Tak, również za samo słowo Burzum mozna wyleciec z Facebooka, nie wiem jak z Twitterem. Jak moderujesz grupe na FB i ktos wrzuci kawalek Burzum z youtubea jako podt, to zostanie on usuniety przez fb a grupa dostanie ostrzeżenie. Jak powtórzy sie za wiele razy to grupa znika, nawet jesli miala milion czlonkow i tylko kilku grzeszylo slowem zakazanym. Istnieja tez kluby w USA gdzie z koszulka Burzum jest sie wypraszanym, jesli właściciel ma określone poglady.
O kuzwa.. O ciekawe czy Tolkienowskie grupy też na tym ucierpiały ehehh hehh eeheh ash nazg thrakatulûk agh burzum-ishi krimpatul
Moge odpowiedzieć od razu: tak. Algorytm nie selekcjonuje tego.
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
Druga anegdota jest o festiwalu DS który odbył się niedawno. Pisałem gdzieś tam, że dzieliliśmy airbnb z muzykami i gośćmi z wytwórni, i jeden wieczór był praktycznie rozmową o Burzum. Widać było że każdy poza mną delikatnie bada grunt, żeby stwierdzić, czy może, ale jak w końcu zaczęliśmy gadać, to na całego. Co więcej, jeden z kolegów miał kamizelkę z ekranem Burzum... Ale nigdy nie ubrał jej na festiwal. Nie odważył się ostatecznie.
wyobraziłem sobie jak siedzicie w kółeczku przy świecach i półszeptem gadacie z przejęciem o Burzum
Hehe, przyznam że miałem ochotę próbować pociągnąć temat dalej w stylu ,,Wiecie co chłopaki, w zasadzie to ten cały Hitler nie był taki zły".
Druga anegdota jest o festiwalu DS który odbył się niedawno. Pisałem gdzieś tam, że dzieliliśmy airbnb z muzykami i gośćmi z wytwórni, i jeden wieczór był praktycznie rozmową o Burzum. Widać było że każdy poza mną delikatnie bada grunt, żeby stwierdzić, czy może, ale jak w końcu zaczęliśmy gadać, to na całego. Co więcej, jeden z kolegów miał kamizelkę z ekranem Burzum... Ale nigdy nie ubrał jej na festiwal. Nie odważył się ostatecznie.
To oczywiście wszystko moja jakaś bańka życiowa, więc nie chcesz wierzyć - uznaj to za bajkę.
Tak mi się skojarzyło, apropo tej opowieści.
W pewnym momencie życia byłem związany ze środowiskiem akademickim, a ściślej doktoranckim. Generalnie było wesoło, jak na jakieś popijawie duża część zebranych gorąco zapewniała o swoich progresywnych poglądach - w sumie nie wiem po cholerę, bo to raczej nic dziwnego wśród wtedy 25-26 latków, chyba, że to był rytuał stadny jak prześciganie się w oraniu socjalizmu jak u wyznawców pana od rurkowców - ale w dalszej części zabawy okazało się, że każdy po pijaku potrafi odśpiewać sporą część "Narodowego socjalizmu".
Re: Behemoth v.2
: 28-04-2023, 10:20
autor: trup
To mam jeszcze inny temat. Marcin Prokop wystąpił w koszulce Mgły przed tymi całymi Fryderykami. Jak widać poniżej nie tylko przed Fryderykami....
Skadnal! Nihilsta!
Druga anegdota jest o festiwalu DS który odbył się niedawno. Pisałem gdzieś tam, że dzieliliśmy airbnb z muzykami i gośćmi z wytwórni, i jeden wieczór był praktycznie rozmową o Burzum. Widać było że każdy poza mną delikatnie bada grunt, żeby stwierdzić, czy może, ale jak w końcu zaczęliśmy gadać, to na całego. Co więcej, jeden z kolegów miał kamizelkę z ekranem Burzum... Ale nigdy nie ubrał jej na festiwal. Nie odważył się ostatecznie.
