CORPSESSED

[Wódka i Piwo]

Męczenie buły. Norma w dzisiejszym death-metalu. Ale tego da się jeszcze posłuchać. Co prawda tylko raz. Albo i aż raz.

[Van Drunen]

Stream nowej płyty:

https://www.inferno.fi/uutiset/corpsess ... -biisilta/" onclick="window.open(this.href);return false;

[Harlequin]

Niezły album, ale jakoś gdy słuchałem go zaraz po nowym Obliteration to miałem wrażenie, że brzmi troche nieporadnie

[jesusatan]

http://arrundergroundmetal.blogspot.com ... death.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Ogre]

^
Dzięki, jest co słuchać!

[Ogre]

Rok 2018 obfitował w wydawnictwa spod znaku śmiercionośnego metalu. (Nie) Stety niektóre ukazywały się w bardzo bliskim terminie i spotkał je, jak podejrzewam, los pominiętych w rocznych podsumowaniach lub te, które zostały wydane przez zespoły mało popularne w Kraju Nad Wisłą przeszły niemal niezauważone. Mam wrażenie, że połączenie jednego i drugiego przypadku dotknął ostatniego potwora wydanego przez Corpsessed. A szkoda, bo album jest warty pochylenia się nad nim niejednokrotnie.
Właśnie w tym momencie, kręci się na talerzu mojego samograja kolejny raz i za chwilę zabranie skali na potencjometrze głośności albo membrany w moich leciwych kolumnach pamiętających jeszcze czasy NRD, pójdą "się kochać".
Finowie kazali czekać na swój pełny album 4 lata i po kolejnych odsłuchach utwierdzam się w zdaniu, że to oczekiwanie płonnym nie było.
Kto nie słyszał, niechaj sprawdzi. Kto zna, warto sięgnąć kolejny raz. O spadku formy, odcinaniu kuponów, wygórowanym ego, przeroście formy nad treścią, męczeniu buły czy płaskiej strukturze utworów nie ma mowy. "Impetus of Death" to album bardzo dobry

[dzik]

^Właśnie czekam na przesyłkę, bo album mi mocno przypasił.

[Harlequin]

Nowe idzie i jest napraawdę dobrze, bardziej "klasycznie". Brzmienie m mocno siedzi.

[Ogre]

UGH! Zapisuję 22 kwietnia jako przypominjkę nieistniejącym kalendarzu premier!
Szykuje się następny bardzo mocny album w dyskografii Corpsessed.

Gdzie winyl się pytam? Nie ma na bandcampie kapeli żadnego info o wydniau na 12 calach.

[swetrwser]

Brzmieniowo faktycznie dużo lepiej. Gdzieś tam z tyłu głowy pojawiały mi się myśli żeby już położyć chuja na ten zespół, ale odeszły z tym wałkiem.

[Bless this tongue]

Widziałem ich na lokalnym gigu w Helsinkach kilka dni temu, dawało to bardzo radę.

[Harlequin]

Słucham se tej nowej płyty raz po raz i jest to wyśmienia rzecz. Rasowy, konkretny metal śmierci, dobrze mielą

[Żułek]

[Ogre]

Dorwałem w swoje brudne i włochate łapska własny egzemplarz "Succumb to Rot" wydany na małym kawałku plastiku ( znowu pytam: gdzie wydanie na 12 calach do pyty wuja Henryka?).
Po kilku pierwszych obrotach mogę z pewnością napisać ze to bardzo mocny album - mielą swoją wizję death metalu pierwszorzędni. Jeszcze nie znamy się z nowym albumem na tyle żebym mógł stwierdzić czy złamali bardzo wysoko postawioną już wcześniej poprzeczkę. ale na pewno jest to kolejny bardzo jasny punkt w dyskografii Finów i jeden z lepszych słyszanych przeze mnie albumów w tym roku.

[Bonecrusher]

Panowie wyczarowali bardzo solidny album, jeden z lepszych w tym bądź co bądź spokojnym jak dotąd wydawniczo roku

[Ascetic]

Panowie wyczarowali bardzo solidny album, jeden z lepszych w tym bądź co bądź spokojnym jak dotąd wydawniczo roku

Widzę, że szybko wbijasz w rolę eksperta.

Od poznania tego co tutaj ludzie znają od lat, do wartościowania jaki mamy rok. Ekhhh, spodziewałem się tego jednak znacznie później

[Bonecrusher]

Panowie wyczarowali bardzo solidny album, jeden z lepszych w tym bądź co bądź spokojnym jak dotąd wydawniczo roku

Widzę, że szybko wbijasz w rolę eksperta.

Od poznania tego co tutaj ludzie znają od lat, do wartościowania jaki mamy rok. Ekhhh, spodziewałem się tego jednak znacznie później

Broń boże, wyraziłem tylko konstruktywną opinię, co by nie było, że same głupoty pierdole

[Ascetic]

Panowie wyczarowali bardzo solidny album, jeden z lepszych w tym bądź co bądź spokojnym jak dotąd wydawniczo roku

Widzę, że szybko wbijasz w rolę eksperta.

Od poznania tego co tutaj ludzie znają od lat, do wartościowania jaki mamy rok. Ekhhh, spodziewałem się tego jednak znacznie później

Broń boże, wyraziłem tylko konstruktywną opinię, co by nie było, że same głupoty pierdole

Naturalnie
Ja tam tak kombinuję, że rok jak co-rok. Udzierga się z kilkadziesiąt dobrych pozycji, na dziś z naście trafi na półkę. Kolejne w drodze. Ja tam nie mam specjalnych oczekiwań. Na wiekopomne dzieła nie czekam. Ale roku nie uważam za przesadnie słaby. A przed nami jeszcze pół roku.

[Bonecrusher]

Widzę, że szybko wbijasz w rolę eksperta.

Od poznania tego co tutaj ludzie znają od lat, do wartościowania jaki mamy rok. Ekhhh, spodziewałem się tego jednak znacznie później

Broń boże, wyraziłem tylko konstruktywną opinię, co by nie było, że same głupoty pierdole

Naturalnie
Ja tam tak kombinuję, że rok jak co-rok. Udzierga się z kilkadziesiąt dobrych pozycji, na dziś z naście trafi na półkę. Kolejne w drodze. Ja tam nie mam specjalnych oczekiwań. Na wiekopomne dzieła nie czekam. Ale roku nie uważam za przesadnie słaby. A przed nami jeszcze pół roku.

Ciągle mam nadzieję na nowe autopsy

[Ascetic]

Broń boże, wyraziłem tylko konstruktywną opinię, co by nie było, że same głupoty pierdole

Naturalnie
Ja tam tak kombinuję, że rok jak co-rok. Udzierga się z kilkadziesiąt dobrych pozycji, na dziś z naście trafi na półkę. Kolejne w drodze. Ja tam nie mam specjalnych oczekiwań. Na wiekopomne dzieła nie czekam. Ale roku nie uważam za przesadnie słaby. A przed nami jeszcze pół roku.

Ciągle mam nadzieję na nowe autopsy

#deathmetal pokazuje, że jakąś tam aktywność wykazują. W sensie, że mordy pokazują. Może to na okoliczność wykonu na MDF a może coś z nienackazasadzka zaatakuje. Do tego ten popandemiczny się rozkręca rynek. Mój typ to ten rok pod znakiem koncertowania. Później wydawanie aby co pod to objeżdżać. Całościowo jestem dobrej myśli choć jakoś tam nerwowo nie czekam. Poreaktywacyjnie nie do doskoku niejednym ale i tak wolę świeżą krew.