DERANGED (SWE)

[shitfun]

Leci sobie właśnie. Po prostu stare dobre Deranged. Tak trzymać.

[TheDude]

Nowy album jest konkretny. Styl zachowany, wpierdol solidny jak zawsze albo i lepszy.

[Pacjent]

Najlepsza płyta od czasów III.

[Blackwinged]

Największą masakrę dają między "High on Blood", a "Plainfield Cemetery". Koniec, kropka. Teraz nowy album wydali, ale dla mnie zjadają już swój ogon od "Obscenities in B-Flat".

[Nasum]

Czy ja wiem czy zjadają swój ogon? Czwarty album był jakby lepszą wersją znakomitej trójki, tu bym się może i zgodził, chociaż obydwu albumów słucha mi się znakomicie. Nie słyszałem jeszcze najnowszego potwora, ale jestem spokojny zarówno o poziom jak i wykonanie - ja wiem, że z tym albumem spędzę miło czas i to mi wystarczy. Nie oczekuję od Deranged ani grama oryginalności tylko czystej rzezi. Koniec, kropka.

[Pacjent]

Nie oczekuję od Deranged ani grama oryginalności tylko czystej rzezi. Koniec, kropka.

A kogo Deranged kopiuje?

[Nasum]

A kopiuje? Chodziło mi o wypowiedź, że zjadają swój własny ogon - dopóki będą dostarczać znakomitych, wypełnionych death grindem płyt, mogą go zjadać do woli.

[Gore_Obsessed]

"Rated X" - taaakaa fajna płyta okaleczona taaaakimi niefajnymi wokalami :(

Nie to co boskie ryki na debiucie ANAL STENCH... :)

O gwałcie na Stonesach nie mogę wypowiedzieć się jednoznacznie, ledwo go rozpoznałem w interpretacji Szwedów - raczej taka ciekawostka.

Cover totalny. Podoba mi się takiej podejście. Zero kompleksów i lepimy po swojemu.

Nie uważam też, aby na "Rated-X" były słabe wokale - mistrzostwo świata to owszem nie jest, ale nie można mówić o jakiejkolwiek słabiźnie.

Te wokale są świetne, nie wiem co jest przykładem wokalnego "mistrzostwa świata" w tej stylistyce, ale to co mam na debiucie Szwedów mi całkowicie do szczęścia wystarcza.

[ultravox]

Wokale na "Rated X" są mistrzowskie, nie wiem jak można się ich czepiać.

[Gore_Obsessed]

Ot, mądrze mówisz. Takie "Killing spree" to morderstwo między innymi dzięki nim.

[Nasum]

"Killing spree" to arcyprzebój z tej płyty:) Rozdupca mnie ten utwór na hadrony ilekroć go słucham. Zresztą cała płyta jest genialna - patrząc na to w jakim roku została nagrana, kiedy death metal był wypierany przez black a dobrych death metalowych albumów wychodziło jak na lekarstwo - Szwedzi płynęłi pod prąd, nagrywając płytę która nie wynikała z zapotrzebowania rynku czy mody, ale po prostu bo taką czuli. A wracając jeszcze do wokali - są znakomite, idealnie pasują do muzyki, też nie rozumiem ludzi którzy na nie narzekają.

[Grindead]

W licealnych swych czasach zajezdzilem tasme z "Rated-X" podczas lekcji, a wokale na niej to bestialstwo.

[hcpig]

Nie to co boskie ryki na debiucie ANAL STENCH... :)

Ale ten kluchowaty bulgot w Deranged brzmi po prostu komicznie.

[Gore_Obsessed]

Dla mnie to jest bulgot optymalny. Z tymi riffami i tym brzmieniem bębnów zestrojony idealnie.

[DCI Hunt]

Leci sobie właśnie. Po prostu stare dobre Deranged. Tak trzymać.

Nowy album jest konkretny. Styl zachowany, wpierdol solidny jak zawsze albo i lepszy.

Najlepsza płyta od czasów III.

Czyli chyba można brać w ciemno... Hellthrasher, masz jeszcze na stanie ten nowy Deranged? Chętnie dorzucę do nastepnej paczki.
Bardzo mi robi ten zespół jednocześnie zaspokajając większość mojego zapotrzebowania na takie granie. Kilku płyt już się dorobiłem. "High On Blood" to takie małe arcydzieło i chyba faktycznie lepiej się tego zagrać nie da.

[Nasum]

"High On Blood" to takie małe arcydzieło i chyba faktycznie lepiej się tego zagrać nie da.

Prawdę rzekłeś. Jeśli nie słyszałeś jeszcze "III" to sprawdź koniecznie - moim zdaniem nawet lepszy od "High...".

[olo1972]

Właśnie mam tylko ''High'...". Poza tą ''III'', warto obadać jeszcze inne?

[Grindead]

Rated-X musowo.

Z pozniejszych jeszcze "Plainfield Cemetery" sie wybija, chetnie do niej wracam.

[Nasum]

Rated - X to absolutna podstawa, ale właściwie każdy album Deranged jest wart poznania. B-flat jest chyba najsłabszy, "Deranged" łudząco podobny do trójki, nawet ten industrialny przerywnik w połowie płyty powtórzyli, ale to wciąż bdb album, z zajebistym brzmieniem. Dwie ostatnie też jak najbardziej - powiem tak - pierwsze cztery poznać trzeba na bank, jeśli połkniesz bakcyla Deranged, to sięgaj po wszystko, ta kapela raczej nie czyni muzycznych rewolucji.

[twoja_stara_trotzky]

to jest ich najlepszy album. każdy z pozostałych jest o klasę albo i dwie słabszy.