To oczywiście wszystko moja jakaś bańka życiowa, więc nie chcesz wierzyć - uznaj to za bajkę.
Tak mi się skojarzyło, apropo tej opowieści.
W pewnym momencie życia byłem związany ze środowiskiem akademickim, a ściślej doktoranckim. Generalnie było wesoło, jak na jakieś popijawie duża część zebranych gorąco zapewniała o swoich progresywnych poglądach - w sumie nie wiem po cholerę, bo to raczej nic dziwnego wśród wtedy 25-26 latków, chyba, że to był rytuał stadny jak prześciganie się w oraniu socjalizmu jak u wyznawców pana od rurkowców - ale w dalszej części zabawy okazało się, że każdy po pijaku potrafi odśpiewać sporą część "Narodowego socjalizmu".
Kurwa jak ja nienawidzę jak pijane grupki na koncertach drą ryje i "nucą" "...Z raz obranej drogi nie zawracaj w tył..."
Ciśnienie mnie się podnosi....
Re: Behemoth v.2
: 28-04-2023, 10:52
autor: trup
A propą Fryderyka.... Skandal!
Re: Behemoth v.2
: 29-04-2023, 10:39
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Wrzucam to tylko jako ciekawostkę i dodatek do rozmowy o Burzum, na grupie DS zadałem pytanie o najlepsze płyty DS i jak kto chce pogadać to tak to wygląda w praktyce, albo przekręcasz nazwę albo nie wymieniasz jej w ogóle.
Re: Behemoth v.2
: 29-04-2023, 11:08
autor: hcpig
LOL co za pozerzy, wystarczy Bużum.
Re: Behemoth v.2
: 29-04-2023, 11:56
autor: Sgt. Barnes
Albo Borzym. Jest taka artystka, Monika ma na imię.
Tak mi się przypomniało - Dan Vavra, autor gier takich jak Mafia czy Kingdom Come: Deliverance też został parę lat temu potępiony za koszulkę Burzum, na Neogafie była polemika czy wobec tego można grać w grę:
To mam jeszcze inny temat. Marcin Prokop wystąpił w koszulce Mgły przed tymi całymi Fryderykami. Jak widać poniżej nie tylko przed Fryderykami....
Skadnal! Nihilsta!
Do Marcina mam w chuj szacunek. W chuj. To bardzo mądry facet. Marcin to wartośc nabywcza i dodatnia, że metaluch tak się przebił i jest postacią rozpoznawalną. Nie ma też lekkiej roboty. W studiu nagraniowym trzeba wyglądać i do tych ludzi przez telewizorem coś mówić przez wiele godzin jednocześnie trzymając poziom.
Ja np jak prowadzę gdzieś szkolenia z tych nudnych prawniczych bełkotów to staram się prowadzić szkolenia na samym początku. jak np szkolenie zaczyna się w piatek to robię to tak ,że w pietek te szkolenia prowadzę. Wiem ,że w piątek na wieczór będę już najebany.Nigdy nie było inaczej. Dużo ludzi się dobija i z każdy chce zagadać a odporności charakteru nie mam kurwa kompletnie żadnego. I z kazdym się muszę napić i pogadać.
A obory parę razy w życiu narobiłem. Byłem tak upodlony ,że w sobotę było na auli kilkadziesiąt osób i nie mogłem myśli pozbierać ,bo dzień wcześniej poimprezowałem. Wstyd jak chuj ale to życie.
Ta praca od Marcina Prokopa musi być w chuj absorbująca. Praca z ludżmi jest absorbująca. Tym bardziej ,że na tak wysokim poziomie.
Tak mi się przypomniało - Dan Vavra, autor gier takich jak Mafia czy Kingdom Come: Deliverance też został parę lat temu potępiony za koszulkę Burzum, na Neogafie była polemika czy wobec tego można grać w grę: