
Behemoth v.2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- w mackach Zła
- Posty: 943
- Rejestracja: 02-09-2015, 20:23
Re: Behemoth v.2
Tania rozrywka i tani ten żałosny przepych..... Jest dużo takich behemotów co dla pieniędzy dać sie wyruchać są gotów, z tym kurwy nie mają kłopotów 

- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11014
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: Behemoth v.2
....po premii, bez naszywku B. na rękawku : )
NYCHTS
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9638
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Behemoth v.2
Mieli ze mną przejebane:)
- SOWIX666
- postuje jak opętany!
- Posty: 566
- Rejestracja: 28-12-2010, 23:54
- Lokalizacja: Broch
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4335
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14979
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Behemoth v.2
w sam raz na dildo, Nerdziu to lubi

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11566
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Behemoth v.2
Dla niektórych to widocznie nic ponad rozrywkę. Sa i tacy, rozumiem, ale te dwa swiaty ludzi widzacych w muzyce rozrywke i tych widzacych cos wiecej nigdy sie nie spotkaja.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Behemoth v.2
Jest i kolejny uczestnik nieuczestniczący. Coś więcej. XD
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16357
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Behemoth v.2

hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Kilgore
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1799
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: Behemoth v.2
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11566
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Behemoth v.2
Tak, stąd logo Biedronki i napis "bilioteczka Biedronki" w rogu.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3292
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Re: Behemoth v.2
niech no zgadnę, mieli umowę na czas nieokreślony i składki zus a teraz idą na zlecenia?

Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9638
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Behemoth v.2
Dwie pracownice Biedronki zginęły w wypadku samochodowym i w kierunku przyznania jednorazowego odszkodowania z ZUSu ,który te odszkdowanie nie chciał wypłaci ,bo Biedronka nie portrafili ująć to u swoich pracowników na umowie o pracę co to jest "delegacja służbowa". i od której godziny do której trwa stosunek pracy Bardzo nieelegancko. Ale szybko sie zreflektowali.
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16357
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Behemoth v.2
Biedra oczywiście. Ale fakt... scenografia pocztowa... Brak tylko przepisów kulinarnych Siostry Onkologii.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3084
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Behemoth v.2
Ja tam się cieszę, że do chlebka, srajtaśmy i innych produktów pierwszej potrzeby można dobrać książeczkę lub płytę szkoda tylko, że płyty w kółko te same i wybór malutki :/
Stay clean!
Straight Edge Society
AS <3
Forever outlaw. Never junkie again !
Straight Edge Society
AS <3
Forever outlaw. Never junkie again !
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 345
- Rejestracja: 21-05-2023, 14:02
Re: Behemoth v.2
Kompletna bzdura. Dlaczego zatem Vader nie spotyka się z hejtem ze strony niespełnionych artystów? Albo Mgła?Szacun dla kolesia. Osiągnął dzięki muzyce to o czym inni mogli i mogą pomarzyć. Dlatego też spotyka się też z tym hejtem że strony niespełnionych artystów.
Nie można mu odmówić talentu, wieloletniej ciężkiej pracy i paru niezłych płyt, jednak od początku miał parcie na szkło i wyczucie koniunktury i to właśnie główny powód dlatego osiągnął tzw. "sukces". Poza tym ilekroć zwyzywa komuś starą, zrobi z siebie idiotę, czy popierdoli farmazony, tłuczone jest to na forach takich jak to, do usranego porzygania. Inaczej ludzie by już o tym zespole dawno zapomnieli. On jest zresztą tego w pełni świadomy, więc co jak co, inteligencji też mu odmówić nie sposób... Poczucia przyzwoitości czy honoru owszem.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1337
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: Behemoth v.2
Oj, był kilka lat temu okres, że Peter był hejtowany praktycznie za wszystko, a to jedna z najbardziej pozytywnych postaci na polskiej scenie, przeciwieństwo Nergala. Na szczęście minęło i znów jest szanowany.sanctusdiavolos pisze: ↑26-05-2023, 22:45Dlaczego zatem Vader nie spotyka się z hejtem ze strony niespełnionych artystów?
