Nie czas? Od 1993? Akurat w momencie, kiedy Blasphemy nie tylko koncertuje w nowych dla siebie miejscach coraz regurarniej, ale Black winds i DeathLörd nagrywają nowe materiały, które nie są zbyt odległe od tego, co proponuje ich macierzyste komando? Kult od tego nie ucierpi, raczej pokaże gówniazerii, która odkryla sterydy i ciemne okulary w nocy, kto tak naprawdę od zawsze rządził tym burdelem.Bloodcult pisze:@Oferma
Po co ? Nie czas, nie miejsce. Szkoda zabić kvlt.
Dał nam przykład Beherit na „Engram”, że da się a i owszem.