ANAAL NATHRAKH

[Heretyk]

tylko debiut się tak naprawdę broni imo. nie wyszło im na dobre wygłaskanie brzmienia, mocno stracili tym na sile rażenia. a czyste wokalizy są już z dupy na maksa, gwóźdź do trumny.

Dwójka też jest bardzo, bardzo dobra. a i na niemal każdej kolejnej coś ciekawego się znajdzie, mimo ewidentnego spadku formy.

[PrzemoC]

Trudno się nie zgodzić z powyższym, ale faktycznie niszczy tylko jedynka, dwójka i mini "When Fire..." (czy jak tam było).

Nowy stuff przesłuchałem i miałem wrażenie, że forma zwyżkuje, chociaż bez przesady - IMHO warto posiadać ino te trzy w/w. Dalej są już tylko wariacje na temat, raz lepsze raz gorsze.

[Kurt]

Nie rozumiem narzekania na czyste wokale w tym zespole, przecież to jest jego część składowa, w jakimś sensie ich wyznacznik. Zresztą są po prostu zajebiście dobrane (najczęściej), albo świetnie kontrastują z ekstremalną i często sprawiającą wrażenie chaotycznej muzyką albo - i to zdecydowanie lepiej im wychodzi - podkreślają niektóre pomysły zawarte w kompozycji nadając jej przy tym bardziej szalony i niepokojący charakter. A czasami, są - jak stwierdził Marian - po prostu piękne, tak nostalgicznie piękne. ;) Na pewno zespołowi nie można odmówić oryginalności - wypracowali swój własny rozpoznawalny styl.
Co do nowej płyty, to sam nie wiem jak ją ocenić. Z jednej strony są tam momenty, w których włącza mi się lampka z ostrzeżeniem "już to gdzieś słyszałem, najpewniej na którejś z poprzednich płyt", z drugiej jest trochę inaczej, bardziej inteligentnie i chyba bardziej wyraziście. Poza tym, standardowy napierdol, ekstrema i zezwierzęcenie, a także doskonałe czyste wokale, które mi bardzo pasują w tej muzyce. No i brzmieniowo jest lepiej niż na poprzedniej.

[Maria Konopnicka]

Cholernie mi się ich ostatnia płyta podoba - nie spodziewałem się tego zupełnie, ale została jedną z najczęściej słuchanych przeze mnie tegorocznych nowości. Moc!

[Nerwowy]

Cieszą mnie Wasze opinie, bo tak jak uwielbiam ten zespół za 4 pierwsze albumy tak nowego słuchać zwyczajnie nie potrafię. Może więc nie jest aż tak chujowy, tylko tak mi się wydaje ? ;)

[Kurt]

Chyba warto dać jej, mimo wszystko, drugą szansę ;)

[Morph]

Dałem trzecią, i czwartą, i piątą - nie pomogło. Kloc.

[Peebuls]

[Lykantrop]

Wystarczy mi 1:12, żeby wiedzieć, że na pewno nie kupię. I jeszcze to brzmienie...

[maciek z klanu]

brzmienie za "nowoczesne" ale ja kupuje AN w całości... i z tego co slysze to powrot do chorych wokali :)

[shagwest]

Ja się napaliłem jak mało kiedy. Szkoda tylko, że jak już mają ten normalny skład, to nie nagrywają z żywą perkusją.

[NihilSubSole]

U mnie do napalania się daleko, ale jak utrzymają poziom ostatniej płyty, to będę zadowolony. Aż dziw, że na teaserze nie pokazali ani skórki z "rodzynka", jakim są czyste wokale. Oczywiście darcie ryja - pełne pato, natomiast jak zniosę konfrontację ze wspomnianym przez syna Grażynki nowoczesnym brzmieniem - zobaczymy w starciu z całym albumem, bo oczywiście "nowoczesny" nie znaczy "kiepski". Czekam bez wzwodu i oczekiwań, a nóż widelec będę mile zaskoczony, chociaż i tak:

ja kupuje AN w całości...

[antek_cryst]

Brzmienie zajebiste, mięsiste; można kręcić nosem że za mocno nu-metalowe (dla mnie czuć tam brzmieniowo Slipknota i okolice) ale do tego typu grania pasuje jak bajka. Nie wiem, czy to dobór fragmentów do teasera, ale mam wrażenie, że połamali trochę rytmy, że kombinują, jak przyjebać, zamiast napierdalać na odlew tak, jak to robili do tej pory. Zresztą za wcześnie na jakiekolwiek "pierwsze wrażenia", bo to jak ocenianie filmu po trailerze.
Jak dla mnie Wiatraki nie nagrały jeszcze słabej płyty - więc i tej jestem spokojny.

[Nerwowy]

Fatalna okładka, w ogóle widać, że coraz bardziej na kolanie to jest robione wszystko.

[Tarpaulin]

Brzmienie jak brzmienie. Rewelacji nie oczekuję, ale jak sie pojawi całość to pewnie się skuszę i posłucham.

[brb]

Fatalna okładka, w ogóle widać, że coraz bardziej na kolanie to jest robione wszystko.

swietne okreslenie na to co dzieje sie w tym zespole po wydaniu "hell is empty..."

ostatnie 2 plyty to straszne stolce ale teaser zapowiada zwyzke formy

[Lykantrop]

Fatalna okładka, w ogóle widać, że coraz bardziej na kolanie to jest robione wszystko.

O to, to. Ten sam kazus co Behemoth. Płyta robiona za pomocą magicznego przycisku w programie Metal Music Maker.

[Drone]

Ja to jednak mam nosa. Od zawsze mi ten zespół nie leżał. Po prostu antycypowałem chujnię :)

[Sybir]

The Codex Necro to też chujnia? ;)

[Drone]

Nie, całkiem ładne granie, aczkolwiek coś już tam było nie tak, już na samym początku.