No tak, ale tutaj się nie zgodzę. Kariera Behemotha toczy się głównie poza granicami, a tam te wszystkie lokalne pajacerki nie mają wpływu. Takich for jak to nie jest dużo i nasza bańka w żadnym stopniu nie ma możliwości oddziaływania na zespół.Nie można mu odmówić talentu, wieloletniej ciężkiej pracy i paru niezłych płyt, jednak od początku miał parcie na szkło i wyczucie koniunktury i to właśnie główny powód dlatego osiągnął tzw. "sukces". Poza tym ilekroć zwyzywa komuś starą, zrobi z siebie idiotę, czy popierdoli farmazony, tłuczone jest to na forach takich jak to, do usranego porzygania. Inaczej ludzie by już o tym zespole dawno zapomnieli. On jest zresztą tego w pełni świadomy
Gdy pominiemy osobowość Nergala i skupimy się tylko na muzyce, to okaże się, że jego dorobek artystyczny prezentuje się naprawdę korzystnie. Ilość dobrych płyt w skali dyskografii wygląda dobrze w zestawieniu z kapelami o podobnym profilu i z podobnym stażem. Nie przepadam za Nergalem, ale też nie widzę sensu z niego robić jakiegoś najgorszego muzyka naszych czasów.
A jeśli chodzi o czynniki decydujące o sukcesie, to właśnie konsekwencja i ciężka praca. Oni już od dawna cieszą się renomą, ale wydaje mi się, że jeszcze na Evangelion byli kapelą w jakimś sensie drugoligową, tzn. bardziej dla tych co śledzą. Prawdziwym boomem był Satanist, który wyszedł, gdy byli na scenie 23 rok. Czemu o tym mówię? Bo tak szczerze, to trudno mi wskazać zespoły polskie, które w ogóle istnieją tyle - i tutaj jest sedno sprawy. Myślę, że na polskiej scenie było wiele kapel, które mogły zrobić duużo większą karierę na zachodzie, ale właśnie zabrakło determinacji, zmieniały się priorytety. A Nergal pokazał, że nawet nie będąc innowatorem, czy wizjonerem, można tymi rzeczami wiele nadrobić.
Taki offtopic, ale najbardziej mnie śmieszą komentarze true metalowców na forach/FB, którzy... ubolewają nad losem Zbyszka. No wiecie, przedstawiane jest to, jakby Nergal go tam gnębił, a on się męczył i tylko uczestniczył w tym cyrku bez zaangażowania emocjonalnego, by mieć na rachunki. Niczym odbębnianie godzin na magazynie. Nie wiem w ogóle skąd teoria spiskowa, że on tam siedzi za karę, męczy i jest ograniczony. No chyba, że rzeczywiście tak opowiada znajomym, to wtedy zwracam honor. Co jak co, ale ewidentnie widać, że cała czwórka ma flow.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10339
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Behemoth v.2
Tak, ale Peter wtedy sam sobie nagrabił, czepiał się niepochlebnych recenzji, wdawał się w dyskusje również internetowe nie tylko z autorami, ale i zwykłymi słuchaczami, a oczywiście nie miał racji, bo muzyka Vader była ewidentnie słabsza niż wcześniej.Anzhelmoo pisze: ↑27-05-2023, 01:33Oj, był kilka lat temu okres, że Peter był hejtowany praktycznie za wszystko, a to jedna z najbardziej pozytywnych postaci na polskiej scenie, przeciwieństwo Nergala. Na szczęście minęło i znów jest szanowany.sanctusdiavolos pisze: ↑26-05-2023, 22:45Dlaczego zatem Vader nie spotyka się z hejtem ze strony niespełnionych artystów?
Imho ogólnie nie ma sensu wchodzenie autora w pyskówki ze słuchaczami, jeśli chodzi o jakość twórczości,
to inni zawsze oceniają, słusznie lub nie, jest to prawo odbiorcy. Rozumiem, że walczy o tzw. dobre imię, ale robienie afery z niepochlebnych opinii o muzyce jest śmieszne.
Być może zrozumiał, że nie tędy droga, a słuchacze też akceptują, że twórca nie będzie zawsze nagrywał rzeczy wyjątkowych i w opozycji do Nergala, który robi z z siebie mentalnego dzieciaka, Peter wydaje się teraz poważnym muzykiem, ale nie zawsze tak było.
