DODHEIMSGARD

[COFFIN]

Może to jakieś polskie booty:-) Albo te wersje z kodem IFPI...

A cholera wie;> Moje były wszystkie takie same. Może ktos postarał się o 'reedycję':P

[Lykantrop]

Ktoś mi tutaj już sprzedawał taką teorię, że Niemiec robił nie raz, nie dwa dodruki 2óch pierwszych Dodheimsgardów, debiutu Aura Noir, itp. z tym samym matrixem. Nie wiem ile jest w tym prawdy i do dzisiaj nigdzie poza Masterfulem tej teorii nikt mi nie powtórzył... :-)

[COFFIN]

Tak, rozmowa była o tym, ze ma 'w ciągłej sprzedazy' na ebaju ;) Jakies tam teorie sie pojawiły. Możliwe, by mial takie kanały, żeby obecnie trzepać płyty identycznie, jak wygladały te wydane ~ 15 lat temu? Grecy potrafią podobno:D Z drugiej strony - w jego przypadku wydaje się to dosyc proste, pomijając tłocznie.

[Knokkelmann]

Takie wznowienia jak "Supervillain Outcast" to ja w zupełności rozumiem i popieram ideę. Bonusowy krążek, bo on stał się powodem ponownego nabycia tego tytułu, to prawie 40 minut niemal premierowych dźwięków. Niemal, bo utwory z próby (2-7) z marca 2003 są już pewnie znane co niektórym, z tym że tu mają w końcu odpowiednie brzmienie. Pierwszy utwór to prawdziwy diament, który nie wszedł do repertuaru ostatniej płyty. Całość w swojej instrumentalnej wersji, bez tych wszystkich elektronicznych dziwadeł i sterylnej produkcji brzmi zabójczo! Przy okazji, jest to ostatni materiał, na którym można posłuchać perkusyjnych czarów C-Michaela, a to powód sam w sobie doskonały, żeby zainteresować się tym wydawnictwem.

[manieczki]

Dødheimsgard's fourth album of twisted extremity, 'Supervillain Outcast', is set for release onvinyl (for the first time ever), & also as a special 2-CD edition, featuring 7 exclusive & unreleased tracks from the 'Supervillain...' rehearsals & recording sessions, plus additional notes from band mastermind Vicotnik. Pre-order now for March 26th release.



New material approaches.
"I bleed to get it just right. Something different and yet familiar. A critical eye and a nostalgic love for the past always" Vicotnik, May 2012

[brb]

Takie wznowienia jak "Supervillain Outcast" to ja w zupełności rozumiem i popieram ideę. Bonusowy krążek, bo on stał się powodem ponownego nabycia tego tytułu, to prawie 40 minut niemal premierowych dźwięków. Niemal, bo utwory z próby (2-7) z marca 2003 są już pewnie znane co niektórym, z tym że tu mają w końcu odpowiednie brzmienie. Pierwszy utwór to prawdziwy diament, który nie wszedł do repertuaru ostatniej płyty. Całość w swojej instrumentalnej wersji, bez tych wszystkich elektronicznych dziwadeł i sterylnej produkcji brzmi zabójczo! Przy okazji, jest to ostatni materiał, na którym można posłuchać perkusyjnych czarów C-Michaela, a to powód sam w sobie doskonały, żeby zainteresować się tym wydawnictwem.

brzenie na SO jest idealne a wokale wrecz obledne. na tych walkach z prob czy czegos tam brzmienie nie wyroznia sie niczym szczegolnym, wrecz przeciwnie jest do bolu przecietne

[manieczki]

https://www.burningshed.com/store/peace ... /338/3938/

[Knokkelmann]

W końcu coś ruszyło.. I to jak!!

W chwili obecnej zespół powinien siedzieć w studio, nagrywając nową płytę, której premiera przewidziana jest na październik tego roku. Mało tego, w 2014 ma się ukazać następna płyta! Nowa wytwórnia jeszcze nie ujawniona, ale papiery mają już podpisane.

No i najistotniesze: wokalami ma się zająć Vicotnik, co mnie niezmiernie cieszy!

[REINHARD IRRUMATOR]

Ciekawe co tam wysmażą.

[nicram]

W końcu coś ruszyło.. I to jak!!

W chwili obecnej zespół powinien siedzieć w studio, nagrywając nową płytę, której premiera przewidziana jest na październik tego roku. Mało tego, w 2014 ma się ukazać następna płyta! Nowa wytwórnia jeszcze nie ujawniona, ale papiery mają już podpisane.

