XANTOTOL

[boroowa]

"Thus Spake Zarathustra". Atmosfera tego krążka tworzona przez niesamowite interludia, wokal i wreszcie proste ale jakże dosadne riffy rozpieprzają na kawałki większość obecnego black metalu

właśnie wgyrałeś w cuglach "złote wary 2011"

[nicram]

Oj tam, oj tam. Lepsze złote wary niż diamentowe:-)

[koreaniec]

Wracając do tematu - o Xantotol raczej nie zmienię zdania, ot takie brzdąkanie i nie tak znowu oryginalne, nawet jak na tamte czasy. Nie dziwię się, że laska się dziś trochę wstydzi - jeśli to prawda.

Coraz bardziej jestem przekonany, że nie posłuchałeś żadnego materiału Xantotol w całości. Polecam Ci "Thus Spake Zarathustra". Atmosfera tego krążka tworzona przez niesamowite interludia, wokal i wreszcie proste ale jakże dosadne riffy rozpieprzają na kawałki większość obecnego black metalu, co zresztą wspomniał już Conflagrator. Mrok będzie wylewał się z tej płytki, a krew z Twoich uszu.

Faktem jest, że nie słyszałem tego od pyty czasu, ale z tego co pamiętam wiele lat temu mi dupy nie urwało, a tolerancję na tego typu brzdąkanie miałem większą, jak chociażby ta wspomniana wcześniej łódzka Dark Opera, więc nie sądzę żeby dziś miało się coś zmienić, jak coś to raczej na -

może jeszcze kiedyś sprawdzę, ale jakoś mi się nie pali.

[Lykantrop]

nicram - nie lepiej sobie puścić 2 pierwsze Samael? Te same proste i dosadne riffy, jeszcze lepsza atmosfera, a w dodatku wszystko równo i fajno zagrane. Xantotol miał rację bytu w pewnej czasoprzestrzeni, ale pianie peanów pochwalnych teraz na ich cześć zakrawa trochę na snobizm.
Ja nawet nie chcę do tych materiałów wracać. Pozostały miłe wspomnienia, a ew. konfrontacja dzisiaj mogłaby mnie srodze rozczarować. Tak samo nie tykam Darkstorm i Pagan Temple, hehe.

EDIT: Oczywiście o snobizm nie podejrzewam starych wyg, które Xantotol mieliły już 2 dekady temu.

[nicram]

Właśnie, że nie! Mieliłem Xantotol te 17 lat temu i jak wyszły reedycje na CD to prawie posrałem się ze szczęścia. I nadal je mielę. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że po tylu latach słuchanie tej muzy sprawia mi wciąż wielką radość. Oczywiście, że miejscami jest nierówno, ale kurde to jest takie fajne...

[AroHien]

Dla mnie totol to lipa straszna. Przy okazji reedycji spróbowałem zweryfikować swoje negatywne wspomnienia z lat 90'tych ale było chyba jeszcze gorzej...

[Realista]

Szacunek za podejście do sprawy, poza tym Jacek to bardzo konkretny koleś i nadal siedzi w podziemiu wyszukując co rusz "nowości" :) czyt. Necromantia :) Bardzo lubiłem Thus Spake Zarathustra i Cult of the Black Pentagram, na swój sposób ewenemnt na polskiej scenie BM zważywszy że nie grali po "norwesku" jak prawie wszyscy.

no nie wiem właśnie po nurwesku to u nas dopiero po 95 się zaczęło grać, może mnie pamięć zawodzi, ale w I połowie 90 wiecej u nas było kultu Samaela, niż Darkthrona

mówie mniej więcej o okresie tych dwóch demówek które wymieniłem... przecież było już Infernum, Graveland, Mysteriis... oczywiście po drugiej stronie barykady były Christ Agony, Taranis choćby...

[boroowa]

mówie mniej więcej o okresie tych dwóch demówek które wymieniłem... przecież było już Infernum, Graveland, Mysteriis... oczywiście po drugiej stronie barykady były Christ Agony, Taranis choćby...

o to to... kult HELLHAMMER/SAMAELa sączył się do ok 91-92 (PANDEMONIUM, TARANIS, XANTOTOL, DARK OPERA, HOLY DEATH), po wydaniu "A Blaze...", "Under...", "Burzum", "Diabolical..." część kapel zaczęła tworzyć w "norweskich" klimatach (INFERNUM, MYSTERIES, NORTH, SACRILEGIUM) bądź się na nie przerzuciła (GRAVELAND, BEHEMOTH)
co ciekawe, chyba żaden z klonów HELLHAMMER/SAMAEL nie ewoluował w stronę grania "norweskiego"

[Maleficio]

o to to... kult HELLHAMMER/SAMAELa sączył się do ok 91-92 (PANDEMONIUM, TARANIS, XANTOTOL, DARK OPERA, HOLY DEATH),

prawdopodobnie kazda z tych kapel grala cover "Into The Pentagram" swoisty hymn rannej sceny black w polsce:)

[Najprzewielebniejszy]

przecież to ładna piosenka.

[boroowa]

o to to... kult HELLHAMMER/SAMAELa sączył się do ok 91-92 (PANDEMONIUM, TARANIS, XANTOTOL, DARK OPERA, HOLY DEATH),

prawdopodobnie kazda z tych kapel grala cover "Into The Pentagram" swoisty hymn rannej sceny black w polsce:)

oficjalnie to tylko trzy:)
heh, pamietam że wtedy (po wydaniu reha) Pands musieli grać na koncertach ITP bo publika się tego domagała... kiedy, po wydaniu "Devilry", przestali to robić to w Gdańsku poleciały faki :)

[Xapapote]

hehe, chyba na Wileńskiej kręcone. Dobra kanciapa była./.

na Wileńskiej w Lbn?

Ja tam wolę to brzdąkanie niż 99% dzisiejszego black metalu.

w sumie racja.

[Najprzewielebniejszy]

nie, w Wawie, kiedyś była sala na Wileńskiej prowadzona przez Kaya właśnie, grało tam kilka kapel, zaadaptowane przedszkole z piwnicami.

[Paysage d'Hiver]

swoją drogą reedycja osiąga zajebiste ceny

http://allegro.pl/xantotol-liber-diabol ... 32478.html

[hcpig]

Osiągałaby gdyby do tej kwoty dobili licutujący, na starcie to każdy może sobie dać cenę wywoławczą nawet 500 zł dla byle gówna.

[yossarian84]

Już sam fakt, że gardzili malowaniem ryja zasługuje na szacunek. Fajna muzyka to była jak na polskie warunki, mimo że trochę krzywo grali :) W każdym razie lubię se czasem włączyć.

[Ihasan]

Venom z XANTOTOL ma ostatnie sztuki do opchnięcia bluz i koszulek jak by ktoś by zainteresowany;
rozmiary "L" oraz "XL" MNIEJSZYCH NIE MA!

BLUZA:









KOSZULKA:








Wszelkie info odnośnie ceny i ewentualnej dostępności proszę kierować na PW na Facebooku

https://www.facebook.com/pages/XANTOTOL/192824290752856" onclick="window.open(this.href);return false;

nie pisać do mnie bo ja ich nie sprzedaję;

[Maleficio]

Ichaś po ile je dajesz?

[pr0metheus]

wkurwilem sie, kupilem to wydawnictwo i chujowo brzmi ta reedycja, szczegolnie 2 cd z thus spake zarathustra. zgrany jakby z przeciagnietej kasety.
na liber diabolus gral ten material duzo lepiej

[WaszJudasz]

Prawda, na odpierdol zrobione, byle było. Wszak kult, nieważne jak gra.