KVELERTAK

[Oki]

warto rozważyć:
http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... .html#more

[Harlequin]

Zabunkruje się w domu :P

[Drone]

masa klasa i może z tego być naprawdę DUŻY band.

Zamiast DUŻEGO bandu są buraczane melodyjki dla przerośniętych gimbusów z brodami.
Tak jak pisałem zresztą pięć lat temu ;)

[Karkasonne]

Zacząłem słuchać tej nowej płyty, jestem dopiero na drugim kawałku. Jest on tak przeraźliwie, niewiarygodnie wiejski i gejowy, że to aż nie do uwierzenia. Autentycznie mi wstyd za nich, jak tego słucham, a to chyba mój pierwszy kontakt. To pewnie jakaś głęboka trawestacja Abby czy podobnego radiowego szajsu, na którym się nie znam, albo OOOOOOOO KUUUUUUUURWA ALE TERAZ ZAGRYWKA BYŁA AŻ MI ZĘBY ZAZGRZYTAŁY albo jakaś reinterpretacja twórczości Toma Onkela Angelrippera z jego solowych płyt, serio, aż nie do wiary. To się komuś podoba??

[byrgh]

nowa płyta faktycznie chujowa jak szwajcarskie wojsko, poprzednich w całości nie znam, ale i chyba nie chcę :D

[Oki]

co by nie gadać/pisać jedynka była bardzo dobra

[byrgh]

w tym co słyszałem prócz bezgranicznej cepeliady był przede wszystkim zbyt wyrazisty podział na black metal i rock'n'roll - ten ich metal jest po prostu cholernie kanciasty i kwadratowy, czego apogeum osiągnęli chyba właśnie teraz.

[Drone]

Na początku ta cała wiocha była schowana pod dość utartymi czy to punkrockowymi czy nawet blackowymi schematami, co zwiodło wielu nieostrożnych. Teraz już się nie kryją i zrobiło się strasznie.

[byrgh]

tak, a obrazu rozpaczy dopełniają słabiutkie wokale, które na nowej płycie brzmią jakby pierdolnięte w miksach. "dobra kurwa nagrywany, fani i tak to kupią" - i w efekcie są urągające słuchowi kompozycje.

[Nerwowy]

Jezu, ale nędza.

[Bonecrusher]

pierwsze dwie płyty sztosiwo, 3 nędzna