NILE

[Riven]

no to zupelnie inna sprawa, ja sie nie czepiam tego co sie komu podoba, a co nie, po prostu akurat te zarzuty sa imo lekko przesadzone.

[Nerwowy]

chyba tobie umknęły te śmieszne klawiszki i plastikowa perkusja.

wlasnie wrocilem do tej plyty po dlugiej rozlace i dopiero teraz zauwazylem, jaka piramidalna (hehe) bzdura palnales. no dobra - perkusja pod wzgledem produkcji nie jest wybitna i na slabych glosnikach brzmi faktycznie kiepsko (na sluchawkach z dobrym basem nie mam natomiast wiekszych zastrzen), ale nie jest to wcale jakis skrajny plastik, jak np. na przedostatnim VR. smieszne klawiszki? znowu przesadzasz strasznie. jasne, ze nie jest to mistrzostwo, ale z drugiej strony, tak pod wzgledem brzmienia, jak i aranzacji nie widze w nich nic 'smiesznego'. zajebiscie dopelniaja napierdol, w paru miejscach sa znakomite (w Unas Slayer of the Gods czy totalnie dojebanym I whisper in the ear of the dead, z mocarnym wyciszeniem i perkusja). nic na sile, dali je tam gdzie potrzeba i brzmia wystarczajaco wiarygodnie.

poza tym jest od groma zajebistych riffow, ktore do tego zapadaja w pamieci, a to rzadkosc w tej niszy death metalu. ogolnie jest to swietna plyta i koniec kropka.

Najepićciejsze Nile jakby nie patrzeć Na tym albumie zwolnili, zaczęli grać bardziej monumentalnie, pompatycznie wręcz.

[twoja_stara_trotzky]

no to zupelnie inna sprawa, ja sie nie czepiam tego co sie komu podoba, a co nie, po prostu akurat te zarzuty sa imo lekko przesadzone.

zarzuty to ci może prokurator postawić, ja po prostu stwierdzam FAKT, że MI SIĘ NIE PODOBAJĄ TE ŚMIESZNE KLAWISZKI I ZJEBANE PLASTIKOWE BRZMIENIE. compadre?

[Riven]

no juz juz, zluzuj suta bo serducho nie wyrobi ; )

a smieszne klawiszki to sa w moonspell albo - podobno, bo jeszcze nie slyszalem - w december's fire, a nie na trojce Nile

[kakademona]

dla mnie lepiej ,że zwolnili.wreszcie cos słychac w tym łomocie.przy poprzedniej płycie czułem sie jakbym biegał i biegał , nie wiadomo dokąd i po co.czułem tylko zmęczenie.

[twoja_stara_trotzky]

no juz juz, zluzuj suta bo serducho nie wyrobi ; )

a smieszne klawiszki to sa w moonspell albo - podobno, bo jeszcze nie slyszalem - w december's fire, a nie na trojce Nile

o właśnie, na trójce Nile są dokładnie takie same śmieszne klawiszki, jak w December's Fire

[longinus696]

LOL. Ta płyta nie ma plastikowego brzmienia, a klawisze nigdzie nie brzmią śmiesznie. Osobna sprawa, że trzeba mieć zjebane, do bólu analityczne podejście do muzyki żeby się takich rzeczy doszukiwać w gąszczu zajebistych aranżacji i fenomenalnych riffów, jakie oferuje ten album.
Zresztą już się przyzwyczailiśmy do takich opinii - np. najgorsze Cryptopsy ever, czyli "Once Was Not" wynoszone na szczyt dyskografii z powodu rzekomego świetnego brzmienia perkusji, podczas, gdy dowolny kawałek z WS albo ATYWB zjada tę płytę na śniadanie.

[Riven]

trotzky - wlaczylem sobie jakis twoj numer na youtube, z Vae Victis. zaczyna sie ok, fajna gitara jest, ale potem wchodzi to casio...brzmienie to totalne midi, pokaz mi w ktorym momencie na trojce Nile masz taki sound?

[twoja_stara_trotzky]

jezusie, odpal sobie tytułowy - to nawet ja takich śmiesznych chórków z klawiszy nie dawałem

[twoja_stara_trotzky]

LOL. Ta płyta nie ma plastikowego brzmienia, a klawisze nigdzie nie brzmią śmiesznie. Osobna sprawa, że trzeba mieć zjebane, do bólu analityczne podejście do muzyki żeby się takich rzeczy doszukiwać w gąszczu zajebistych aranżacji i fenomenalnych riffów, jakie oferuje ten album.
Zresztą już się przyzwyczailiśmy do takich opinii - np. najgorsze Cryptopsy ever, czyli "Once Was Not" wynoszone na szczyt dyskografii z powodu rzekomego świetnego brzmienia perkusji, podczas, gdy dowolny kawałek z WS albo ATYWB zjada tę płytę na śniadanie.

skoro się przyzwyczaIŁEŚ, to po chuj to przeżywasz od dwóch stron jak głupi święta?

[Ihasan]

longinus, jedno pytanie:
bardzo lubisz NILE?

[Riven]

oj tam oj tam. odpale sobie potem i zwroce na to uwage. ale np. klawisze w Unas sa swietne - chodzi mi zwlaszcza o moment, w ktorym graja tylko parapety (udaja jakis instrument dety, moim zdaniem bardzo skutecznie) i jest marszowe napierdalanie stopa+werbel. nie slysze tam ani zbytniej syntetyki,ani pretensjonalnosci.

[twoja_stara_trotzky]

no bo głuchy jesteś - cały Nile od trójki w górę jest syntetyczny i pretensjonalny - a że momentami im to fajnie wychodzi to już inna sprawa

[twoja_stara_trotzky]

a właśnie, pytanie za 10 punktów - skąd zerżnięty, nuta w nutę, jest motyw otwierający Unas?

[Riven]

no wlasnie tam im fajnie wyszlo, bo nastepne plyty juz bardzo mecza. ta nowa ma chyba jednak potencjal, ale jeszcze zobaczymy co z niej wyrosnie

[Riven]

a właśnie, pytanie za 10 punktów - skąd zerżnięty, nuta w nutę, jest motyw otwierający Unas?

od dawna sie nad tym zastanawiam i jestem pewien, ze gdzies to slyszalem. ale nie moge sobie przypomniec gdzie.

[twoja_stara_trotzky]

dobrze, przyjmuję do wiadomości, że uważasz, że fajne są te śmieszne klawiszki w Unas, a ty może w końcu przyjmiesz do wiadomości, że mnie tylko śmieszą?

[Riven]

nie na pewno cie nie smiesza, tylko wzruszaja i tylko tak marudzisz na przekor. jestem pewien.

[streetcleaner]

a właśnie, pytanie za 10 punktów - skąd zerżnięty, nuta w nutę, jest motyw otwierający Unas?

Gothic Stone

[twoja_stara_trotzky]

HA! dokładnie, to jest jebane CANDLEMASS, nuta w nutę HEHEHEHEHE!!
dzięki.