No i najistotniesze: wokalami ma się zająć Vicotnik, co mnie niezmiernie cieszy!

Znakomita wiadomość! :-)

[Lykantrop]

Mahem, DHG... mógłbym już cały 2013 r. przespać w norze i obudzić się w dzień premiery, żeby nie spamować jak Holi z wrażenia :)

[Tarpaulin]

Świetny news, liczę na kawał ładnego nieszblonowego nakurwu

[Knokkelmann]

Peaceville Records are proud to announce the signing of Norway’s finest bunch of demonic delinquents, Dødheimsgard (DHG). One of the truly great boundary-pushers & visionaries of the mid-90’s Norwegian Black Metal evolution, & having released 4 full-length albums to date since their inception, DHG are widely hailed as masters of dark & psychotic psychedelia-tinged extremity.

"Now, here we are, a new band with brand new songs, letting something unconscious and dormant become the conscious and the awake.

In addition, we will also finish the re-reissuing of our past titles on Peaceville Records, since they’ve done such a good job taking care of the other material. This means that “Satanic Art”, “Monumental Possession” and “Kronet til Konge” will again be available to the masses at some point in the near future. I also plan to release a lot of additional psychopharma in relation to the next couple of releases, as treatment for the over-average crazy patient at the worldwide DHG asylum. Stay tuned for more news from the devil’s favourite band”.

[535]

Zapowiada się góra płyt w promocji poniżej pasa.

[Knokkelmann]

Jeśli do każdego z tych planowanych wznowień dorzucą coś niepublikowanego, to chętnie wezmę kolejny raz. W przypadku tego zespołu nie mam oporów co do takich praktyk, tym bardziej, że reedycje z Peaceville zwykle są w dość rozsądnych cenach.

Najważniejsza jest oczywiście nowa płyta i to na nią, oraz na debiuty -M- i Beastmilk czekam najbardziej w tym roku.

[Knokkelmann]

Supervillain Outcast. Teraz już wiem czemu tak rzadko ściągałem tą płytę z półki - ona mnie najzwyczajniej w świecie wkurwia :) Począwszy od sterylnej produkcji, przez którą tracą głównie bębny, zupełnie niepotrzebne klawisze, na wokalach Kvohsta skończywszy. O ile ten gość doskonale sprawdzał się w <code>, tak tutaj jego darcie japy zupełnie mi nie pasuje. Jeszcze ostatni numer na płycie jakoś się broni. Reszta męczy bułę niemiłosiernie. Zdecydowanie najsłabszy Dødheimsgard.

Jeden tylko Senseoffender z bonusowej płyty dołączonej do zeszłorocznej reedycji, rozjeżdża cały ten za długi materiał jak czołg. Nawet utwory z próby, bez klawiszy, wokali i z surowym brzmieniem prezentują się zdecydowanie lepiej. Przede wszystkim perkusja brzmi jak perkusja, a nie automat. No jak można było takie bębny, tak pochlastać produkcją..

Wierzę, że Vicotnik się ogarnie i nową płytą przewietrzy ten plastikowy smrodek. Podziękowania dla Kvohsta, że opuścił szeregi grupy i zwolnił miejsce za mikrofonem właściwemu człowiekowi z odpowiednimi umiejętnościami. Wokali podobnych tym z Monumental Possession pewnie nie będzie, ale Mr. Fixit jest na tyle zryty, że zrobi je zdecydowanie lepiej od Anglika. Tego jestem pewien.

Próbka jego ostatnich jak do tej pory, wokalnych możliwości w utworze Naer Mataron.

[brb]

kurde jak to. przecież na ostatniej płycie mamy brudny, śmierdzący, zimny, całkowicie zmechanizowany świat w którym pozostali przy życiu, wiecznie naćpani ludzie są zmuszani przez maszyny do morderczej pracy

[[V]]

zamysł świetny,ale przedmóca ma racje:wokale leżą bardzo,produkcja również.

właściwie to najlepsza z tego wszystkiego jest okładka;)

[Knokkelmann]

właściwie to najlepsza z tego wszystkiego jest okładka;)

przeglądając booklet podczas odsłuchu, pomyślałem dokładnie o tym samym:D

[brb]

no to się nie dogadamy D: dla mnie wokale na tej płycie to czysty obłęd. w ogóle Supervillain Outcast to jedna z moich płyt życia ;)