Coroner - Najlepszy Album

[boroowa]

[quote][i]Wysłane przez Bonny[/i]
gdzie są moje okulary? przeczytałem "Najlepszy Alice Cooper".... [/quote]
nie pij już więcej

[Pelson]

Jako, że nabyłem wreszcie "Punishment for Decadence" na właściwym formacie, dzieki czemu wreszcie uzupełniłem sobie kolekcję Szwajcarów, pora na wskrzeszenie tematu o tym zajebistym zespole. Akurat sporo na forum rozmów o thrashu, ewidentnie więc wątek na czasie.
Świetna kapela, mocno niedoceniana, z niesamowitym feelingiem, pomysłami, jednym pierdnięciem kasująca całe grono współczesnych "sław" onanizujących się na gryfach. W dobie plastikowych, muzycznych McDonaldow słuchanie takiego "Die by my Hand", "Dream Path" czy "Paralyzed, Mesmerized" to jak wciągnięcie zdrowego, trzydaniowego obiadu we włoskiej restauracji + popita . Ciężko mi wybrać swojego faworyta, ale najbardziej równo kopią "Grin" i "No more Colour", i tak sobie myślę, że jeśli już miałbym swojego faworyta do reaktywacji to byliby właśnie oni. Zespół rollercoaster-za każdym zakrętem muzyki zajebista niespodzianka!!

[Adrian696]

dużo mówiło się o reaktywacji, ale pewnie nic z tego nie bedzie, a dużaaaaa szkoda...

ja stawiam na NMC...

[twoja_stara_trotzky]

Cholernie mi wstyd i sam nie wiem jak to się stało - kilkanaście lat maniakalnego słuchania muzyki metalowej, tysiące zakupionych płyt i nie znam takiego zespołu. Nie słyszałem ani nutki z Coroner - mimo, że ponoć kapela bardzo dobra. Wszystko przede mną

a hi hi hi

to co maria, nadrobiłeś już?

[twoja_stara_trotzky]

głos na "Grin"
tak mi przypasił, że nie zamieniłbym go na żaden inny album, poza tym jest on z pewnością zwieńczeniem poszukiwań i eksperymentów jakie zaczęli podejmować na "Punishment...", z płyty na płytę coraz lepiej. Wyprzedzili innych o conajmniej kilka lat. Geniusz!

o to to! dokładnie.

[twoja_stara_trotzky]

"No more Colour"

masz źle opisane mp3

[Pelson]

"No more Colour"

masz źle opisane mp3

Spierdylaj

[Riven]

Divine Step \m/

[4m]

Grin is the best, but don't fuck the rest

[DeathMaster]

"Grin" i "Mental Vortex" z wskazaniem na ta pierwsza,chyba..

[angelique]

Bez szczególnej oryginalności wskazanie idzie na "Grin", jeden z najlepszych (i równocześnie najbardziej niedocenionych) albumów w historii thrashu. Czysty geniusz formy i treści, no i te solówki...miodzio....

NAILS IN MY BRAIN !!!!

[martyrdoom]

Trochę bym się bał słuchać nowej płyty Coroner, bądź co bądź, jednego z moich ulubionych zespołów. Ale nie obraziłbym się, gdyby przyjechali gdzieś w pobliże, żebym mógł sobie ich pooglądać na żywo. Natomiast najlepsza płyta Coroner to "No More Color". Reszta płyt oczywiście rewelacyjna, jedynie Mental Vortex mniej rewelacyjny. Jeśli by mieli jeszcze coś nagrać, to jak dla mnie mogłoby to być NMC 2, w miarę możliwości z podobnym brzmieniem, jak wtedy.

[Glene]

Jakby mieli nagrywac jaka kolwiek plyte numre 2 to niech lepiej nic nie nagrywaja, bo wole wlaczyc pierwowzor a nie zbior najlepszych pomyslow z calej dzialanosci Coroner. Od takich zespolow trzeba oczekiwac odkrywania nowych horyzontow i wyprzedzania reszty o lata. Jesli by mieli cos nagrywac to plyta powinna byc rozwinieciem pomyslow z albumu Grin i to byloby najmądrzejsze posuniecie.

[martyrdoom]

Jakby mieli nagrywac jaka kolwiek plyte numre 2 to niech lepiej nic nie nagrywaja, bo wole wlaczyc pierwowzor a nie zbior najlepszych pomyslow z calej dzialanosci Coroner. Od takich zespolow trzeba oczekiwac odkrywania nowych horyzontow i wyprzedzania reszty o lata. Jesli by mieli cos nagrywac to plyta powinna byc rozwinieciem pomyslow z albumu Grin i to byloby najmądrzejsze posuniecie.

Ja bym oczywiście wolał, żeby już nic nie nagrywali, za to żeby zagrali sporo koncertów. Mam obawy, że nowa płyta mogłaby się ukazać gówniana, a ja wolę zachować wizję Coroner jako kapeli bez słabego punktu, stąd takie asekuranckie życzenie NMC 2. W swoim czasie wyprzedzili wszystkich, rozwijając swoją stylistykę do takiego Grin i efekt jest powalający, ale nie wiem, co by z takiego wyprzedzania mogło być dzisiaj.

[KreatoR]

Jakby mieli nagrywac jaka kolwiek plyte numre 2 to niech lepiej nic nie nagrywaja, bo wole wlaczyc pierwowzor a nie zbior najlepszych pomyslow z calej dzialanosci Coroner. Od takich zespolow trzeba oczekiwac odkrywania nowych horyzontow i wyprzedzania reszty o lata. Jesli by mieli cos nagrywac to plyta powinna byc rozwinieciem pomyslow z albumu Grin i to byloby najmądrzejsze posuniecie.

już to gdzieś kiedyś pisałem ale powtórzę.
Celtic Frost powrócił z jedną płytą i w takim stylu, że ze świecą szukać podobnych przykładów na niby teoretyczne odświeżenie starych pomysłów, które jednak okazały się nowatorskie w swym wymiarze. wszak Coroner to obok CF najbardziej ponadczasowa i kreatywna muzyka jaką mieli Helweci!

[Bonny]

boję się sprawdzić. czar może prysnąć...

[Block69]

Nie poznałbym ich. A ten krótki filmik niczego nie wyjaśnia. Będą filmiki z koncertów to będzie coś więcej wiadomo w jakiej są formie.

[Harlequin]

Grin >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> No more color > mental vortex > punishment > r.i.p.

[null]

Mental Vortex

Zimno i chirurgiczna precyzja. Coroner.

I ta solówka w Son of Lilith... Miałem kiedyś zjechaną kasetę taktu, która dodatkowo wykręcała jej i tak wykręcone brzmienie:) Przypadkowe usterkowanie, ale całkiem udane.

Grin muszę sobie przypomnieć, a jeśli chodzi o starsze płyty to na n.m.c odwalili niezły techno-thrash, ale jak na mnie trochę zbyt rozwlekły i w negatywnym sensie zbyt uporządkowany.

[Deathless King]

Mental Vortex i Grin, stawiam na rowni i kocham obydwie.