Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10029
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Bardzo lubię wszystkie płyty Monstrosity i czekam na nową.
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Muszę:)) się zabrać na poważnie za Monstrosity, bo pierwszy raz usłyszałem jakieś 3 lata temu, Imperial doom mnie rozjebało, Millenium fajne, ale spłoszyło mnie jakoś mało mocarne brzmienie. Przyjdzie pewnie się bić w chitynowy pancerzyk na piersi, jakoś nie ma hype'u na kapelkę i myślałem, że nie warto...
Kerosene keeps me warm.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
To że nie ma hajpu wcale nie oznacza, że nie warto, no kurwa. Jakby było inaczej to wszyscy słuchalibyśmy tylko tego, co Trocki. :D A ja nadal twierdzę, że IDP jest ich najlepszą płytą, RtP jest zajebiste, a Spirytusowa Apokalipsa jest już niestety słaba jak chuj. Tak czy siak na nowy album czeba czekać, nie ma innego wyjścia.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10029
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
SA nie jest słaba. Jest nawet lepsza od poprzedniej.
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
puk! puk! puk! puk!...Self pisze:To że nie ma hajpu wcale nie oznacza, że nie warto, no kurwa.
(niemrawo puka odnóżem w chitynowy pancerzyk na piersi)
Kerosene keeps me warm.
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Ja uważam to za opus magnum pod tym szyldem, również brzmieniowo. George F. rocznik 1996, mięsisty gardłowy bukiet.83koper83 pisze:Millenium fajne, ale spłoszyło mnie jakoś mało mocarne brzmienie.
Bez przeblastowania, bez przekombinowania, te numery kruszą...
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Kawałki na "Millenium" są zajebiste. Wiem, nic bardziej subiektywnego niż lubienie/nielubienie brzmienia, ale na ID słychać zatęchłe powietrze katakumb, przez które ściana dźwięku przebija się do słuchacza. Przeskok, jaki pod tym względem nastąpił między jedynką, a dwójką był zbyt radykalny jak na mój gust.
Kerosene keeps me warm.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
+1est pisze:Bardzo lubię wszystkie płyty Monstrosity i czekam na nową.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5263
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
znam i mam tylko debiut. czas naprawić swe grzechy i nadrobić braki
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15850
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Dawno już nic nie było słychać z ich obozu. kapela zacna, tylko nie rozpieszcza swoich fanów wydawnictwami. Z jednej strony dobrze, bo mogą spokojnie komponować i na chłodno stwierdzić czy dany kawałek to gówno, w ten sposób każda ich płyta jest dopracowana i po prostu słucha się jej wyśmienicie. Z drugiej strony, kilka lat przerwy pomiędzy nagraniami to zbyt długo - czasem w natłoku innych wydawnictw łatwo przeoczyć, a o samym zespole zapomnieć, tym bardziej że nie ma on jakoś wybitnie kultowego statusu. Jest amerykańską klasyką, owszem, ale nic ponad to.est pisze:Bardzo lubię wszystkie płyty Monstrosity i czekam na nową.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10029
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Taki amerykański Bolt Thrower;)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15850
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Ale mimo wszystko bardzo cieszę się jak dorwę gdzieś oznakę tego, że nadal istnieją. Chyba rok temu był z nimi wywiad w 7 gates, coś tam mruknęli o nowej płycie nawet, ale nie kojarzę teraz co i jak. A z chęcią bym usłyszał nowy ochłap, o koncercie nie wspomnę. Widziałem ich na żywo i konkretnie przyjebali.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Z kolei w 2010 na Brutalu wg mnie zagrali fatalnie, już nie wspominając nawet o tym, że szykowali się jak do ślubu i musieli zagrać o kwadrans krócej niż powinni. I z debiutu zagrali chyba tylko Final Cremation.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15850
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
No cóż, nawet najwiekszym zdarzają się słabsze dni. Rzeczywiście zagrali tak fatalnie?
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Wg mnie tak, ale może po prostu za wiele sobie wyobrażałem, bo to był jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie występów festu.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15850
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Ja ich widziałem w klubie - przyszli, zainstalowali graty i dali po prostu czadu. Zagrali sprawnie, na scenie czuć było luz, a i zestaw kawałków był niczego sobie. Na koniec odegrali "Angel of death" wiadomo kogo i była to taka wisieńka na torcie. Chętnie bym zobaczył w jakiej formie koncertowej sa teraz.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Dla mnie to był jeden z najlepszych występów tamtego Brutala. Pomijając jego długość rzecz jasna. ;)Self pisze:Z kolei w 2010 na Brutalu wg mnie zagrali fatalnie, już nie wspominając nawet o tym, że szykowali się jak do ślubu i musieli zagrać o kwadrans krócej niż powinni. I z debiutu zagrali chyba tylko Final Cremation.
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Świetny koncert. Właśnie wtedy się zaczęła moja znajomość z nimi. "Millenium" jest zajebiste, a "Spiritual Apocalypse" jest po prostu słabe. Są tam momenty, ale to całości nie ratuje. Za bardzo poprawne to wszystko.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10029
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Nie po to odgrzebałem temat żebyscie mi tu psioczyli na Spiritual Apocalypse;)
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse
Ja nawet wolę ją od jej poprzedniczki, bardzo dobra płyta. Na żywo kawałki z "Spiritual..." miażdżyły nawet bardziej niż 'Final Cremation".