A być może dawni oponenci zerkając na wyczyny, ale również oceniając muzykę, Nergala nie chcą już atakować Vadera i dają zespołowi większy kredyt zaufania.
btw 1 warto sprawdzić, czy Vader nie jest już zespołem starszych panów i pań, a Behemoth trafia głownie do młodzieży, tego nie wiem,
ale z tego by wynikały pokazówki Nergala i dzieciakom nie znającym lat 90 to nie przeszkadza, bo mają inne oczekiwania
Mgła też bywa atakowana, tylko skala jest mniejsza, bo Mikołaj nie wyskakuje z pyskówką do każdego oponenta, dla mnie to zespół dla dziewczyn i młodzieży zaczynającej z metalem, z muzyką zbyt miękką.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1337
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: Behemoth v.2
No tak, z Peterem to było w ogóle ciekawe zjawisko z socjologicznego punktu widzenia, bo to był klasyczny przykład przysłowiowego wujka, który po raz pierwszy korzysta z sociali. Po prostu nie miał obycia z tym medium, nie znał tego kodu, języka jakim się posługiwali ówcześni 30-latkowie. Myślę, że nie tyle miał problem z krytyką jego twórczości, co z formą, bezpośredniością, anonimowością - w dużym skrócie często były to rzeczy, którym ludziom byłoby głupio powiedzieć na żywo pod swoim nazwiskiem. Potem na szczęście zrozumiał, że wdawanie się w takie dyskusje tylko dolewa oliwy do ognia, bo też ludzie widząc jego podatność celowo go podpuszczali.
+1Imho ogólnie nie ma sensu wchodzenie autora w pyskówki ze słuchaczami, jeśli chodzi o jakość twórczości, to inni zawsze oceniają, słusznie lub nie, jest to prawo odbiorcy. Rozumiem, że walczy o tzw. dobre imię, ale robienie afery z niepochlebnych opinii o muzyce jest śmieszne.
Z tym atakowaniem Mgły bym nie przesadzał, bo to jednak marginalne przykłady. Generalnie ich w social media niemalże nie ma, wywiadów praktycznie nie udzielają, płyty, które wydają (bardzo rzadko) cieszą się dobrą prasą także wśród tych podziemnych fanów (tutaj różnica z Nergalem), grają też rzadko. Nie przypominają o sobie zbyt często i maksymalnie ograniczają pole do zajmowania się nimi w innych kontekstach niż muzyka. Jasne, dla jednego za lekka muza, dla drugiego zbyt hipsterska, dla trzeciego zbyt melodyjna, ale jednak jakąś kampanią hejtu i czymś odbiegającym od norm, bym tego nie nazwał. Za to w te miejsce dałbym Furię, z którą dzisiaj wielu nie po drodze.Mgła też bywa atakowana, tylko skala jest mniejsza, bo Mikołaj nie wyskakuje z pyskówką do każdego oponenta, dla mnie to zespół dla dziewczyn i młodzieży zaczynającej z metalem, z muzyką zbyt miękką.
Nie wiem, czy chodzi o kredyt zaufania, moim zdaniem po prostu ludziom znudził się ten "mem". Sam Peter przystopował, więc nie dostarczał "contentu", ale też przecież wkrótce nastąpiło apogeum odklejenia Nergala, afera z Bartem z Batiuszki, Glaca wyzywający fanów i wisienka na torcie w postaci całej działalności Luczyka. Peter na ich tle nawet ze swoimi odchyłami sprawiał wrażenie super gościa.A być może dawni oponenci zerkając na wyczyny, ale również oceniając muzykę, Nergala nie chcą już atakować Vadera i dają zespołowi większy kredyt zaufania.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9921
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Behemoth v.2
'Atakowanie' Mgwahy ma miejsce tylko na tym forum bo niektórych przerosło że projekt może być wierny sobie, nie zmienić paradygmantu swojej muzyki, dalej iść z DIY i niszowe wytwórnie itp. a mimo to zdobyć niespodziewanie dużą popularność. A przecież Mikołaj na pewno ma do wyboru kontrakty z większymi, bardziej nadziemnymi metalowymi labelami a jakoś nie wykonuje kroku w tym kierunku.Anzhelmoo pisze: ↑27-05-2023, 09:16Z tym atakowaniem Mgły bym nie przesadzał, bo to jednak marginalne przykłady. Generalnie ich w social media niemalże nie ma, wywiadów praktycznie nie udzielają, płyty, które wydają (bardzo rzadko) cieszą się dobrą prasą także wśród tych podziemnych fanów (tutaj różnica z Nergalem), grają też rzadko. Nie przypominają o sobie zbyt często i maksymalnie ograniczają pole do zajmowania się nimi w innych kontekstach niż muzyka. Jasne, dla jednego za lekka muza, dla drugiego zbyt hipsterska, dla trzeciego zbyt melodyjna, ale jednak jakąś kampanią hejtu i czymś odbiegającym od norm, bym tego nie nazwał. Za to w te miejsce dałbym Furię, z którą dzisiaj wielu nie po drodze.
Yare Yare Daze