Mirrors najlepsze, reszta to cepelia w chuj, tam jest tego cyrkowego nadęcia najmniej. Kiedyś się jarałem LMI, ale obecnie nie dam rady tego przesłuchać, jakoś postarzało się to w bardzo niekorzystny sposób, albo mi zniknęły pryszcze.