"Confederacy of Ruined Lives" kupiłem jakieś 7-8 lat temu w Media Markt za 5 zł. Tak byli jeszcze do niedawna popularni. Nie przypominam sobie, żebym się w tym kiedykolwiek zasłuchiwał jakoś specjalnie, ale równie dobrze może mnie kiedyś trafić. Za parę miesięcy albo lat. Jak zetknąłem się z nimi w połowie lat 90. to w ogóle nie wiedziałem o co chodzi, teraz wszystko jest całkiem przejrzyste.
Re: EYEHATEGOD
: 25-08-2012, 19:12
autor: Pacjent
Nowa EP-ka
Re: EYEHATEGOD
: 29-09-2012, 18:54
autor: Pacjent
Dobry jest ten nowy kawałek:
Re: EYEHATEGOD
: 29-09-2012, 19:57
autor: DCI Hunt
Gore_Obsessed pisze:"Confederacy of Ruined Lives" kupiłem jakieś 7-8 lat temu w Media Markt za 5 zł. Tak byli jeszcze do niedawna popularni. Nie przypominam sobie, żebym się w tym kiedykolwiek zasłuchiwał jakoś specjalnie, ale równie dobrze może mnie kiedyś trafić. Za parę miesięcy albo lat. Jak zetknąłem się z nimi w połowie lat 90. to w ogóle nie wiedziałem o co chodzi, teraz wszystko jest całkiem przejrzyste.
jakoś tam wierzę, że Cię trafi, Maniuś ;)
Re: EYEHATEGOD
: 29-09-2012, 20:22
autor: Nerwowy
Pacjent pisze:Dobry jest ten nowy kawałek:
dat riff ;o
Re: EYEHATEGOD
: 30-09-2012, 01:47
autor: 535
Re: EYEHATEGOD
: 24-08-2013, 12:57
autor: DCI Hunt
Drummer Joey LaCaze passed away on August 23rd 2013. He just came back from tour and also celebrated a birthday, he was 42. He leaves behind a daughter and wife.
NEVER STOP THE MADNESS :)
Re: EYEHATEGOD
: 24-08-2013, 14:02
autor: Drone
On to najzdrowiej z nich wyglądał akurat. Szkoda, wielkie płyty nagrał.
żeby tylko kondycyjnie chłop wytrzymał to finansowo dadzą radę, już jest prawie połowa, Anselmo też pewnie z kiermany sypnie dla Williamsa coś na boku (nie pierwszy raz zresztą). Chujowa sprawa. Zdrowia panowie i panie.
Re: EYEHATEGOD
: 16-04-2017, 09:34
autor: Anzhelmoo
Proszę Państwa! Najlepszy zespół świata powrócił w składzie z Mikiem IX Williamsem, któremu ostatecznie udało się wygrać walkę z chorobą. Na żywo nadal miażdżą z tego co wnioskuję po nagraniach. Mam nadzieję, że wreszcie powrócą do Europy, bo ostatni raz byli naprawdę dawno, a w Polsce grali tylko dwukrotnie - w 2011 i 2012.
Uwagę może zwrócić nowy wygląd Williamsa - zgolenie głowy niemalże na łyso, ale też wiszący na jego szyi różaniec... Czyżby się nawrócił? Ciekawa sprawa, bo akurat po nim bym się tego najmniej spodziewał, toż to był najbardziej zagorzały ateista.
Fajnie, że wszystko okej, że wrócił na scenę. Trzymam kciuki za pozostały proces rekonwalescencji. Tak swoją drogą ciężko sobie wyobrazić, że ten człowiek jest wreszcie trzeźwy.